www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Żeby choroba miała przycisk z wyłącznikiem (178416 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor WERBENA Dodany 2007-11-01 10:05
Jak to zrobić ?
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2007-11-01 14:41
Ech Werbena sama bym chciała wiedzieć jak to zrobić. Więcej skrobnę wieczorkiem.

Pozdrawiam cieplutko Ella
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-02 11:36
Witaj Werbeno.
Miałam wczoraj jeszcze coś napisać.Nie wyszło.Miałam gości na obiedzie.Potem poszliśmy na cmentarz a potem to już zabrakło dokładnie chęci do czegokolwiek.
Gdyby był taki przycisk.Gdyby można było historię życia odwrócić jak kartkę w książce napewno każdy by z nas to zrobił.Wątpię czy znalazłby się choć jeden człowiek który chciałby być ON,być potrzebujący i urzerać się z urzędnikami.Chyba pierwsza rzuciłabym się do tego przycisku. I znów możemy tylko pomarzyć..... ale warto i marzyć.Bo cóż warte by było nasze życie bez marzeń nawet tych które nigdy się nie spełniają.

cieplutko pozdrawiam Ella
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-02 15:44
Każdy pomysł jest cenny .

Gdyby u mnie taki przycisk zadziałał chyba najpierw biegła bym przed siebie , no może  trochę  krócej niż Forest Gamb, i nie ważne czy deszcz  padałby  z góry, czy padał z dołu, czy z boku.
Nieraz mówię że wówczas bym chyba zgłupiała, bo nawet poszłabym kopać rowy , ogrom pracy , a przy tym śpiewane na głos ukochane piosenki

A tak w ogóle to w człowieku powinna być taka dodatkowa śrubka. I jak coś nie tak to ją  sobie przekręcić w lewo , lub o ćwierć obrotu, i wszystko by naszło na właściwe miejsce

  Na razie  , do usłyszonka .
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2007-11-02 17:30
Oj żeby była i śrubka....... Jakby to wszystko wyglądało pięknie....

no to do zobaczyska na forum za jakiś czas Ella
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2007-11-03 07:47
Witam
Moi drodzy. Jutro tz. 05 listopada śmigam autobusem do Wrocławia przejść następną rehabilitację. To pierwsza po operacji czerwcowej. wracam dopiero 25 listopada.
Więc wybaczcie mi moje milczenie na łamach forum.
Pozdrawiam
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2007-11-03 08:52
Cześć czołem.
DLA ZYGMUNTA
Miłego pobytu na rehabilitacji. Obyś spotkał się tym razem z ciepłem, wyrozumiałością , zrozumieniem...
Żebyś poznał nowych ciekawych przyjaciół .
Wygodnego łózka ,
i  .......( może) fajna kobieta rehabilitantka , która tak wspaniałe masuje , ćwiczy  i dociera do tajemniczych punktów naszego ciała, i tak szuka i znajduje ten punkcik uciska ,  ...przyciska ...  wyłączył sie nareszcie ten zacięty dotychczas wyłącznik.
Jest to czego było Ci trzeba .
W  tajemniczy  sposób zreperowany wracasz do domu , Żona nie zwraca szczególnej uwagi jak to sie stało , porywa Cię do płynnego walca........

Oj dość . Ale żeby tak sie stało, czego Ci  z całego serca życzę  .
A potem pisz dalej z nami.
Cześć.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-03 16:13
Zygmunt!!!!!!!!!!!!!!
Jak się cieszę że już śmigasz.Jak wrócisz daj znać.Będę czekać na ciebie i Twoją relację z nowych przygód.Wrocław podobno jest piękny a tam jeszcze nie byłam.Nie zapomnij o nas!!!!!!

Moc buziaków na drogę w tę i z powrotem.Ella
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-05 10:18
Cześć.
przycisk z wyłącznikiem , może trzeba zapytać elektryka ?

puśćmy trochę  wodze naszych myśli,

mniej słońca , baterie nasze ciężej załadować,

..........
Nadrzędny - Autor Milutka Dodany 2007-11-05 19:12
Hej Werbeno nie smuć proszę
Już i elektryka proszę
By zainstalował włącznik
na pilota ten przełącznik
Byś się trudzić nie musiała
I słoneczko w prądzie miała

pozdrawiam Milutka
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-11-17 18:07
Cześć Milutka!Pozdrawiam Werbenę-mój ulubiony kwiatuszek balkonowy.Świetny wierszyk - żeby zadziałał czasem jak zaklęcie.............Bardzo by się przydał ten wyłącznik.
Nadrzędny - Autor Milutka Dodany 2007-11-17 18:49
Berto droga spróbuj proszę
Też napisać nam tu strofę.
A zobaczysz,że przełącznik
Choć w marzeniach,nierealnych
Tak jak zegar bez baterii
Czasem działa wręcz cudownie
I pomaga nam na zdrowie
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-18 14:37 Zmieniony 2007-11-18 14:49
Hej,
nie było mnie dni kilka
bo wybrałam się do takiego pensjonatu
gdzie kupić można odżywkę
na mają kiepską ŻYCIA grzywkę
dostałam tam dla spróbunku
maść końską grzejącą
mimo wszystko jej spróbuję
czy mnie wpędzi w końskie bryki
wesołe ciepłe podskoki
i tak zdrowie  me podniesie
o kilka stopni celsjuszy
nie straszna mi będzie zima i mróz
maść końską wcieraj i już.

Nadrzędny - Autor Milutka Dodany 2007-11-18 23:01
Ja zaglądam tu codziennie
Dziś zdziwiła mnie ogromnie
Końska maść i grzywka gęsta
Ha co prawda ja też kiedyś
Gdy leczyłam swe kolana
Maść dostałam też cudowną
Że pomogła to rzecz pewna
Jak się dowiedziałam świerzbna
Co to znaczy już tłumaczę
Świerzb leczyła maść cudowna
Komu wierzyć trudna rada
Lekarz leczy testuj sama....
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-19 09:52 Zmieniony 2007-11-19 09:59
Cóż, zostało tylko jedno
wątpliwość niosą trwogę
testerem być nie mogę
bo w końcu stracę kończynę
i nie zamienię ich na koniczynę
przysmakiem źrebaka nie będę
lub co więcej jeszcze
pożre mnie końsko na kolacje
a kobyłka pocałuje w zadek
że pozostanie ze mnie dziwny przypadek
i nie zaskoczy nawet przycisk
mej choroby upragniony wyłącznik
także muszę szukać dalej
jak zaradzić tej usterce.
Nadrzędny - Autor Milutka Dodany 2007-11-19 16:14
Trudna rada myśl więc sama
Mnie pomogła maśc od świerzbu
Z tego wniosek trza wyciągnąć
Do lekarza czołg zaciągnąć
Jeśli jego uruchomi
Nogi nasze też ochroni
Zmień lekarza moja droga
Bo najmilsza jest nam
Własna nogaaaaa
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-19 19:10
      "Do lekarza czołg zaciągnąć
            Jeśli jego uruchomi."

    to jest dobre , tak potrzebny mechanik Grigorij Sakalszwili
    a dzisiaj pancernych na kasecie włączę
    i odprężę się przez chwilę
Nadrzędny - Autor Milutka Dodany 2007-11-19 20:52
Film ten tata mój ogląda
Czasem nawet do znudzenia
Ma na płytkach i w odcinkach
Całe dnie mu tak poświęca.
Tobie jednak proponuję
Włącz dla śmiechu drugą wojnę
Franek Dolas Cię rozbawi
I wyleczy ze wszystkiego.
Śmiech to zdrowie,
Śmiech to młodość,
Śmiech wędruje
Dziś dalekoooooo.....
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-20 13:35
Tak korzystajmy z każdej lektury ,aby polepszyć humor w jesienno-zimowe wieczory.
Każdy sypnie tytulikiem może jakieś hasło fajne padnie by otworzyć zaszyfrowane wrota.
Odejdą od nas te okropne chorubska i zaczniemy inne życie ,pogodne amory.
Wszystko stanie się lepsze   i będzie całkiem inna robota.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2007-11-20 16:02
Witaj Werbena.
Napewno polepszy bo podobno czas zawsze goi rany choć w sercu zadra wciąż tkwi.Jest teraz szaro buro i ponuro.Dziś w sklepie mało nie zemdlałam.Jestem niskociśnieniowcem,ale nie jestem w stanie pić całych litrów kawy bo nocą nie śpię po niej.I bądź tu mądry i się lecz. Jedyne nasze wyjście to mieć nadzieję,że gorzej to już być nie może.Głowa do góry.Za trzy m-ce zaczniemy dosłownie szukać wiosny a nie tylko w marzeniach.
Cieplutkie pozdrowionka Ella

"Jutro będzie lepiej"  to tytuł książki którą kiedyś miałam i ktoś nieuczciwy ją sobie przywłaszczył. Ten tytuł pasowałby jak ulał.Pomyśl......
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-22 18:25
Hej Werbena!!!
Dziś moja siostrunia opowiadała o wsi i ich mieszkańcach.Jak powiedziała że oni zamiast do lekarz chodzą do weterynarza z bólami to myślałam,że sobie żartuje.Przecież mamy XXI wiek. A chodzą tam właśnie po końską maść.Rzekomo ta maść pomaga szczególnie na silne i dlugotrzymające bóle.To nie żart.To prawda.Nie kpię z Ciebie.Jak mi kiedyś na zapalenie stawów pomogła maść od świerzbu (tak powiedziała farmaceutka) to czemu Tobie nie ma pomóc maść końska.Spróbój.A może faktycznie jest tak dobra jak mówią ludzie na wsi.

Cieplutko pozdrawiam Ella
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-22 18:33
Cześć,
Ta maść końska
jest dostepna też w sklepach np supersam w Warszawie,
właśnie dużo osób  stosuje ją na obolałe stawy , kości, mięśnie, w jej składzie są zioła , chyba nie zaszkodzi
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2007-11-22 19:06
Sądzę że nie zaszkodzi.Mojej siostry mąż pochodzi ze wsi.Obecnie mieszkają wszyscy w mieście.A ta rozmowa to właśnie zaczęła się od chorób.Natomiast ja zacytowałam hasło z krzyżówki : "kogo choroba nie zabije zrobi to lekarz" Ona zaczęła się śmiać i zaczęła opowiadać o mieszkańcach wsi i teściu.I tak doszliśmy do końskiej maści.Jak sama widzisz czasem można sobie pomóc samemu,a i pożartować przy tym.
Moc buziaczków dla Ciebie Ella
Nadrzędny - Autor Nadia Dodany 2007-11-23 14:34
Gdybym ja mogła wyłaczyć swoja wadę to pewnie wyłączylabym ja tylko na lato, dla wygody :-) Bo tak szczerze to gdyby nie moja niepełnosprawnośc to pewnie byłabym innym człowiekiem, nie robiłabym tego co robie, nie pozanałabym tylu wspaniałych ludzi, nie wiedziałabym co to cierpienie i ile to człowieka może nauczyć i nie wiedziałabym ile radości w życiu przynosza małe drobnostki :-) Ostanio nawet stwierdziłam ze kocham te swoje małe stópki i szczuplutkie łydki, które dały mi tak popalić, i dają nadal i nie wiem czy tak do końca umiałabym bez nich teraz żyć...moze by mnie to zmieniło??? a dobrze mi ze sobą :-)
Pozdrowionka:)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-23 14:53
Hej Nadia!!!
No to nie lepsza jestem od Ciebie.Też mam te byle jakie nóżki choć chodzą same i byle jak.Też kocham życie z aparatem foto i podróże,po których mam nogi nie do poznania - obolałe szczypiące i potwornie bolące biodra.Jeździć mogę jedynie latem i przeważnie tylko już do sanatorium i z powrotem.Góry prawie nierealne.Nic to kocham morze.Mieszkam w innym regionie Polski.Uwielbiam to forum Was te tematy i rózne dyskusje.Też już nic nie wyłączę. czasem marzę o lekkim skoku tańcu czy pływaniu a dawniej przepływałam jeziora.Cudowne uczucia.To już było dość dawno.Uczę się tak jak TY żyć od nowa.

pozdrowionka Ella
Nadrzędny Autor Malwa Dodany 2007-11-23 19:35
Hej dzieczyny!Z tą końską maścią spotkałam się w Busku-Zdroju,miałam do wyboru siarczkową ,borowinową i strasznie polecaną
właśnie Końską.Nie kupiłam w końcu żadnej,teraz mnie boli wszystko i smaruje się spirytusem mrówkowym.Pomógł trochę tylko na rękę.A zabiegi w sanatorium nic nie dały,bo lekarz dawkował po 4,5 z każdegu rodzaju .Suma się zgadzała tylko trzeba było chociaż 10 jednego rodzaju,a tak bez sensu.A "końską "maść sama kiedyś zrobiłam dawno temu z ziela gąbki wodnej i smalcu,chciałam być zielarką i pomóc tatusiowi bo bolała go noga.Jezu!Jak biedak posmarował nogę to dopiero z bólu nie mógł wytrzymać,ale za to wyleczył konia i od tej pory ta maść żle mi się kojarzy.
Mam nadzieję,że ta maść o której piszecie nie piecze tak.Pozdrawiam ciepło.
Nadrzędny - Autor Nadia Dodany 2007-11-23 20:21
Kobitki, dajcie spokój z tą końską maścią :-) ja wiem że tonący brzytwy sie chwyta, ale naprawde można sobie krzywdę zrobic takimi specyfikami.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-24 15:21 Zmieniony 2007-11-24 15:26
Witam.
Nadia dlaczego piszesz, że gdyby nie choroba byłabyś innym człowiekiem ,
są przecież ludzie zdrowi i  jednocześnie dobrzy, mili, ...
a także są też tacy chorzy,   którzy są okropnymi dokucznikami, wyłudzaczami, upierdliwi do bólu, a mają dopiero ciężką grypę, lub znam inwalidę, który jest dość zaradny,
ale nic nie może i dopiero odstawia cyrk wszyscy mają skakać , on wszystkich objeżdża  słownie i w ogóle ,niemilec , choroba nie nauczyła go bycia sympatycznym , serdecznym ,     rodzina już nie wie co ma zrobić,
Także myślę że nie w tym rzecz, nasze te coś, zależy od czegoś innego, od  mózgu i duszy ,  

Naszą inność zawsze musimy zaakceptować , ale czy lubić?
Gdy mnie pytają czy po tylu latach pogodziłam się z faktem inwalidztwa, odpowiadam, NIE, nie polubię choroby, mojego losu, a to nie zwalnia mnie ani na chwilę  z walki o polepszenie stanu zdrowia,  szukania sposobów na to aby część objawów wyeliminować lub zaradzić im, choć trochę złagodzić te okropne bóle.......i  inne ....
Gdybym powiedziała sobie tak niech tak będzie to tak jakby poddać się bez walki.
I w obliczu tylu łez wylanych przez osoby chore i tych którzy z nimi płaczą powinien znaleźć się przycisk , aby jak by nie było ulżyć naszemu ciału i duszy.
Ja , i może wiele osób chciałoby się uwolnić od ciężkości swojego ciała (choroba), ale nie wtedy gdy śmierć po mnie przyjdzie , wcześniej, ...

Niech znajdzie się sposób, przycisk, czar, balsam, mazidło nawet końskie i krowie , zniosę kopniaka w tyłek aby mieć zdrowie.

Pozdrawiam wszystkich .
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-25 18:05
Dla ELI - piszesz o (prawdopodobnej ) operacji- więc nic innego jak życzę Ci  polepszenia ZDROWIA i wszystkiego naj......lepszego

Dla wszystkich innych którzy nie pisali o swoich osobistych ....... tutaj na forum,  też zdrówka i pomyślności .
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-25 18:23
Ok (hehe fajne słowo) dzięki Werbena.Póki jeszcze jestem to klikam tu z Wami.Właśnie do centralnej się wybieram na zwiedzanie hehe korytarzy.Mi się tak wyrwało też bym nie pisała,ale miałam dołek.Za to znów wspinam się na górkę.Krótko mnie nie będzie to szybko się odezwę.Chyba że na pasztet świąteczny mnie przerobią.
Tobie też życzę duuuużooooo zdrówka

cieplutkie pozdrowionka Ella
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-25 20:22
Trzymaj się , na pasztet na razie starcza im importowanych z Holandii kurczaków, a  jak wrócisz może wyciągniemy te nasze flaszeczki wina i czegoś tam jeszcze i nawet przez internet se golniemy, rzuć hasło , złapiemy się owszem własne naczynia ale wszyscy razem o tym samym czasie , a co , a niech tam , i już.
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2007-11-25 21:28
Hej masz rację.Choć wolę drinki to lampką wina nie pogardzę.Grunt to oblać nowe życie,nowy świat i odkrycie co tam "ojce" jeszcze w tej piwniczce trzymają.Też zaraz zakopię się w ciepluchną kołderkę i przytulę do jasieczka.
Miłej nocki Ella
Nadrzędny - Autor Nadia Dodany 2007-11-25 23:26
Witam :-) Przecież nie napisłam że choroba odmienia wszytkich ludzi na dobrych i miłych, napisłam że prawdopodobnie ja bym była innym człowiekiem :-) A dlaczego???...dlatego że tak czuje, a może inaczej, wiem to na pewno :-)
Werbeno, piszesz tak, jakby Ci ktoś na siłę kazał akceptować swoją chorobę ( a może się myle :-) )...  Kazdy ma swoje zdanie i inaczej znosi cierpienie bo i różne są cierpienia... Ja jednak miałabym obawy co by było gdybym nagle obudziła się ze zdrowymi nogami, (podkreślam że JA).
Nie wiem jak Wy ale ja wierze że człowiek idzie przez życie swoją drogą dzwigając swój własny balast cierpienia, doświadczeń ( w różnej postaci ), który w jakiś sposób go uszlachetnia, uczy pokory, cierpliwości, bądz nie, ja juz kawałek drogi mam za sobą i nie wiem czy gdyby mi ktos teraz zdjął ten balast to nie uciekłabym z tej dróżki, gdzieś w bok :-) Podkreślam że nie wiem i dlatego mam pewne obawy - co lepsze doskonała fizycznośc czy głębszy rozwoj duchowy. W tej chwili stawiam na rozwój duchowy ( nie będe się zagłebiała w szczegóły ;-) ) który może mogłabym zgubić gdybym miała piękne nogi.
Gwarancji że byłabym taka jak jestem nie da mi nikt.
A i chciałam dodac że Ci, których "choroba nie nauczyła bycia sympatycznymi, serdecznymi itd....", może po prostu nigdy nie pogodzili się ze swoja chorobą i jest w nich wiele żalu i złosci i goryczy i wylewają swoją złośc na rodzine, bliskich, czy to znaczy że są zlymi ludzmi??? a moze nikt po prostu tych ludzi nie rozumie i nie potrafi do nich dotrzec...czy ktos kto ma "dopiero cieżką grypę" nie może skarzyć się na ból, bo to tylko grypa??? kazdy z nas jest inny, jedni sa bardziej wrażliwi na ból inni mniej, a odporności na cierpienie uczymy się przez całe życie.  Jedno wiem na pewno, nie oceniajmy ludzi z perspektywy swojego życia :-)

Pozdrawiam serdecznie i gdyby to zalezało od moich życzeń, to życzylabym Ci Werbeno tego przycisku, zresztą wszystkim bym życzyła :-) a nawet oddałabym swój bo póki co nie jest mi aż tak bardzo potrzebny ( puk, puk,puk, odpukac w niemalowane ;-) )
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-11-26 10:30
Właśnie gdy bolączka mała , delikatnie mówiąc, łatwiejsza akceptacja,....,
nigdzie tu na forum nie opisałam co ja niosę, może innym razem później,
ostatnio dowiedzieliśmy się np.Grażyna ,Kasztan pisali trochę o sobie , ja, to jest za trudne co się ma i dlatego chce się tak za wszelką cenę polepszenia swojego stanu,
w sobotę dowiedziałam się  , pewien człowiek policjant w pracy uległ wypadkowi, śpiączka ,pół roku (dopiero i już ), rodzina chce na siłę zabrać go do domu bo w szpitalu jest tak zaniedbany,  wiele odleżyn, mają też daleko dojeżdżać, brakuje już kasy na same dojazdy i tam inne , są załamani,  rodzice starsi, słabi , jak to będzie. Był u mnie kolega który i tak zna moje życie i szukał porad ,wskazówek jak trochę przerobić w domu, co i jak potrzeba zrobić , jak ta opieka będzie wyglądała , jest jednocześnie na tyle mądry że wie na to trzeba czasu i może nawet  cudu, wiary, jego stan jest ciężki , ale ten chłopak( który u mnie był )ma  dopiero 21 lat i też nie chce żeby tak było, nie godzi sie na to, płakał
Niech powie mi ktokolwiek, dlaczego  mamy się pogodzić z faktem ciężkiej choroby,  to nie to samo co zwichniecie palca,   ....
lekarze też nie przyjmują tego jako radosne nowiny nie mówią że to normalne  , tylko po to są ciągle robione badania , eksperymenty, wprowadzane nowości , aby ludziom ulżyć w cierpieniu, ciągle jest to mało, o wiele za mało  ,  ale to ma swój wymiar , gdyby nie to ,tkwili byśmy w "średniowiecznych borach " i nie doszło by do żadnego uleczenia ,
przypomnijmy sobie jakim skarbem i wynalazkiem była penicylina , a dzisiaj mamy jeszcze lepsze antybiotyki, ile osób zostało uratowanych od śmierci , ciężkich zakażeń....
Taki mały bunt jest potrzeby, tak mi sie wydaje, żeby nie stanąć w miejscu, żeby nie zarzucić sobie że nic nie zrobiłem aby było lepiej, poprawa dla siebie i innych.
A taki mały wątek , kto z was ma za sobą śmierć kliniczną  , bo ja tak , podczas jednej z operacji a było ich kilka ,  czy wówczas lekarze też mieli nic nie zrobić , .....to pierwszy punkt  który wam o sobie powiedziałam, dane mi było jeszcze żyć , tym bardziej muszę o tym pamiętać i nie  poddać się śmierci , ciężkiej chorobie ,walczyć o życie ,  o poprawę,choćby to miał być maleńki ślad. Gdybym pozostała na tym co mówili lekarze po pierwszej operacji , nie podniosła buntu , była bym jeszcze gorszą kaleką , a tak wymusiłam kolejne operacje  i jest nieco lepiej, zamiast prawie tylko leżeć jeżdżę  samodzielnie na wózku, i wokół siebie sporo zrobię . Opiszę to może kiedyś .
Nadrzędny - Autor Nadia Dodany 2007-11-26 12:44
Masz racje Werbeno jeśli mozna cos jeszcze zrobic ze swoim zdrowiem to trzeba poruszyc niebo i ziemię, żeby było lepiej, ale tam gdzie człowiek juz nic nie jest w stanie zrobić, to musi sie pogodzic z tym co jest, żeby osiągnąć jakiś spokój i radość na resztę życia, bo ile można płakać???....
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-26 15:49
Kochane dziewczyny!!!
Gdybym się obudziła zdrowiuteńka ze sprawnymi nogami zaraz bym z radości Was ugościła czym bym miała.A nie raz mi się sni że biegnę,pływam czy tańczę.Ech tylko po obudzeniu mam niesmak i dwie kłody.Niestety nauczyłam się żyć i wiecie mimo ze nie lubię swojej choroby nawet lekarka powiedziała mi dziś: tyle w pani życia ze pozazdrościć. No super komplement bo dawno go nie słyszałam.Owszem tak jak Wy płaczę i się śmieję i cieszę gdy coś nierealnego osiągnę.Jednak żyć odizolowana w specjalnym osiedlu bym nie chciała.Zdrowi dodają mi energii. Pozostaje śnić i marzyć...........

pozdrowionka Ella
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-11-27 13:02
Witam wspaniałe dzielne dziewczyny!Ja przy was jestem już staruszką.Nie pisałam nic o swoich problemach i nieprędko napiszę
bo jest tego multum,na tyle że wytrąciło mnie poza nawias normalnego życia.Chciałam się wystarać przynajmniej o dodatek
opiekunczy żeby mieć parę zł,na lekarstwa,ale lekarze nie bardzo chcą mi wniosek wystawić-dlatego właśnie,że leczę się u kilku
specjalistów,a że bez efektów-kogo to obchodzi,a choroby dalej mnie wyniszczają.Cierpię straszne bóle,przeczytałam w internecie o tych plastrach Durogesic,no niestety mnie nie przysługują.
Też nieraz sobie marzyłam,jakby to było gdybym obudziła się zdrowa-bez bólu,co zrobiłabym wtedy?I przeraziłam się - ja nie wiem co zrobiłabym ze sobą,no chyba w pierwszej kolejności czmychnęłabym z tego domu gdzie ciągle czuję się raniona przez
własne dzieci,męża.Jesli przedstawiam dla nich wartość tylko jako osoba zdrowa,a chorą można lekceważyć,znieważać-to jaki byłby sens pozostania z nimi?
Pozdrawiam,i życzę wam ponad wszystko życzliwości bliżnich.Malwa
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-11-27 13:08
P.s. I tutaj w sprzeczności pozostaje mój podpis:Kochaj - będziesz kochany---guzik prawda.Żeby kochać i rozumieć innych ,mimo wszystko trzeba wielkiego serca,wielkiej wrażliwości,rozumu..............................................
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-11-27 13:17
Zmieniłam podpis,ale nie ukazał się cały-urywek wiersza Ks.Jana Twardowskiego
                              Różne samotności
          ....................są samotności różne
na ziemi w piekle i w  niebie
tak rozmaite że jedna
ta co prowadzi do Ciebie.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-27 15:39
Hej Malwa - Malwinka(ciekawiej brzmi)nie jestem aż taka młoda.Mam kopę lat za sobą i podobne życie do Twego.Tylko zamiast męża i dzieci, sprawnych rodziców.Niestety to ja tyram a Oni czekają na gotowe.Wiesz czasem nie zawsze się układa ale przecież nie mam wyboru więc mieszkam sobiez nimi. Klikam do Was na klawiaturce i to mnie cieszy.A wogóle jestem taka jak wszyscy.Też marzę o sprawnych nogach i i wiesz reszta chorób jest mi obojętna.Marzy mi się tylko być ciut wyższa no ale skoro nie mogę to trudno.Dziś by sobie nastrój poprawić powędrowałam do fryzjerki.Choć parę dni będę ładna.Bo za często to mnie też nie stać. Co do zasiłku pielegnacyjnego to masz dość twardy orzech do zgryzienia.Oni mają wymienione w spisie choroby na które dają bez problemu i tak np: rakowce często starają się bezskutecznie a jeśli już dostaną to prawie na łożu śmierci.......Coś na te tematy wiem.Moja rada to: Poproś lekarza o wpis w druk do stawania na komisję;że jesteś niezdolna do samodzielnej egzystencji i potrzebujesz opieki osób trzecich.Taki wpis powinien Ci pomóc.Jeśli leczysz się u ortopedy to weź od niego.To musi być mocno podparte tj opisane.
A jak masz czas i ciężkie dni to poklikaj z nami.Tu jest fajnie i wesoło choć czasem zaparta dyskusja niechcący kogoś urazi to i tak tu wracamy.
Ciepluśkie buziaczki Ella
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-11-29 22:51
Cześć Ella!Z moimi kochanymi lekarzami jakoś ostatnio mi nie wychodzi,proszę o tańsze leki dostaję droższe,proszę o jakąś sensowna rechabilitację -daja to co im zbywa,po sanatorium mam jeszcze taki niesmak i czuję sie jeszcze gorzej jak przedtem.
Z tym zasiłkiem to myslę,żeby nie zbierać całej dokumentacji tylko tym razem "podeprzeć" się depresją- bo i tę zarazę mam.
Nie mogę się zupełnie pozbierać,nic mi się już nie chce,gdzieś prysły dotychczasowe zainteresowania, a tyle ich miałam,nic mnie już nie cieszy,wszystko jak mgłą zasnute.Nie wiem jak się z tego wygrzebać.Takie fajne wierszyki pisałyście wcześniej,napiszcie
coś znowu - zdolne z was dziewczyny.Ella-ściskam cię mocno.Pozdrawiam wszystkich.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2007-11-30 18:26
Witaj Malwina!!!
Niestety też to znam.Długaśną drogę przeszłam.Co do sanatorium to i ja wiem,że mały ma pożytek ale zawsze coś tam daje.Lubię sanatoria choć jestem wyobcowana wśród sprawnych dziadków a i młodszych.Zarówno jedni jak i drudzy jeżdżą dla rozrywek.Obecnie też mam huśtawkę nerwów.Na jakiś czas zniknę,ale za tydzień powinnam się pojawić.Co do rymowanek jakoś mi też ostatnio nic do głowy nie wpada.
Trzymaj się i nie daj zjeść nerwom.Zaś co do komisji i ZUS to tak jak napisałam obojętnie od jakiego lekarza.To zdanie czyni cuda.( Tu klikam do poniedziałku potem przerwaaa)
Cieplutko pozdrawiam Ella

PS Co do leków pytaj o zamienniki tańsze w aptece.Farmaceuci Ci doradzą i źle na tym nie wyjdziesz.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-12-03 13:48
Wczoraj niedziela czerwona kartka , święto,
ale dla wielu z nas to był trudny dzień,
ta radość przygaszana, tłumiona strasznym bólem
cierpieniem którego nie ugasiła żadna strażacka gaśnica,
ani jakaś tabletka ,nic,
taki ciemny ponury dzień
do potęgi tylko której
dla mnie świętem czerwoną kartką jest
dzień w którym mniej boli, albo nikt nie dokucza,
taka mała cisza .
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-12-03 14:24
3.XII  2007
Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych .

życzę  wszystkim    zdrowia , zdrowia , zdrowia
aby opuściły nas choroby,
i aby  nie przybywało osób niepełnosprawnych,
aby było nam trochę lepiej ,
i aby znalazł się przycisk wyłączający nasze choroby.
A wszystkim szczerym dobrym ludziom którzy nam pomagają , są z nami ,
aby zdrowie i szczęście ich nie opuszczało,
dziękuję za wszystko.
  
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-12-04 11:35
Witaj Werbeno!Nie miałam przez kilka dni dostępu.Serdecznie życzę Tobie i wszystkim cierpiącym ulgi w cierpieniach,abyśmy spotykali na swojej drodze ludzi wrażliwych i dobrych,lekarzy z sercem.
Werbeno - również cierpię bóle dniem i nocą/te nocne jeszcze trudniejsze do zniesienia/ i coraz mniej czerwonych kartek w kalendarzu,a święta zatrute bólem i smutkiem coraz mniej cieszą.Próbuję uciekać częściej w modlitwę choć nie jest to  łatwe.
Prosiłam kiedyś lekarza neurologa o plastry Durogesic ,żeby chociaż b.silne bóle czasem uśmierzyć nie trując się tabletkami p.bólowymi,które wówczas nie pomagają - niestety spotkałam się z odmową.Te plastry są podobno  tylko dla chorych na nowotwory. Chciałam ograniczyć środki p.bólowe bo już zniszczyłam sobie żołądek i chyba cały układ trawienny i chociaż czasem przy b.silnych bólach,kiedy dosłownie połknęłabym wszystko byle tylko przestało boleć-ale nic z tego .
Pozdrawiam serdecznie - nie traćmy nadziei.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-12-04 13:47
[usunięte]
Nadrzędny - Autor Malwa Dodany 2007-12-10 12:07
Witaj Werbeno!Wiem co zawieraja te plastry,totez nie myślałam o ich częstym stosowaniu,a tylko dorażnie w przypadku b.silnych bólów/w moim - są to bóle głowy nie do uśmierzenia żadnym środkiem,takie zdarzają się na szczęście dość rzadko,ale wtedy bywa że łykam i 8 tabletek w ciagu dnia-różnych,byleby tylko przestało boleć/. Te codzienne bóle głowy i inne-jest tego troche, czasem udaje mi się uśmierzyć jakimiś prochami,albo wegetuję tak,często niewiele jedząc.Gdy byłam u gastrologa-bo i takie problemy mam,mówiłam,że muszę przyjmować tabletki p.bólowe ,żeby cokolwiek robić-przepisał mi Tramadol - gdy zobaczyłam że zawiera opium nigdy go nie zażyłam.Boję się już wszelkich doustnych środków o tak silnym działaniu,no i dlatego próbowałam starać się o te plastry/z niepowodzeniem/.Może masz rację,mogłyby uzależnic,a to z kolei co łykam niszczy mi
do reszty przewód pokarmowy .Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2007-12-10 13:51
Bółe głowy często odzwierciedlają różne dolegliwości . naprawdę trudno radzić gdy nie zna się dokładnie wszystkiego z czym się borykasz , a może spróbuj jeszcze dostać się do porani leczenia bólu, trzeba znaleźć  te najgorszą przyczynę . Może napisz do mnie e-meila . Pogadamy bliżej , a może znajdziemy jakąś radę , Pozdrawiam.
Nadrzędny Autor Grazyna Laszczak Dodany 2007-12-10 17:08
Moja mama cały rok chorowała na uporczywą wysypkę nic nie pomgało, nasz sąsiad miał psa ,który tez cierpiał na podobną przypadłość i weterynarz pomógł za pierwszym podejjściem,więc  mama zamówiła taxi i jadąc mówi,że pies sąsiada wyzdrowiał ,a taksówkarz pyta ,to gdzie ten pies?
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2007-12-10 18:02
Jak to zrobić aby powstać, aby rzucić wszelkie więzy
Aby z tyłu nigdy zostać już nie trzeba było - wierzyć?
Co takiego trzeba zrobić? By....pokonać to co ciąży
Jaką siłę trzeba pobić, by się zerwać z tej upsząży?

Co należy zdziałać z sobą, aby ciemność wnet rozświetlić?
Czy zadzierać w niebo brodę, by ślepotę swą wywietrzeć?
Jaki sposób na to znaleźć, by poruszać się znów śmielej?
Jak by było to wspaniale rozpoznawać czernie, biele.

Co uczynić w świecie ciszy, aby trele ptasie słyszeć?
Nie polegać na Zawiszy i rozerwać twarda ciszę!
Czym nakręcić zegar słuchu, tak by działał bez zarzutu?
Tak by słyszeć szelest muchy i usłyszeć stukot butów.

Komu oddać w przechowanie całą masę chorób wstrętnych
By wyrzucić je w otchłanie, czarnych piekieł i odmętów!
Kiedy skończy się wołanie, o wytchnienie z cierpień ciągu
I na zwykłe zawołanie, każdy zdąży do pociągu
Zdrowia.

Pozdrawiam
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Żeby choroba miała przycisk z wyłącznikiem (178416 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill