Renatko zakupy robię stopniowo. Taki obiad planuję zawsze na tydzień wstecz i na dokładkę kapuchę ktoś musi przynieść. Ona za nic nie chce wejść do plecaka. Z nią mam kłopot nie lada )))))))))
W takim razie podpowiem.Do gołąbków potrzebne są raczej duże listki.Może wystąpić problem z wielkością garnka.Ja mam swój sposób,mianowicie głowę kapusty wkładam do mikrofali i w zależności ile liści potrzebuję to ją preparuję.Liście z wierzchu oczywiście miękie biorę do gołąbków a reszta do dowolnego wykorzystania.
Wokół głąba nadcinam dość głęboko liscie, ale ich na zimno nie zdejmuję Ja rozgrzewam wodę do wrządku i wkładam głowę do gara i sparzam ją. Jak się daje przykrywam jak nie to kładę pokrywkę na kapustę by para odzielała mi liscie. Po paru minutach wybieram zdejmuję te liscie które lekko odchodzą resztę znów wkładam do gara. W liscie zawijam mięso wymieszane wcześniej z ryżem i przyprawami. Gołąbki wkładam do drugiego gara i lekko obsmażam. I tak aż do końca mięsa. Resztę kapusty jak zostanie szatkuję też obsmażam lekko i układam na niej gołąbki. Dusze do miękkości a na koniec zalewam sosem pomidorowym i chwilkę duszę (sos jest surowy więc trzeba podgotować razem z gołąbkami) Nie mieszam nie przekładam natomiast pokręcam garnkiem dość szybko ale ostrożnie by nie przywarło do dna. Ostrożnie bo można niechcący się poparzyć.