I wyszedłbyś w naszym kościele na dziwaka. Poza tym, może najpierw pytanie, jaki ksiądz TAK by zaśpiewał przed ołtarzem?)) Były owszem już chórki, gitarzyści obok ołtarza, ale ksiądz celebrujący i tak zawsze stał sztywno jak słup telegraficzny. Takie były moje doświadczenia.

Kościół szybko się uczy i wierzę w to, że szybko zmieni zapatrywanie na osoby, które mają problem w postrzeganiu swoich słabości . Od siebie musi wymagać więcej i to robi, ale...jeszcze zostaje to "ale" . Wierni, którzy tego wymagają- od siebie i od księży . Ja dokonuje wyboru kościoła i kazania ...a za mną idą moje pieniądze . Jak w NFZ-cie . Dobry lekarz ciała i dobry lekarz duszy - to jedno . Pozdrawiam .

>..nie musisz się umieć modlić.

Możesz wyjaśnić na czym polega nauka modlenia?

Jak jestem wkurzony, bo nie daję rady wstać szybko, czy zrobić kilka kroków .  To szlak mnie trafia ...i muszę się wyciszyć, na chwilkę minutę dwie ...Zamykam ocy i zaczyna czuć ciepło, zaczynając od opuszek palców....A później to już idzie samo . Tak zaczyna się moja modlitwa do mojego Boga . Jestem Katolikiem i jestem z tego dumny m. I wiem, że muszę pracować nad sobą . I dokonujęę wyborów jak mi się nie podoba to co ksiądz mówi zmieniam księdza .

Już dawno doszedłem do wniosku, iż samodzielne myślenie pozwala uwolnić się od narzuconych uzależnień. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż każdy ma wybór i to jest sprawa osobista każdego. Jednak zdumiewa Mnie fakt, że wiara w istnienie "Boga", zmieniła się w wiarę w religię, kościoły, czy hierarchów. Myślę, że to jest powodem mylnego postrzegania rzeczywistości Świata.
Doceniam przykłady architektury ( w tym i sakralnej ). Jednak nie sądzę, aby architektura sakralna miała cokolwiek wspólnego ze świętością. To samo tyczy się wszelakich symboli różnych religii ( dzieł pracy rąk ludzkich ). Jednakoż w religiach wszelakiego rodzaju, symbolom "nadaje" się cechy nadludzkie. Myślę, że to jeden z elementów uzależniających wierzących ( w imię wiary ), od konkretnych miejsc, zachowań, czy samych przedstawicieli Krk.
Myślę, że proces piętnowania ludzi o innych poglądach nadal trwa, a jedynie zmieniły się metody tegoż.

>Również zbrodnie przeciwko ludzkości nie przedawniają się. W przypadku, gdy coś podobnego ma podłoże >religijne, wszystko uchodzi bezkarnie i nagle prawo świeckie okazuje się nic niewartym zapisem.

Moim zdaniem uchodzi to bezkarnie, gdyż za sprawą władz Watykanu, prawo tam obowiązujące traktowane jest jak coś w rodzaju "prawa nienaruszalnego" - podczas gdy prawo obowiązujące w Polsce, jest niczym w porównaniu z prawem Watykańskim.
To ( Moim zdaniem ), poważny problem, gdyż być może dla tego, tak łatwo przedstawiciele Krk łamią prawa Rządu, jak i indywidualnych Osób. A to nie ma już nic wspólnego z wiarą w cokolwiek. To już samowola w "Imię Boga". Historia się powtarza.

Pewnie będzie miał problem w zapełnieniu kościoła, bo jak ludzie się przyzwyczają chodzić do innego .. To będzie jego problemem . Jednak zostać biskupem nie każdy może . Wykształcenie to jeszcze nie wszystko . Pozdrawiam .

Nowi biskupi w Siedlcach i Legnicy

>Zmiany w dwóch polskich diecezjach. Papież Franciszek mianował dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji kieleckiej Kazimierza Gurdę na nowego biskupa siedleckiego. Dotychczasowy ordynariusz siedlecki, biskup Zbigniew Kiernikowski został natomiast nowym biskupem legnickim. Zastąpił na tym stanowisku biskupa Stefana Cichego, który przeszedł na emeryturę.

A nie lepiej było wymienić Hosera na inny model?
Zmiany na stołkach wywołały dyskusję internautów o niezmiennym od wieków Krk.
Np. cytowany komentarz:
"zimny lech(2) : Dlaczego rządy tolerują religię ?
Mam na myśli religię jako wyznanie, czyli wiarę już przetworzoną w formy nakazów i urzędniczych przepisów. W czasach antycznych stanowiła formę ochrony ludzi przed ich barbarzyńskim działaniem wobec siebie samych.
A dzisiaj ?
Czym uzasadnić można fakt istnienia katolicyzmu ?
Mamy etykę, filozofię i socjologię, które są nowocześniejszym i bardziej rozwiniętym systemem umożliwiającym wychowywanie w duchu humanizmu.(Oczywiście zakładając, że komukolwiek uda się znaleźć w katolicyźmie jakieś elementy humanizmu). Do tego psychologię i psychiatrię jako narzędzia kontrolne właściwych oddziaływań nauki w systemie kontaktów i zachowań międzyludzkich.
Po co więc religie ? Czy nie wystarczy ich nauczać jak np. mitologii greckiej i egipskiej ? Włączyć do przedmiotu wykładanego jako historia wiary?
Przecież nie uczymy w szkołach o religii naszych przodków. O Światowidzie i Perunie. Bo to są ponoć baśnie ! Ale nauczamy o bogu jeżdżącym na ośle, choć wystarczy spojrzeć w bezchmurne niebo by natychmiast pojąć, że to nie ta skala. Czemu więc katolicyzm nadal istnieje ?
Może chodzi o zdyscyplinowanie ludzi? Ono bowiem ułatwia rządzenie i kierowanie nimi. Takie wykonywanie poleceń bez pytań.
Czy to podstawowe zadanie religii ?
Masz wierzyć i nie zadawać pytań. Wiara jest wartością, a pytania i wątpliwości prowadzą do Szatana, komunizmu i ogólnej deprawacji.
Tylko czemu my Polacy ... najbardziej ogłupiony naród w Europie jesteśmy tak mało zdyscyplinowani ?
W porównaniu np. z Niemcami jesteśmy bandą warchołów. Pozytywnego wpływu religii na zmniejszenie
przestępczości też nie ma. Mamy bowiem jeden z najwyższych wskaźników skazanych w Europie.
Religia w aspekcie historycznym stanowiła ważny element rządzenia. Poprzez własny system nakazów i kontroli (spowiedź) była obok armii systemem stabilizacji władzy i przeciwdziałania ewentualnym buntom biednych i niezadowolonych.
Ale dzisiaj ?
Mamy systemy "marchewki i kija" o wiele doskonalsze.
Mam na myśli policję i prawa rynku .
Kiedy więc delegalizacja Kościoła ?
Szczególnie, że my Polacy już dawno zapomnieliśmy o Bogu !
Uprawiamy bowiem kult, świętych, fetyszyzm wiarę w Trójcę .
OBUDŹ SIĘ POLSKO!!!"

To musisz sobie obciac wszystko.