www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (Strona 54) (1346366 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-04-24 08:42
Przytoczony przez Ciebie fragment "Biblii" ( według wielu hierarchów Krk ), tyczy się ich wiernych - w istocie. Szkoda, że wielu ludzi nie zauważa tego niuansu.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-24 08:35
Papież Franciszek jest przykładem Człowieka myślącego samodzielnie, co nie pasuje kurii w całości. Czują się zagrożeni, gdyż On wytyka im ich hipokryzję właśnie w stosunku do ich wiernych, jak i do samej "Biblii". A wierni... będą musieli wybrać, co dla nich jest ważniejsze: własna godność i "Bóg", czy też dobro biskupów i reszty kościelnej czeladzi.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-04-24 08:51

> A wierni... będą musieli wybrać


Wystarczy jedno kazanie, kruszące ducha i straszące potępieniem wiecznym. Bo ludzie wierzą, że kapłan wie na pewno jak będzie, a Bóg musi mieć pośredników i być może wychodzi na to, że bez KK i księdza, Bóg palcem nawet nie kiwnie do prostaczka człowieka. :-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-24 09:33
Moim zdaniem konfrontacja papież Franciszek a reszta KK, to wspaniałe widowisko odsłaniające nieco prawdziwy wizerunek ludzi Krk. Co prawda to jedynie odsłania szczyt góry lodowej dokonań tych ludzi - ale zawsze. Miliony ludzi w tym czasie powinno zadać sobie pytanie: co jest istotą? kult wiary w ludzi kościoła, i narzucane przez nich symbole? czy też Miłość do "Boga" - bez pośredników wszelakiej postaci.
Nie sądzę, by miliony wyznawców wiar nagle oświeciło. Do tego potrzebne jest oderwanie się od ustalonych i wpajanych przez setki lat tez, prawd, i mądrości. Innymi słowy potrzebne jest samodzielne myślenie - wielu tego nie czyni. Być może takie przedstawienie rozłamu w Krk na temat zdrowej wizji wiary i miłości do "Boga" - jest potrzebny by wstrząsnąć milionami - kto wie?
Niemniej Ci co kochają "Boga", i to jest dla Nich priorytetem - od razu pojmą w czym rzecz.
Uważam, iż w całej plejadzie świąt, symboli, zachowań, czynności - Człowiek jako Istota nieśmiertelna gdzieś się zagubiła, gdzieś zatracono cel Miłości, Człowiek zniknął ( jakoby ), ze sceny bytu na ziemi - a szkoda.
I tak szczerze spojrzeć na to, co dzieje się na świecie - to co czynią głowy wszelakich religii, a to co czynią ludzi świeccy, ma wspólny mianownik. Mianowicie ci pierwsi manipulują milionami jak tylko chcą, a Ci drudzy ( uważając iż czynią zgodnie z własnym sumieniem ), tak na prawdę wykonują wolę tych pierwszych - i koło się zamyka.
Warto pomyśleć na odpowiedzią na pytanie: kogo Jezus nazywał: "Faryzeuszami"? a o kim mówił do Ojca swego: "wybacz im, bo nie wiedzą co czynią"?
Reasumując coraz więcej jest ludzi samodzielnie myślących, szukających własnych odpowiedzi, i odrzucających pośredników. Coraz więcej jest ludzi chcących się uwolnić z więzów i niewolniczych zależności, ograniczających własne myślenie.
A co do Krk? Istnieje bardzo mądre powiedzenie: " Kto mieczem wojuje, od miecza ginie". I nastąpi taki dzień, gdy wielkość wszelakich religii odsłoni swoje oblicze, i jako: " wielogłowy smok" okaże kim jest w istocie.
Sanhedryn żydowski również w przeszłości uważał, iż jest nieomylny i nietykalny, a jednak pękały świątynie, sypały się ich mury, gdy tylko "dopełniło się to, co się dopełnić miało". A co się zmieniło do dzisiejszego dnia? Nic. Nadal tkwią we własnym mniemaniu o własnej wyższości nad wszystkimi, i nadal wypatrują Mesjasza.
Majątki, bogactwo, pieniądze, kłamstwa, hipokryzja. Czy można rzec, iż w Krk tak się nie dzieje? A czy tak się nie dzieje w większości ludzkich domów, rodzin? Wśród bliskich Osób, przyjaciół, znajomych? Ciągła rywalizacja! Gonitwa za wszystkim co tylko jest możliwe! Jak wyścig szczurów po kęs sera. Zazdrość, porównywanie, zawiść, dorabianie się często kosztem innych! Czy to nie brzmi dla wielu znajomo? Sedno w tym, ilu się - przed samym sobą do tego przyzna? I miast zaraz podnosić larum na Moje słowa, być może warto w milczeniu o tym pomyśleć.
Dla Mnie liczy się Człowiek, Istota Nieśmiertelna w ludzkim ciele, jak i "Bóg" jako Miłość łącząca wszystko w "Jedność". Ilu może tak rzec głośno, wbrew większości. :-)
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-24 18:15

>Moim zdaniem konfrontacja papież Franciszek a reszta KK, to wspaniałe widowisko odsłaniające nieco prawdziwy wizerunek ludzi Krk. Co prawda to jedynie odsłania szczyt góry lodowej dokonań tych ludzi - ale zawsze. Miliony ludzi w tym czasie powinno zadać sobie pytanie: co jest istotą? kult wiary w ludzi kościoła, i narzucane przez nich symbole? czy też Miłość do "Boga" - bez pośredników wszelakiej postaci.


Pytania zadaje się wówczas, gdy człowiek chce dowiedzieć się czegoś nowego lub znaleźć rozwiązanie problemu. Osoby wierzące (bez względu na wyznawaną wiarę) nie zadają tak podstawowych pytań, gdyż ich wiara oparta jest na bezrefleksyjnym przyjmowaniu "prawd objawionych" podawanych im przez duchowych przywódców. Wierzyć a wiedzieć to nie to samo, gdyż słowo "wiara" nie zmusza do myślenia, natomiast "wiedza" wymaga wysiłku intelektualnego.

>Warto pomyśleć na odpowiedzią na pytanie: kogo Jezus nazywał: "Faryzeuszami"? a o kim mówił do Ojca swego: "wybacz im, bo nie wiedzą co czynią"?
>Reasumując coraz więcej jest ludzi samodzielnie myślących, szukających własnych odpowiedzi, i odrzucających pośredników. Coraz więcej jest ludzi chcących się uwolnić z więzów i niewolniczych zależności, ograniczających własne myślenie.


Wystarczy, aby każdy zastanowił się nad sensem dwóch pytań:
1. Czy wierzę w Boga?
2. Czy wierzę Bogu?
Pozornie są to proste pytania, jednak czy można z czystym sercem odpowiedzieć na nie twierdząco po przeczytaniu poniższego tekstu? To fragment z Księgi Izajasza.

>9 Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą. 10 Kto rzeźbi bożka i odlewa posąg, żeby nie mieć pożytku? 11 Oto wszyscy czciciele tego bożka zawstydzą się; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech staną! Razem się przestraszą i wstydem okryją. 12 Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany. 13 Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu. 14 Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego - a upatrzył je sobie między drzewami w lesie - zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost. 15 [To wszystko] służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony. 16 Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: "Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!" 17 Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: "Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!"
18 [Tacy] nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż [mgłą] przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją. 19 Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: "Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które zajadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą. Będę oddawał pokłon kawałkowi drzewa".
20 Taki się karmi popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i powiedzieć: "Czyż nie jest fałszem to, co trzymam w ręku?"

Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-24 19:14
Po co Wy piszecie w tym wątku? Treści niezrozumiałe, przeczycie sobie samym w kolejnych postach, stało się to tak nudne, że już dłużyzn się nie czyta. Co tym chcecie osiągnąć? Jaki to ma cel? Może najpierw uświadomcie nas głupich: 1. Czy ktoś z Was (Nachbar, wzeta, Zygmunt) wierzycie w Boga? Za tym idzie następne pytanie: 2. To znaczy w co? W jakiej postaci? Takiej jak naucza K.K., Biblia? Czy Jezus to dla Was Bóg?
Nachbar i wzeta stwierdzili, że wierzą w Boga "po swojemu" (Nachbar oględnie). Jeśli wierzycie w Boga i Jezusa to też w piekło i niebo. To po jaką anielę ubliżanie ludziom, że tacy durni i jedno kazanie wystarczy?

>Bo ludzie wierzą, że kapłan wie na pewno jak będzie, a Bóg musi mieć pośredników i być może wychodzi na to, że bez KK i księdza, Bóg palcem nawet nie kiwnie do prostaczka<


Czyżby na tym świecie tylko wzeta i Nachbar byli tacy inteligentni? Reszta społeczeństwa ciemny motłoch? Może któreś miało bliskie spotkania poza zmysłowe? Bóg ma"palce"? Może już kiwnął i temu mamy tutaj wzetę?
Ja rozumiem, że wzeta to taka baba co wszystko krytykuje, opluje, wszystko zrobiła by lepiej, zna się na wszystkim lepiej i wszystko wie najlepiej. Szuka sensacji w publikatorach bo jej życie nudne i musi, no musi gadać (pisać) inaczej się udusi, a w realu nikt już słuchać nie chce – takiego człowieka każdy zna i spotkał pewnie w swoim otoczeniu. Jednak zastanawia mnie Nachbar – komuś coś chcesz uświadomić? Poinformować? Wytłumacz mi to, proszę.
Ile osób to czyta, jak myślisz? Ile osób odwiedza to forum? Nawet te nowe Nicki (wzeta) jak wynika z treści to tylko nowy Nick, a osoba od wielu lat na tym forum.

Może miast krytykować napiszcie czego oczekujecie od Boga? Religii? Co chcecie zmienić? Wzeta trochę już napisała: zabrać dobra (samochody i pałace i dać jej? Komu? Dopiero by były bitwy o tą kasę.

>świecki zagoniłby za krzywdę tych dzieci do celi na dożywocie!!!!<


Po co pisać takie bzdury? (chodzi o działanie Sądów i wyroki) - bo tak by chciała? Samo chcenie "nikogo" niczego nie daje i nie zmienia.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-24 20:11

>Jednak zastanawia mnie Nachbar – komuś coś chcesz uświadomić? Poinformować? Wytłumacz mi to, proszę.


Wywołany do odpowiedzi wyjaśniam:
Chcę uświadomić, że w kraju, gdzie (jak podają źródła kościelne) 95% stanowią katolicy jest tyle zła, biedy, nienawiści, pijaństwa, morderstw, rozbojów, złodziejstwa, hipokryzji, podziałów na lepszych i gorszych, wyzyskiem jednych przez drugich, itp, itd, a wszystko to tłumaczy się działaniem Szatana.
Teraz z kolei Ty wytłumacz mi, dlaczego tak się dzieje, skoro większość opowiada się za wiarą w Boga?
Dlaczego cytowanie Biblii wywołuje tyle negatywnych reakcji?

>Może miast krytykować napiszcie czego oczekujecie od Boga? Religii? Co chcecie zmienić?


Może ustalmy jedno, krytykuje się coś, co nie jest doskonałe i należy poprawić. Nie krytykujemy Boga, ale tych, którzy uważają się za bogów.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-24 20:37
Nie, Nachbar nie odpowiedziałeś na pytania. Co znaczy

>Nie krytykujemy Boga,<


Czyli kogo? Czego?

>tych, którzy uważają się za bogów.<


Za nich uważają się też przeciętny sąsiad, policjant, sprzątający ulicę i kto chce i ma taki charakter, a czasem i władzę. Władzę dają ludzie - społeczeństwo.
Z postów wynikało, że Bóg też coś spaprał - przecież "pozwala".
Nie wiem czy cytowanie Biblii, czy może to, że większość ludzi nie zna Biblii (zwłaszcza w Polsce).
Czym właściwie jest ta książka?

>a wszystko to tłumaczy się działaniem Szatana<


Kto tłumaczy? Część księży? To też ludzie. Z mojej wiedzy wynika, że 95% społeczeństwa tego nie zwala na diabełka ;-) To ludzie - ssaki.
Katolicy czy nie, wiedzą to, widzą i pijaństwo, morderstwo, hipokryzja nie ma nic wspólnego z KrK. Idąc tym tokiem to koran powinien w Polsce obowiązywać?

Jak nie katolicy to jaka wiara - może tak zacznij? Wiadomym jest, że o Polakach mówi się "katolicy", a o Polsce katolicki kraj. Wszystko zależy od ludzi i ludzie tak działają, to nie ksiądz X, czy zakonnica Y. Ten temat jest fajny w filmach.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-24 20:40
Wcześniej zacytowałem fragment z Księgi Izajasza. Czy przypadkiem poniższa wiadomość nie jest przykładem na to, co opisuje Izajasz?
Kult czy kicz? Jak Polacy czczą Jana Pawła II

>W Polsce jest około 700 pomników Jana Pawła II. Kilka tysięcy szkół, placów i ulic nosi jego imię. Zdaniem niemieckich mediów kult wokół Jana Pawła II kwitnie, w zapomnienie idzie natomiast jego nauka. Polacy coraz częściej decydują się na odejście od Kościoła katolickiego, ale mimo to kult "polskiego papieża" nakręca koniunkturę i kicz. Miasta i miejsca, w których przebywał Karol Wojtyła, zmieniają się w prawdziwe sanktuaria robiące wszystko, by przyciągnąć jak najwięcej ludzi.
>"Tu się wszystko zaczęło" - powiedział papież podczas swojej pielgrzymki do rodzinnych Wadowic. Nieznane wcześniej miasteczko stało się nagle miejscem pielgrzymek i wytwórnią "papieskich kremówek". Papież wspomniał tylko raz o ciastkach, dzisiaj nie ma w Wadowicach kawiarni bez kremówek - relacjonuje korespondentka dpa. Rynek również przypomina o wielkim Polaku. Od wielu dni zdobią go narodowe i kościelne flagi. Przed bazyliką, w której ochrzczono małego "Lolka" (tak nazywali go bliscy i koledzy) kosze kwiatów i fontanna. Nieco dalej nowo zbudowany plac nazwany jego imieniem, wyłożony ciemnoszarymi płytami, z których każda upamiętnia jedną z jego licznych podróży. Wszystko za unijne pieniądze.

Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-24 20:46
Jak oczekuję od kogoś odpowiedzi to piszę - od wzety nigdy - ale ona... jak pisałam wyżej i od daaawna.
Wybacz Nach..., że klikam pod Twoim postem w odp.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-24 21:13

>Wybacz Nach..., że klikam pod Twoim postem w odp.


Nie przejmuj się, to taki układ forum.
A przy okazji przytoczę jeszcze jedną wiadomość. Nie tylko moim zdaniem Sejm nie jest miejsce, aby podejmować takie uchwały. Posłowie zapominają co i komu ślubowali. Komentarze pod tym nie pozostawiają złudzeń, że nie wszystkim podoba się to manifestowanie przez posłów swojej wiary.
To powoduje odwrotny skutek, bo coraz więcej ludzi krytykuje takie zachowanie i wyciąga właściwe wnioski. Nie wszyscy też są zachwyceni kanonizacją.
Spięcie w Sejmie ws. kanonizacji. "To jest obejście regulaminu!"
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-04-24 22:04

>To powoduje odwrotny skutek, bo coraz więcej ludzi krytykuje takie zachowanie i wyciąga właściwe wnioski. Nie wszyscy też są zachwyceni kanonizacją.<


To powoduje, że jeżeli będą dążenia do uporządkowania życia osób mające odmienne potrzeby seksualne ;-) część posłów może mieć podobny problem w dostrzeżeniu ich . Moim zdaniem słusznie . Jak polityka to polityka zamiast się dogadać to paru posłów pazurki pokazuje . Wiem, są wybory i trzeba sie czymś różnić . Bozia dała usta nie tylko do malowania ;-) .
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-04-26 13:48
Dzisiaj to już nie bardzo wiadomo kto świecki, a kto ksiądz. Sejm czy Krk, co za różnica? I tak wszystko czyni się w Imię "Boga", a ludzi jak biedowali tak biedują - a ci co byli bogaci, są bogatsi i tylko się z tego śmieją. Ot Polska rzeczywistość. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-04-24 20:34

> Ja rozumiem, że wzeta to taka baba ....


Niewiele rozumiesz, więc dla Ciebie jest tylko taka odpowiedź:
http://www.youtube.com/watch?v=7ySPsLrInuI
baj, baj...:-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-04-24 21:00
Uważam że ;-) Kobieta A nie jest osobą która ma problem w zrozumieniu o co chodzi ;-) . Ta baba ;-) wie z czym się wiąże problem postrzegania kościoła:dwubiegunowość postrzegania jego-Zyga sorry, że małej litery - dla jednych że szuka dla drugich że znalazł . Kościół, który potrafi uderzyć się we własną pierś to kościół niepasujący tym, którzy biją się tylko w piersi innych ;-)  . Mają problem w zrozumieniu, że nie tędy droga, że się mylą i błądzą . To na tyle. /A za pokutę Nachbar z Zygą czterdzieści razy dookoła Sukiennic . Nachbar...Nie ! na konu nie można - w pojedynkę ;-) . Ciastko jest kobietą i nie musi ;-))) . Wszystkich, którzy czują się obrażeni przepraszam . Zyga, ale nie wierzgaj . Wyszedłem dzisiaj na wiosenny spacer i więcej takich spacerów- chce się żyć . Drzewa oblepione kwiatami;białe, różowe, żółte, niebieskie . I te zapachy, a najmilszy to zapach bzuuuuuuuuuuuuuu . Jutro również pójdziemy na spacer i będziemy podglądać przyrodę jak się budzi . Pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-04-24 21:08
Amalian, z całym szacunkiem, a gdzie i kiedy tak się Kościół we własną pierś uderzył? Jeden Franciszek wiosny nie czyni.
Za to ciągle Kościół w Polsce  bije w piersi polityków, rządu, państwa itp., że nie po jego myśli coś.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-04-24 21:54
a chociażby Joanna d’Arc :-( .
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-04-26 13:55
Wiecznie dorastający Krk stracił chęć samodzielnego karmienia, i uchwycił się cyca wszech panującej damy o imieniu Polityka - i jak się przyssał tak ssie, w wynik mamy jaki mamy. :-))))
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-27 17:38

>Ciastko jest kobietą i nie musi<


Pewien jesteś?

Mnie zastanowiło coś innego: to co złe, co nie tak itd. głoszą publikatory, wypowiadają się osoby, które znają, wiedzą bezpośrednio, od środka i są właśnie od tego. Krytykują głośno.
To po co "latać" po necie i programach TV żeby to samo tyle, że "przemielone" wstawiać tutaj? Rozumiem jak ktoś w kilku zdaniach napisze swoją opinię, albo co go "boli", gdyż spotkało go w realu. Zastanawia mnie jak ktoś znający Biblię, wierzący w Boga jednocześnie nie wierzy? Albo jest się ateistą albo nie. Z tych postów wyłazi właśnie "hipokryzja".

Na moje oko tylko Nachbar pisze bo nie lubi KrK, Zygmunt bo przez chorobę zmieniło Mu się i nawet rozumiem co piszą i czemu.
Natomiast wzeta pisze właśnie tak i dlatego jak pisałam w poście poprzednim (wyżej).
Dlatego, że jest to fakt lub jak ktoś woli "trafiłam" tak ją wpieniło, a Nachbar odp. tyle i tak. Zygmunt napisał sporo, ale po jego pierwszych postach już wiem o co Mu chodzi i czemu - dlatego nie komentuję :-)

Pozdrawiam w/w też :-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-04-27 20:31 Zmieniony 2014-04-27 20:33
Byłem dzisiaj na miłej wycieczce .Miłłej, bo zadbaliśmy o ducha i ciało . A że ulice były puste, bo 95% procent oglądało co dzieje się w Rzymie ;-)- przesadziłem, ale parking świecił pustkami . W Rudach Raciborskich , zadbaliśmy o ducha - nie tylko uczestnicząc w mszy, ale spacerując po parku Zespołu Klasztornego .

Inni, inną drogą pojechaliśmy zobaczyć co na cmentarzu . Boże, w Rydułtowach odpust; było gwarno, tłoczno i hukowo . Szybko zapaliliśmy znicze- nie za szybko, bo zapomnieliśmy zapałek a o ogień baliśmy się poprosić ;-) . Szybko odpaliliśmy znicze i samochód . Wiosna w lesie jest piękna i wystarczy tylko tam być i obserwować, i chłonąć i odpust jest potrzebny, ale czy petardy również ? I tego jestem pewien, że petardami nie powinno się handlować - w odpusty również  :-) . Pozdrawiam :-).
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-27 17:20
Z twoich reakcji wynika, że rozumiem i wiem więcej niż byś chciała. ;-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-25 10:48
Masz słuszność Nachbar. Faktycznie to bardzo proste pytania, ale jakże trudne do określenia. Dla Mnie nie czynią one problemu, gdyż Ja od dawna doskonale czuję to, co chciałbym odpowiedzieć.
Czy wierzę w „Boga”?, czy też: Czy wierzę „Bogu”?
Już dawno zrozumiałem, iż oba te pytania określają „Miłość”, której tak brak ludziom, której w swojej podświadomości szukają wszędzie. Moja odpowiedź na nie w kolejności, to nie mogę wierzyć w coś, co jest początkiem wszystkiego – Ja to wiem, inaczej Mnie by tu nie było – nic by nie było. Jak owa siła została nazwana przez ludzi, to już inny temat. Jak również innym zagadnieniem jest, w jaki sposób każde z Ludzi tę kwestię rozumuje. Jak mówię, każdy ma wolny wybór i nie ma złych odpowiedzi. Każda jest odpowiedzią jedną z wielu.
Odpowiedzią na drugie pytanie, ( według Mnie ), jest: naturalnie, że wierzę „Bogu”. Dla czego tak twierdzę? Dla tego, iż jedyną cechą jaką wiążę z „Bogiem” jest „Miłość”. A gdzie jest miłość, tam nie ma tych cech, przypisywanych przez głowy Krk jak i cały chrześcijanizm. Niezgodność twierdzeń w tej kwestii polega na tym, iż coś co jest "Miłością”, czyli pozytywem w pełni, bezwarunkowo – nie może być jednocześnie negatywem – tak jak przedstawia tę sprawę jakakolwiek religia.
Dla Mnie określanie procentowe w jakiem mierze Polska jest Krajem katolickim, czy też ile procent ludności jest katolikami – dla Mnie jest kwestią nie posiadającą żadnej wartości. Twierdzenie iż 95% Polaków jest katolikami, a jednocześnie skonfrontować to z rzeczywistością codzienną – to mamy sprzeczność samą w sobie.
Treści wyznawane przez katolików ( mam na myśli Polskę ), a rzeczywistość w naszym Kraju nie mają wspólnego mianownika. Wszystko wciąż podkreśla tezę iż: „ Teoria nie idzie z praktyką w parze”. Na dowód tego mamy właśnie sytuację skrajności takich jak: wspaniałe wille, domy, samochody z jednej strony – a biedę, niedostatek, nędzę z drugiej strony. Z jednej mamy kulturę na co dzień – a z drugiej chamstwo, wulgaryzmy. Z jednak mamy wiedzę – a z drugiej patologię. A pośród tego wszystkiego mamy wspólny mianownik, jakim jest krzywda, zakłamanie, hipokryzja.
Moim zdaniem, dopóki ludzie nie zrozumieją iż „Bóg” to nie instytucja załatwiająca wszystko, i jednocześnie karająca za nieposłuszeństwo – dopóty będzie się działo tak jak się dzieje. Wolny wybór a nie „Bóg” jest winowajcą sytuacji nie tylko w Polsce w naszym Kraju, ale i na całym Świecie. „Bóg” nie ma nic wspólnego z tym, co czynią ludzie.
Powodem poprzez który dzieje się tak, jak się dzieje, są dwa czynniki: mianowicie wiedza, i samodzielne myślenie. Dla czego tak myślę?
Wiedza jest czynnikiem zależnym od tego skąd pochodzi. Najprościej jest wiedza płynąca z tzw.: „gotowców”, i do tego typu można by zaliczyć gotowe tezy zewsząd Nas, i się do nich stosować bezwarunkowo.
Samodzielne myślenie, które daje Nam możliwość zadawania pytań Nas trapiących. Pytań niezależnych o wszystko, co jest w Naszym rozumieniu wątpliwością. Ot i tyle. A wynikiem tego jest wolna wola. I to ona sprawia, co dzieje się z Nami i wokół Nas.
Zofia Nałkowska wypowiedziała koronne słowa, które winny być wszędzie wystawione na widok, miast krzyży, symboli, kościołów, itd. Mianowicie: „Ludzie Ludziom zgotowali ten los”. Nie wiem, czy istnieje mądrzejsze zdanie od tej mądrości. To zdanie jest odpowiedzią dla wszystkich Ludzi na cały świecie, dla czego tak się dzieje a nie inaczej.
Reasumując nie ma się co bawić w religie, symbole, uładzone modlitwy czy mantry. Nie ma co szukać winnych wszędzie, byle nie w Nas Samych. Inna prawda mówi: „Niech rzuci kamień ten, kto nie czuje się winny”, choć to zdanie biblijne, jakże pasujące do dzisiejszych ludzi.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-26 20:30

>Zofia Nałkowska wypowiedziała koronne słowa, które winny być wszędzie wystawione na widok, miast krzyży, symboli, kościołów, itd. Mianowicie: „Ludzie Ludziom zgotowali ten los”. Nie wiem, czy istnieje mądrzejsze zdanie od tej mądrości. To zdanie jest odpowiedzią dla wszystkich Ludzi na cały świecie, dla czego tak się dzieje a nie inaczej.
>Reasumując nie ma się co bawić w religie, symbole, uładzone modlitwy czy mantry. Nie ma co szukać winnych wszędzie, byle nie w Nas Samych. Inna prawda mówi: „Niech rzuci kamień ten, kto nie czuje się winny”, choć to zdanie biblijne, jakże pasujące do dzisiejszych ludzi.


W końcu każdy człowiek ma wolny wybór. Albo posiądzie wiedzę i nie da się zmanipulować, albo ulegnie manipulantowi wierząc na słowo w to, co mu powie.
Prof. Dudek: Jan Paweł II próbował stawić czoła kryzysowi Kościoła

>- Kryzys Kościoła, widoczny na Zachodzie, zaczął objawiać się także w Polsce. Jan Paweł II próbował temu stawić czoła, co mu się nie do końca udało. I z tym problemem zostawił Kościół, który do dziś nie potrafi znaleźć metody działania w liberalnym społeczeństwie – podkreśla w rozmowie z Polską Agencją Prasową politolog i historyk prof. Antoni Dudek.


To nie Krk nie potrafi znaleźć metod, ale ludziom otwierają się oczy. Krk od wieków był hamulcowym postępu i nauki. Zresztą co ja się będę produkował. Polecam komentarze internautów. Spośród wielu wybrałem - moim zdaniem - subtelny, który poniżej cytuję.

>~jaska : Mnie przerasta to wszystko co dzieje sie wokol kosciola i wiary.Potrzebuje spokoju,dobroci,tolerancji i zyczliwosci.W kosciele tego nie znajduje. Ludzi wierzacych ogarnelo jakies szalenstwo.Las krzyzy,coraz wieksze swiatynie,pomniki. I nienawisc. To nie moja wiara. A "siostra" Bernadetta powina isc do wiezienia. Boli mnie ze tak nie jest. Jesli w mojej Ojczyznie krzywdzi sie ,i to bezkarnie, slabszych to wszyscy powinnismy sie wstydzic! Tak mysle.

Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-26 21:01

>"Ludzie Ludziom zgotowali ten los”. <


To jest z Medalionów Zofii Nałkowskiej, a motto zbioru opowiadań pochodzi z "Dzienników czasów wojny". W tym stwierdzeniu zamyka się prawda o latach okrucieństwa, o faszystach mordujących bezbronnych. Dlaczego nawet takie sprawy przypisujesz kościołowi, tego już nie rozumiem.

Nachbar Twoje nawoływania przeciwko KK nic nie dają. Zobacz jakie tłumy idą za kościołem. Ilu ludzi spędza dziś noc na modlitewnym czuwaniu, ilu będzie jutro na kanonizacji, a ilu obejrzy ją w tv łącząc się duchowo w modlitwie z Papieżem i wiernymi. Jutro jest Dzień Miłosierdzia wielki dzień i wielki trumf wiary. Pewnie dlatego demony szaleją. 
Jestem szczęśliwa, że dane mi było żyć w czasach Jana Pawła II i doczekać jego kanonizacji. Tyle mądrych słów , tyle wzruszeń .......... Dziś dziękuję Bogu za to wszystko. :-))
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-27 08:36

>Nachbar Twoje nawoływania przeciwko KK nic nie dają. Zobacz jakie tłumy idą za kościołem. Ilu ludzi spędza dziś noc na modlitewnym czuwaniu, .....


Lidian, odpowiem cytatami z Biblii:
"Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują."
Ewangelia Mateusza 7:13-14 (Biblia Warszawska)
"5 [Vt-3,32] Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.

6 [Vt-3,32] [JK] Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

7 [Vt-3,32] [JK] Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani.

8 [Vt-3,32] Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.

(Ewangelia wg św Mateusza)
Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce.
(2 Tym. 4:3)
Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 7 Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. 8 Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji.
(Ew. św. Marka)


I mógłbym tak cytować w nieskończoność słowa Biblii, ale i tak nie zostanie to zrozumiane. Oczywiście, Lidian, każdy ma wolną i nieprzymuszoną wolę. Problem w tym, czy potrafi z niej skorzystać i nie da się zniewolić.
Na przykładzie babć nabranych na tzw. "wnuczka" widać, że bardzo łatwo można ludźmi manipulować.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 12:18
Mam wrażenie czytając Twoje wypowiedzi, że Ty czujesz się w  tych sprawach jedynym rozumującym właściwie. Dopuść do siebie myśl, że inni też mają rozum i z niego korzystają. :-))
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-28 18:16

>Mam wrażenie czytając Twoje wypowiedzi, że Ty czujesz się w  tych sprawach jedynym rozumującym właściwie.


Lidian, przytoczyłem kilka fragmentów Biblii, w których są wskazówki jak postępować i czego nie czynić. Są napisane językiem prostym i zrozumiałym. Tym czasem ostatnie wydarzenia pokazują, jak bardzo różni się postępowanie ludzi od tego, co nakazuje Biblia.
Przeczytaj poniższy wers i następnie wpisz w Google hasło "kult św. Jana Pawła II".
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi: człowiek Jezus Chrystus" I list św. Pawła do Tymoteusza 2.5
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-04-28 18:41
Potrzebować "pośredników", to tak, jakby nie umieć rozmawiać samodzielnie z "Bogiem". Po co mam rozmawiać za pomocą trzecich osób? Każde miejsce jest dobre i odpowiednie, bym rozmawiał własnymi słowami ze "Stwórcą". I nie muszę wypowiadać słów, gdyż "Stwórca" słyszy myśli Moje, nim wypowiem słowa. Zatem korzystać z pośredników, to jak dać się ubezwłasnowolnić. :-) A Ja jestem świadomy własnych słów, gdyż są Moje a nie pośrednika. :-))
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-27 10:30
Droga lidian, słowa Zofii Nałkowskiej naturalnie wypowiedziane były w szczególnych okolicznościach, lecz niosą mądrość, i będą niosły przez set lat do przodu. Nie mają tu znaczenia okoliczności w których zostały one wypowiedziane - to tylko jeden przykład z wielu, iż trafnie to określiła. Czyż to nie ludzi ludziom...?
A dzisiejsze czasy. Mówisz że owa mądrość nie pasuje do dzisiejszych czasów? To proszę bardzo. Czy to nie ludzie w Rządzie Polskim miast dbać o godne życie wszystkich Polaków, dbają li tylko o własne konta, i interesy nie koniecznie wszystkich? Czy to nie ludzie piastują wszelakie stanowiska, mając możliwości decyzyjne by pomóc, a miast tego, mnożą bariery i trudności? Czy to nie ludzie ustawieni na wysokim poziomie finansowym, miast pomagać biedniejszym, odgradzają się od nich murami posesji, odwracają twarze, traktują się jako lepsi?
A teraz Krk. Lidian gdybyż kłamstwo, obłuda i hipokryzja głów Krk mogła unosić ( wybacz, ale tak uważam ) - unosili by się bardzo wysoko. W tedy Sama byś zobaczyła, jak dobrze słowa Zofii Nałkowskiej pasują do tej konkretnej sytuacji. Uważam tak dla tego, iż każda z tych osób w habitach jest li tylko człowiekiem - niczym więcej. I piastują stanowiska jako ludzie a nie jako bożyszcza. Najgorsze w tym jest to lidian, iż owi ludzie wykorzystują innych ludzi do własnych celów. Zapytasz jakich celów? Ano celem każdego z tych ludzi w habitach, jest uzależnić innych od ich woli. Możesz zaprzeczać i masz do tego prawo - Twoja wola. Ja jednak twierdzę, iż "Bóg" nie uzależnia żadnej żywej Istoty od innej Istoty. "Bóg" dał wybór - wolny wybór - czego głowy Krk nie mogą znieść. Nie dają prawa wolności w wyborze ludziom. Narzucają ogółowi to, co sami uważają za słuszne, tyle że nie ma to nic wspólnego z "Miłością ani "Boga" ani do "Boga"". Głowy Krk chcą miłości do nich samych. Całe działania Krk zmierzają do jednego, uzależnić jak największą liczbę Osób od nich samych. Dal czego tak uważam? Ano dla tego, iż bez owych mas ludzkich, oni sami nie istnieją.
Mówisz o kanonizacji, i tyle się słyszy o tym. A Ja stawiam pytanie: Kto komu dał prawo do zmiany człowieka w świętego? Bo Ja uważam, iż to "Bóg", jest świętością - bynajmniej tak Mnie uczono.
Naturalnie szanuję Twoje zdanie w tej mierze, gdyż to Twój wolny wybór. Ale czy Papież to nie człowiek taki jak Ty, Ja, czy inni? Czy to nie jest jeden z przykładów wprowadzaniu podziałów między ludźmi. Ten gorszy a ten lepszy? Ten jest niżej a ten wyżej?
Podziały, podziały, podziały - kto je stwarza lidian maszyny, komputery, czy ludzie? Bo Ja uważam że ludzie.
Jak owa świętość Papieża, o którą tak walczy Krk ma się do biedy, nędzy wielu ludzi w Polsce? On żył sobie w Watykanie, gdzie miał podawane wszystko pod nos, sztab ludzi pracował dla Jego wygody, ( tak było lidian - nie zaprzeczysz chyba ). Nie musiał pracować fizycznie, biegać po urzędach, nie zmagał się z brakami wszelakiego rodzaju. Żył w Państwie w Państwie, odgrodzony murami.
Nie będę opisywał Tobie zmagań wielu ludzi z biedą, nędzą i wszelakim brakiem - bo to nie ma nawet porównania. Twierdzę, iż bardziej święci są ludzie walczący o przetrwanie własnych rodzin, dzieci niż owy Papież, który żył wiele lat w dostatku. Czy to w porządku? Sama sobie odpowiedz na to pytanie.
Rozumiem mądrości jakie wypowiedział Papież, ale nie On jeden był mądrym człowiekiem, a jednak inni nie zostali świętymi. Czy to w porządku? To właśnie Krk czyni zwykłym ludziom lidian. Miłość do "Boga" manipulując świadomością mas, Krk zmienia w kult do Krk i jego wysoko postawionych głów. To nie jest w porządku.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 12:32

>Nie mają tu znaczenia okoliczności w których zostały one wypowiedziane <


Nie zgadzam się z Tobą. Mają znaczenie. Motto „Medalionów” pojawia się w tekście ostatniego opowiadania cyklu: „Dorośli i dzieci w Oświęcimiu”:

>A dzisiejsze czasy. Mówisz że owa mądrość nie pasuje do dzisiejszych czasów?<


Nie powiedziałam tego.

Co do słów o KK , nie mogę tych uogólnień i oczerniania czytać. Odpowiem tylko na to:

>Ano celem każdego z tych ludzi w habitach, jest uzależnić innych od ich woli.<


Kim Ty jesteś, że masz wiedzę jakie cele mają nie tylko wszyscy, ale choćby jeden człowiek w habicie?
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-27 14:29

>Nie zgadzam się z Tobą. Mają znaczenie. Motto „Medalionów” pojawia się w tekście ostatniego >opowiadania cyklu: „Dorośli i dzieci w Oświęcimiu”


Rozumiem, że te słowa pojawiły się w tym konkretnym opowiadaniu. Niemniej uważam, że owe słowa są wykładnią - przyczyną wszystkiego, co dzieje się na całym globie pięknej Planety zwanej Ziemią. :-)

>Co do słów o KK , nie mogę tych uogólnień i oczerniania czytać.


Myślę, że nie odpowiednio traktujesz Moje słowa. To co Ty nazywasz oczernianiem, Ja nazywam Moim poglądem w tym konkretnym temacie. Nie sądzę, by Mój odmienny pogląd, miał w intencji obrażanie Twoich uczuć, odczuć, czy też był atakiem w negatywnym tego słowa znaczeniu. To jest Mój pogląd - Ty masz swój - i dobrze. Każdy ma wybór. :-)

>Kim Ty jesteś, że masz wiedzę jakie cele mają nie tylko wszyscy, ale choćby jeden człowiek w >habicie?


Bardzo proszę. Jestem wreszcie wolnym człowiekiem, który może wreszcie samodzielnie myśleć, bez zakazów, nakazów i ograniczeń. Swoją wiedzę opieram na własnej obserwacji przez całe dziesiątki lat. Doskonale znam doktrynę Krk, i miałem miliony okazji obserwować jak ci czcigodni manipulują mentalnością mas, jak wpajając masom własną wizję - uzależniają Ich od siebie. Dla czego mówię, że każdy z nich? Ano dla tego, iż każdy z nich wykonuje wolę swego przełożonego, od którego wywodzi się cała doktryna. Nie spotkałem się jeszcze z księdzem, kimkolwiek ze środowiska Krk, który by wyłamywał się z tłumu Krk i głosił własne zdanie. Nigdy! Szybko byłby uciszony właśnie przez własnych przełożonych.
Myślę, że nie masz powodów do oburzania się. Tak jak Ty masz prawo do swego zdania mam je i Ja. :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 14:49
Również jestem wolnym człowiekiem. Bóg dał mi wolną wolę. Obserwuję , czytam i samodzielnie myślę jak to nazywasz, ale nigdy nie ośmieliłabym się powiedzieć , że wszyscy księża są tacy sami. Tak jak wszyscy Polacy , Rosjanie, lekarze , górnicy, muzułmanie itd. itd. każdy człowiek jest inny. Może podam prosty przykład pokazujący to, o co mi chodzi. Rodzice mają dwoje dzieci, wychowują je jednakowo, w takich samych warunkach i z taką samą troską. Dzieci wyrastają, jeden na przestępcę, a drugi na lekarza. Każdy z nich jest inny.  Tak samo jest w każdym środowisku również w KK. Podstawy jednakowe, ale ludzie inni.
Oczywiście nie zabraniam , bo nie mam takiego prawa, abyś miał własne poglądy, własne zdanie, ale nie mogę milczeć kiedy Ty w ten sposób mówisz o KK. Zresztą gdybyś mówił w ten sam sposób o innej religii, też bym się z Tobą nie zgadzała.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-27 15:30

>Również jestem wolnym człowiekiem. Bóg dał mi wolną wolę. Obserwuję , czytam i samodzielnie >myślę jak to nazywasz, ale nigdy nie ośmieliłabym się powiedzieć , że wszyscy księża są tacy sami.


Piszesz że nie ośmieliła byś się. Dla czego? Dla tego, iż to chodzi o księży?, czy dla tego, iż być może są tacy księża którzy myślą inaczej?
Uważam że mówić w jednym zdaniu, iż masz wolną wolę i samodzielnie myślisz - i - piszesz, że nie ośmielasz się tak powiedzieć - to dwie sprzeczności. Albo masz prawo do swojego zdania albo go nie masz. Druga sprawa: gdybyż to któryś z księży myślał by inaczej niż doktryna narzucona i wymagana w kulcie katolicyzmu - to nie mógł by być księdzem. Logika podpowiada, iż nie można z jednej strony wiedzieć że uważa się tak, a wykonywać co innego - to hipokryzja, obłuda. To jak działać na dwa fronty - tylko co z uczciwością?
Mówiąc wszyscy tak jest w istocie, gdyż ( być może inaczej myśli nie jeden z nich ), wykonuje to co mu każą zwierzchnicy Krk. Zatem czym się różni od reszty? I to nie chodzi li tylko o katolicyzm, ale o każdą religię, gdyż w każdej dzieje się to samo - uzależnienie mas od jej wielkich głów.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 17:15

>Piszesz że nie ośmieliła byś się. Dla czego? Dla tego, iż to chodzi o księży?, czy dla tego, iż być może są tacy księża którzy myślą inaczej?<


Widzę , że nadal nie rozumiesz o czym piszę. MAm swoje zdanie i mam prawo je wyrażać i nie widzę sprzeczności w mojej wypowiedzi. Nie ośmieliłabym się nie dlatego, że jestem nieśmiała, strachliwa czy dlatego, że to są księża lub inna grupa ludzi, a z tego powodu, iż w każdej grupie są samodzielnie myślące jednostki i każdy z tych ludzi odpowiada za siebie. Nie ma  tam odpowiedzialności zbiorowej.  Nie ośmieliłabym się również  , bo nie mam wiedzy o WSZYSTKICH.   Co byś powiedział gdyby jeden niepełnosprawny kradł, a ludzie by mówili , że wszyscy niepełnosprawni to złodzieje? .
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-27 18:09

>w każdej grupie są samodzielnie myślące jednostki i każdy z tych ludzi odpowiada za siebie.


Tak masz rację. Tyle że w grupie ludzi Krk nie ma Osób umiejących odważnie rzec iż mają odmienne zdanie w czymkolwiek i je głośno prezentują. Nie twierdzę, iż nie ma w śród Osób Krk samodzielnie myślących, lecz cóż z tego, że samodzielnie myślą, gdy nie umieją tego głośno powiedzieć, przeciwstawić się temu co nie właściwe. Myślę, że żaden z nich "nie wychyli się", gdyż skutecznie zostanie skarcony, lub usunięty z piastowanego stanowiska. "Cóż po myśli, skoro czynu nie ma", jak powiedział pewien mędrzec. :-)

>Nie ma  tam odpowiedzialności zbiorowej.


Nie sądzę. Moim zdaniem w konkretnej grupie stosującej tę samą doktrynę, czy to dobrowolnie, czy to z wymuszenia - ponosi zbiorową odpowiedzialność za to co czynią. Ci co manipulują, i ci co są zmanipulowani. Co do samodzielnie myślących - nie ma znaczenia, ze samodzielnie myślą, gdyż nadal powielają zbiorowe szablony postępowania.:-)

>Nie ośmieliłabym się również  , bo nie mam wiedzy o WSZYSTKICH.


Wiedza o ludziach Krk jest zawarta w ich działaniach lidian. Jeśli cała grupa postępuje jednakowo, to dla Mnie jest to wiedza o całej grupie, bez względu co każdy z nich myśli. Myśli, ale nie czyni tak jak myśli. Chyba że myśli tak jak większość.:-)

>Co byś powiedział gdyby jeden niepełnosprawny kradł, a ludzie by mówili , że wszyscy >niepełnosprawni to złodzieje?


Absolutnie nie jest to dobry przykład. Kradzież jest postępkiem jednostki, a nie całej grupy. Wyznawana doktryna katolicka, kult symbolów bardziej niż "Boga", to zbiorowa czynność - a to nie to samo. :-)
A tak nawiasem. Myślę, że kradnącego niepełnosprawnego dawno by ukarano - jednak siostry zakonnej znęcającej się nad młodymi ludźmi, broni cały Krk. Jak myślisz, czy to jest w porządku wobec tych młodych ludzi i ich Rodziców? Ja uważam że nie. A jednak z tego wynika, iż ludzie Krk stawiają się ponad resztą społeczeństwa, i ponad prawem. A to pachnie mi reżimem wręcz.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 18:21
Trudno się z Tobą dyskutuje, bo masz już tak utrwalone swoje zdanie, że nie przyjmujesz żadnych argumentów. :-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-04-27 18:51
Droga lidian. Ależ z całym szacunkiem dla Ciebie. Czytam uważnie Twoje odpowiedzi, i zapoznaję się z argumentami - a czy się z nimi zgadzam? Przecież mam wybór. Jednakoż piszę tak jak sam uważam, lecz nie próbuję nawet przekonywać do Mego zdania - gdyż nie jest to Moim celem. Po prostu się wypowiadam. :-)
Ale szanuję Twoje zdanie, i się z nim zapoznaję. :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 19:05
I w tym cały problem Zygmuncie, że nie dyskutujesz, a tylko wyrażasz swoje zdanie. Oczywiście masz do niego prawo, ale w takiej sytuacji trudno się rozmawia. Ja dyskutując z kimś jestem otwarta na jego argumenty i może się zdarzyć, że dyskutant przekona mnie do tego, iż to właśnie on ma racje. Z tego co mówisz, Ty już to zdanie masz niezmienne , tylko wtedy to już rzeczywiście jest tylko wymiana między sobą własnych zdań , a nie dyskusja do czegoś prowadząca.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-04-28 08:01
U Mnie droga lidian nie zmienne są tylko te odpowiedzi, wnioski, stwierdzenia, które są bardzo dokładnie przemyślane - na ich temat mogę rozmawiać, lecz nie zmienię zdania. Jednak jeśli w jakiejkolwiek sprawie mam wątpliwości, to - bardzo proszę - mogę rozmawiać.
Jednak nie czynię usilnych starań do przekonywania rozmówców do swojego zdania, gdyż szanuję prawo do własnego zdania innych Osób.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-27 18:51

>Jeśli cała grupa postępuje jednakowo, to dla Mnie jest to wiedza o całej grupie, bez względu co każdy z nich myśli. Myśli, ale nie czyni tak jak myśli. Chyba że myśli tak jak< >większość.:-)<


No to dała Ci dobry przykład (Lidia).
Zygmunt, wyobraź sobie, że to forum to wszyscy on. Wszyscy o swoich potrzebach, małej pomocy, niskich rentach, trudnościach z pracą i wymagania co do pracodawcy i tego co im się należy mają praktycznie jednakowe zdanie. No i jest taka Iota i Blu..., która myśli inaczej, ba podobno nawet czyni inaczej - dwa zupełnie inne charaktery.
Wchodzi ktoś nowy, lub przez przypadek na to forum i jak myślisz widzi poszczególne osoby? Czyta każdy post? Nie! Wyrabia sobie ogólną opinię o ludziach niepełnosprawnych.

Tak się dzieje w każdym środowisku zawodowym - ksiądz to nie tylko powołanie ale i zawód. Chyba czytałeś, słyszałeś, np o błędach lekarzy i sądzisz, że koledzy i szef go napiętnują? Nie jeden lekarz pijany przyjmował pacjentów, wiadomo który bierze ogromne łapówki i co odsunęli go od wykonywania zawodu?

Dobrze Ci ze stworzoną przez Ciebie wiarą i ok.

Tak na marginesie nie zły kościół tylko niektórzy cywilni "wyznawcy" i "pracownicy".
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-04-27 08:52 Zmieniony 2014-04-27 09:05
Wszyscy pewnie oglądamy kanonizację, bo chwila jest historyczna.
W Rzymie i w Polsce miliony ludzi generują dziś miliony dobrych, wzruszających myśli i uczuć.
Jeśli takie będzie jutro i następne dni, to stanie się cud..
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-04-27 10:39
Oj tak. Z chwilą kanonizacji Papieża w Polsce i na Świecie zniknie bieda, nędza, wszelki niedostatek. A ludzie będą żyć w szczęściu i miłości. Znikną podziały, dysproporcje, niesprawiedliwość. Ceny spadną i towary będą dostępne dla wszystkich, chorzy wyzdrowieją, głodni się najedzą, bezrobotni dostaną pracę, wykształcenie. Czysta euforia.
Czy wszyscy oglądamy, i czy to historyczne wydarzenie - to kwestia poglądów. Dla Mnie ważniejszym od tego jest byt Moich bliskich i Mój z nimi razem. I jestem bardziej sercem ze zwykłymi ludźmi, niż z teatrem jaki czyni Krk ciągnąc masy ludzkie ku własnej korzyści.
To jest wolny wybór, wolna wola, samodzielne myślenie. :-)
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-27 11:22

>Wszyscy pewnie oglądamy kanonizację, bo chwila jest historyczna.


Nie wszyscy. Ja np. od rana nie włączam TV , radia, nie otwieram lodówki i nawet nie odkręcam kranów. Podobnie myśli wielu postępowych ludzi, którzy potrafią oddzielić ziarno od plew, prawdę od kłamstwa. Znajduje to odzwierciedlenie w komentarzach pod informacjami dotyczącymi Krk. Nie trzeba daleko szukać przykładów. Choćby ostatnia wypowiedź prezydenta "wszystkich" Polaków. Dziwię się, że człowiek na takim stanowisku - w dodatku z wykształcenia historyk -  jest oderwany od rzeczywistości i wygaduje kłamstwa.
Nie ma takiego drugiego przypadku jak Krk, aby pewna grupa ludzi była wyjęta spod polskiego prawa i na terenie naszego państwa korzystała z wielu przywilejów oraz działała na zasadzie prawa obcego mocarstwa. Przeczytajcie uważnie Kodeks Prawa Kanonicznego, gdzie  w Kan. 1273 zapisano: - Biskup Rzymski, na mocy prymatu rządzenia, jest najwyższym zarządcą i szafarzem wszystkich dóbr kościelnych. Co to oznacza? Oznacza tyle, że majątek Krk znacznej wartości znajdujący się w Polsce podlega pod Stolicę Świętą zgodnie z Kan. 1292 § 2. Jeżeli natomiast chodzi o rzeczy, których wartość przekracza najwyższą sumę, lub chodzi o rzeczy darowane Kościołowi na podstawie ślubu, a także o rzeczy kosztowne z racji artystycznych lub historycznych, do ważności alienacji potrzebne jest ponadto zezwolenie Stolicy Świętej.
O skutkach zawartego konkordatu już nie wspomnę. Faktycznie "jest się z czego cieszyć".
Prezydent Bronisław Komorowski o relacji Kościół-państwo

>Prezydent Bronisław Komorowski odniósł się do relacji Kościół-państwo, które - jak powiedział - powinny być oparte na zasadzie przyjaznego rozdziału i wzajemnego poszanowania autonomii. - Niezależność Kościoła od państwa i niezależność państwa od Kościoła jest fundamentem systemu demokratycznego i fundamentem dobrego funkcjonowania Kościoła w państwie demokratycznym. Komunizm był wrogiem Kościoła. To był czas wrogiego, a nie przyjaznego rozdziału. Dzisiaj wolność wyznania i sumienia jest jednym z fundamentalnych praw człowieka w demokracji - powiedział.


Jak zwykle internauci odpowiednio skomentowali to wystąpienie nie pozostawiając "suchej nitki" na panu prezydencie.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-04-27 11:35 Zmieniony 2014-04-27 11:37

> Nie wszyscy. Ja np. od rana nie włączam TV , radia, nie otwieram lodówki i nawet nie odkręcam kranów. Podobnie myśli wielu postępowych ludzi, którzy potrafią oddzielić ziarno od plew, prawdę od kłamstwa.


Nie Ty jeden, oczywiście, ale historycznego znaczenia JPII dla Polski nie da się przecenić i to jednak trzeba pamiętać.
Co do reszty. Wszystkie wzruszenia ludzi w sensie mentalnym są też rzeczą pozytywną.
Codzienność pewnie się nie zmieni. Internauci słusznie się "przejechali" po konkordacie. Piszę, że po konkordacie, bo słowa Prezydenta odbieram jako pierwszą jaskółkę, że może jednak coś już dostrzega. W języku dyplomacji powiedział tymi słowami wiele. Inaczej nie może, jest prezydentem, a nie forumowiczem.
Inna sprawa, że mówić może, a z działaniem się nie nikt nie przebije jak na razie.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-04-27 12:47

>Nie Ty jeden, oczywiście, ale historycznego znaczenia JPII dla Polski nie da się przecenić i to jednak trzeba pamiętać.


Historyczne znaczenie? A cóż takiego zrobił o czym powinienem pamiętać? Owszem, pamiętam pierwszą wizytę w Polsce. Byłem nawet w pobliżu i mogłem oglądać program regionalny TV Poznań, który nie był emitowany na resztę kraju. W pewnym sensie odczuwałem dumę, że Polak został wybrany papieżem i nie wynikało to ze względów religijnych. Raczej odczucie podobne, jakie przeżywamy z osiągnięć sportowców. Z czasem mi to przeszło i krytycznie oceniałem wszelkie "dokonania".
Zwróć uwagę, że głównym beneficjentem przemian po 1989 roku stał się Krk. Jeżeli dzisiaj nasze państwo boryka się z wieloma problemami, ludziom żyje się coraz gorzej, z kraju uciekają ludzie młodzi i wykształceni, bo nie widzą perspektyw, panuje bezrobocie, wyzysk pracowników itp, itd, a jednocześnie finansuje się Krk na wszelkie sposoby i powiększa Jego majątek, to należy się zastanowić komu to "zawdzięczamy".
Jeszcze za życia JPII nie grzeszył skromnością i nie robił nic, aby powstrzymać ludzi od stawiania pomników. A przecież miał taką władzę i możliwości.
Czy ktoś policzył ile dobrego można by zrobić za cenę choćby jednego pomnika, albo za koszty odwiedzin? Przecież nie Krk finansował te papieskie wizyty.
Kultowy Jan Paweł II
Jak to komentują internauci? Ano tak (cytat):

>~ERAZM 2014-04-26 (20:36)WŁADYSŁAW GOMUŁKA [PS.WIESŁAW] ZA SWYCH RZĄDÓW ZBUDOWAŁ SŁYNNE TYSIĄC SZKÓŁ NA TYSIĄC LECIE POLSKI. JAN PAWEŁ 2 ŻADNEJ SZKOŁY W POLSCE NIE ZBUDOWAŁ.CZYŻ PAN GOMUŁKA NIE ZASŁUŻYŁ SOBIE CHOĆBY NA JEDEN POMNIK? PAN GIEREK UPRZEMYSŁOWIŁ POLSKĘ ,A ILEŻ JADU JEST NA MYŚL,ŻE KTOŚ CHCE NAZWAĆ JEGO IMIENIEM CHOĆBY MAŁĄ ULICZKĘ CZY PLACYK. POLACY JEDNAK PRYMITYWNI SĄ.

Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2014-04-27 13:17

> Historyczne znaczenie? A cóż takiego zrobił o czym powinienem pamiętać?


Był jednym z najbardziej znaczących Polaków, był lepszą wizytówką na świecie niż wszyscy politycy w pęczek związani poza Wałęsą.
Jako głowa państwa watykańskiego był osobą znaczącą wśród innych państw i z jego wpływami się liczono.
Jego możliwości w kwestii politycznych wpływów i wpływów na poczucie solidarności wśród ludzi, głównie  w Polsce były tak znaczące i tak niepokojące, że próbowano go zgładzić. Myślę, że wtedy dawał ludziom otuchę i wiarę, że mogą wszystko i wkrótce stało się.
Naiwnością byłoby twierdzić, że obyło się bez dyplomacji Polaka papieża, tej zakulisowej w świecie. A więc był postacią historyczną.
Cieszył się szacunkiem przywódców innych religii, również ateistów.

W sprawach religijnych się nie wypowiadam, bo..wiadomo.
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-04-27 19:10
Oj Nach... niby tak znasz historię, a zaprzeczasz znaczeniu Papieża zwłaszcza tego :-(
Pojechał i był tam gdzie mu odradzano i bano się o jego życie - był też odważnym człowiekiem.
Pamiętam relację z pogrzebu...

>eszcze za życia JPII nie grzeszył skromnością i nie robił nic, aby powstrzymać ludzi od stawiania pomników<


I bardzo dobrze, był pierwszym Papieżem, który znał siłę mediów i wiedział jak ważny jest przekaz i wizerunek.

Po ogłoszeniu, o obecnym Papieżu też pisałeś Ty i chyba wzeta posty przeciw, wyszukiwaliście w necie kompromitujących wpisów o Jego przeszłości, a teraz piszecie "...tylko Papież".
O ile pamiętam tylko Lidia i REA pisały, że odpowiedni człowiek na Papieża.

Co z tym "kręgosłupem"? ;-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-04-27 12:41
Tak Wuzetko wielu na kanonizację czekało i wielu ją oglądało. :-) Dobrze, że te dobre myśli i uczucia choć na jakiś czas są z nami. :-)

>Jeśli takie będzie jutro i następne dni, to stanie się cud..<


Niestety cuda na zawołanie się nie zdarzają. Myślę jednak, że w wielu ludzkich duszach nastąpi przemiana. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-04-27 13:20
Taka przemiana, że nawet redaktorzy TVN24 zaczynali wywiady nie od dzień dobry, a od 'szczęść boże':-))))
Istne cuda.:-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-04-27 13:30
TVN nie oglądałam, ale to rzeczywiście zaskoczenie. :-)))))))))
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (Strona 54) (1346366 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill