> i niech Ci Bóg błogosławi
> nie można tych kościołów darować dla ubogich.
> Więc lepiej bez religii, a z etyką i to w skali świata.
>W kwestii technicznej: kościoła jako takiego nie można "darować dla ubogich". Bo to by oznaczało, bo ja wiem, schronisko, szpital. W każdym razie użytek świecki. I tak wtedy jest tak czy siak "deskakralizacja".
>Nie ma skutecznej etyki świeckiej "w skali świata". W pewnym sensie w ogóle nie ma etyki świeckiej. Chociaż wcale mnie nie dziwi, że Ciebie właśnie do takiej ciągnie.
>Owszem, znam ateistów, całkiem zresztą przyzwoitych ludzi, którzy wierzą że są przyzwoici "po świecku". Ale jak zejdziemy na rozmowy o tym dlaczego np. pewnych rzeczy "nie wolno" i czego właściwie robić "nie wolno" a co "należy", to im zostaje tylko "bo tak".
> A niby dlaczego nie można przekazać ubogim?
> Z tego wynika, że...
> Żadna wiara nie czyni człowieka lepszym
> Lubię czytać Twoje posty.
> Iota po raz kolejny tłumaczyła jak krowie na granicy tylko komu i po co?
> Ty to wiesz
> ...tematy na forum nie powinny nikogo zmuszać do myślenie, kto myśleć nie chce.
> Nie przeszkadza mi pisanie do ludzi nawet wtedy, kiedy podejrzewam, że sobie pozwalają na złośliwość. (a'la "Nikt nie musi myśleć", co sugeruje, że kto mi nie odpowiada ten głupi i nie myśli)
> w mojej subiektywnej(!) ocenie
> to znaczy nie należy zmuszać ludzi do myślenia,
>"Wychowanie" i "charakter" nie bierze się z powietrza.<
> Ty jesteś kobieta z kręgosłupem, twarda,
> Ja "do spuszczenia pary" mam net
>w sieci są żywi ludzie. Wieszanie na nich swoich negatywnych emocji bo se muszę odreagować jest nie w porządku.<
> Co ma Elvis i papier toaletowy używany przez 2 niedowartościowane baby szarpiące się za kłaki(w-cecia z kobietką w w-cecie) za cholerę nie kumam
> Gardzę tymi niby wierzącymi inaczej czyli wybierającymi z KRK i innych wiar to co im pasuje, to co wygodne. Tacy do tego jątrzą, prowokują...
> Iota po raz kolejny tłumaczyła jak krowie na granicy tylko komu i po co?
> W pewnym sensie w ogóle nie ma etyki świeckiej. Chociaż wcale mnie nie dziwi, że Ciebie właśnie do takiej ciągnie.
> W pewnym sensie w ogóle nie ma etyki świeckiej.
>leci woda w spłuczce<
>Etyka niezależna jest niezależna jeszcze i w tym sensie, że własnego głosu sumienia nie podobna zastąpić głosem cudzym. W istocie rzeczy każdy z nas, niezależnie od kogokolwiek innego, odwołuje się przede wszystkim do własnego sumienia, Ono jest dla każdego z nas sędzią nad sędziami. Ono wydaje w każdej sprawie moralnej sąd surowy, bezwzględny, ostateczny." - koniec cytatów
> Uważam, że Krk z taką przeszłością nie ma prawa pouczać, jak należy postępować lub bronić tzw. wartości chrześcijańskich, gdyż te trudno zdefiniować ze względu na brak przykładów ich stosowania.
> Tak więc jest etyka świecka, czy jej nie ma? Oto jest pytanie, czy go już nie ma?
> duchowego rozwoju człowieka
> Jeszcze raz podkreślam - ja teraz nie mówię o tym, że trzeba być katolikiem (albo należeć do religii
> instytucjonalnej w ogóle), żeby wierzyć w uczciwość, cnoty, prawość i piękno moralne a'la Kotarbiński. Ale > w coś trzeba wierzyć.
> W światopoglądzie materialistycznym człowiek to tylko taki większy dzik. Nie posiada jakichś odrębnych organów "rozwoju duchowego".
> Jeśli człowiek nie różni się od dzika (nie ma czegoś, co można nazwać duszą), to mówienie o "pięknie moralnym" człowieka jest równie nieuzasadnione, jak mówienie o pięknie moralnym dzika. Żeby piękno moralne, szlachetność itd, miały sensu, musi być coś poza biologią, fizyką i chemią (co jest kontrowersyjne i trudne do wytłumaczenia dorosłym ludziom, jak nie będą do tego przyzwyczajeni
> Żeby piękno moralne, szlachetność itd, miały sensu, musi być coś poza biologią, fizyką i chemią
>Nachbar, gwoli ścisłości żaden człowiek nie może przez wieki odpowiadać za to, ze neandertalczyk rozwalał innym głowy kamieniami. Krk przeszedł drogę ewolucji, czasy się zmieniły, Franciszek chyba nawet przepraszał za poczynania Kościoła przed wiekami.
>Piękno moralne? A czy zwierzęta go nie mają? Nie krzywdzą dla przyjemności. Co im tego zabrania? A co pozwala kochać człowieka? Tak tylko pytam, bez chęci do głębszych rozważań o duszy zwierząt.
>Ludzie też nie zabijają bez powodu - zawsze mają motyw.
>Jest jednak wielka różnica. Zwierzęta postępują zgodnie z instynktem, ludzie natomiast mają rozum. Ponoć<
> W brew pozorom świnia jest bliżej budowy człowieka niż np. małpa - fajne? Nie chodzi tylko o symboliczne zachowanie Ale Ty to chyba wiesz
>Biskupi idą po władzę wraz z PiS. W tym marszu nie chodzi jednak o obronę wartości chrześcijańskich, ale o pchnięcie Polski w przepaść anachronizmu.
>– Problemem nie jest to, że polska prawica jest prokościelna, ale to, że jest anachroniczna, wręcz XIX-wieczna – mówi profesor Marcin Król. – Francuska populistka Marine Le Pen prezentuje prawicową postępowość. Owszem, odwołuje się do nacjonalistycznych tęsknot, do dumy francuskiej republiki, ale ze świadomością cywilizacyjnych zmian. Takiej nowoczesności Kaczyńskiemu i Kukizowi brak.
>Polska prawica to marsze, pomniki, rocznice i trumny. Patriotyczne slogany mielone na niestrawną papkę. Polityka historyczna w mocno spłyconej i wybiórczej postaci. Pamięć wyłącznie o tym, co słuszne i godne. Milczenie o polskich grzechach.
>O przebudzenie ducha solidarności i odpowiedzialności za siebie i Ojczyznę - apelował prymas Wojciech Polak podczas złotego jubileuszu koronacji ikony Matki Bożej Rychwałdzkiej. W uroczystościach wziął udział Andrzej Duda, który mówił o realizacji "wielkiego dzieła naprawy" Polski. - Wierzę, że jako ludzie wierzący, także dzięki tej modlitwie, zdołamy to zrealizować lepiej, uczciwiej i rzetelniej - stwierdził prezydent elekt.
>Pierwsze kościoły kraju Piastów powstawały najpierw w najznaczniejszych grodach Wielkopolski, potem w większych ośrodkach pozostałych ziem państwa, później w mniejszych grodach, zaś we wsiach pojawiły się dopiero od drugiej połowy XII wieku. Działo się tak dlatego, że w pierwszej fazie chrystianizacji liczyło się przede wszystkim nawrócenie grupy ludzi najważniejszych dla funkcjonowania państwa (drużynników, możnych), ci zaś przebywali u boku władcy, albo zamieszkiwali grody. Inaczej podchodzono do ludzi prostych - nimi niewiele się przejmowano, więc przez pierwsze dwa wieki mało kogo z rządzących obchodziło, w co wierzą - pisze Artur Szrejter w artykule dla WP.
>Zarówno kościoły, jak i palatia musiały wywierać na mieszkańcach państwa Piastów wielkie wrażenie swoją monumentalnością. Równie monumentalne były jedynie wały ówczesnych największych grodów piastowskich, które osiągały do dwudziestu kilku metrów szerokości u podstawy i kilkunastu metrów wysokości, a niektóre były licowane kamieniami. Właśnie owe trzy typy budowli - umocnienia grodowe, palatia i kościoły - wyróżniały się spośród otoczenia drewnianych budynków i świadczyły o potędze książąt oraz sile ich nowej wiary.
> I dlaczego wierzyć, a nie starać się dochodzić w ramach nauki, co i jak.
> Obrazoburcze?
> A czy zwierzęta go nie mają?
> A jeśli źródłem etyki nie jest dusza, a TYLKO warunki środowiskowe i obliczenia
> A Bóg osobowy przedstawiany wiernym na obrazach jako mędrzec z brodą?
> ale... "głupia jestem"
> Nachbar Cię zmobilizował
> "A teraz mi się nic nie chce / nie mam siły / idę spać."
> które widzę inaczej (norma już?) i będę próbowała Cię przekonać.
> W teorii może nawet bym chciała, ale nie mam powodu, żeby robić DTP.
> Bo pewnie wszystko Uczelnia wydaje?
> że ostatnio każdy musi coś wydać za swoją kasę.
>Może kogoś to zainteresuje. Moim zdaniem warto przeczytać.
>Ufność polega na tym, abyśmy w każdej sytuacji robili, co w naszej mocy, ale też wiedzieli, że nie jesteśmy zdani wyłącznie na siebie. Ufny człowiek wie, że cokolwiek by się z Nim nie działo, Bóg czuwa nad nim, Bóg jest obok niego.
>Ważna jest postawa, z jaką przychodzimy do Chrystusa. Będziemy przemieniani, jeśli Chrystusa potraktujemy jako osobę, a nie punkt usługowy czy cudotwórcę, który ma być gotowy na każde nasze wezwanie. Bóg nie chce, abyśmy przychodzili do Niego jedynie wówczas, gdy czegoś na gwałt potrzebujemy. Bóg jako prawdziwy przyjaciel spełni niejedną prośbę, ale także chce, abyśmy cieszyli się Nim samym, a nie tylko tym, co może nam uczynić. Chce, abyśmy Mu ufali.
>Gdzie wówczas był Bóg, że pozwolił na tak okrutne zbrodnie?,
>Wiara poddana próbie<
>W największym cierpieniu zawsze wiem, że Bóg jest ze mną.<
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill