> jestem od dosyć niedawna niepełnosprawna
>to byłoby to wbrew katolickiej nauce.
>Są wyznania, w których praktykuje się spowiedź powszechną wyłącznie. Dla mnie osobiście, skoro mnie już w jakimś sensie pytasz, to jest błąd. Bo historycznie alternatywą dla spowiedzi usznej nie było to, że ja sobie uklęknę w izdebce i się pomodlę i będzie okej, tylko publiczne wyznawanie win swojej wspólnocie. Właśnie dlatego, że to jest niewygodne i wszystko nam się w środku buntuje.
> Księża żerują na strachu i niewiedzy.
> nie pamiętam kontekstu.
> Wciąż pozostaje aktualne pytanie: dlaczego dzisiaj zdecydowana większość chrześcijan przestrzega przykazań katechizmowych, skoro nie są one zgodne z biblijnymi, a cała treść biblii nic nie wspomina o innych przykazaniach, jak te nadane pod górą Synaj? (Wj 20,1-17 BT; 2Mojż 20,1-17 BW)
>Zatrzymajmy się jeszcze nad tym aksjomatem, że żaden człowiek nie ma -- i nie może mieć -- władzy nad Panem Bogiem. Weźmy sakrament pokuty. Pan Jezus powiedział bezwarunkowo: "Komu odpuścicie grzechy, są im odpuszczone". A zarazem w Kościele niezmiennie się naucza, że słowa rozgrzeszenia nie działają automatycznie, że w pewnych okolicznościach rozgrzeszenie może okazać się nieważne, a spowiedź świętokradzka. Sprawą istotną w sakramencie pokuty jest bowiem postawa grzesznika wobec Pana Boga: spowiednika można oszukać pozorem skruchy, Pana Boga oszukać się nie da. Żaden też spowiednik -- nawet biskup, nawet papież -- nie ma władzy rozgrzeszyć kogoś, kto nie żałuje za swoje grzechy albo kto nie zamierza porzucić okazji do złego. Władza odpuszczania grzechów, którą otrzymali pasterze Kościoła, została bowiem dana dla naszego zbawienia i byłoby naigrawaniem się ze słowa Bożego używać jej albo korzystać z niej wbrew jej celowi.
>Q Ty świętym zostaniesz tak jesteś "oczytany".
>Omawiając ogólnie treść dokumentu przewodniczący KEP powiedział, że jego pierwsze dwie części dotyczą kwestii poczęcia dziecka i jego życia w fazie prenatalnej, następne zaś - postaw polityków. - Poczęte i urodzone dziecko jest człowiekiem nie mniejszym od innych i to chcemy podkreślić. Ale chodzi nam też o to, że zabijany jest inny płód i przekraczane jest prawo natury stanowiące, że poczęcie powinno się odbywać między mężczyzną a kobietą - wyjaśnił abp Michalik.
>Biskupi zaapelowali również do resortu edukacji o nowelizację rozporządzenia ministra, które spowodowało przeniesienie lekcji religii i etyki z programu nauczania szkolnego do tzw. programu ramowego. Biskupi podkreślili, że takie przesunięcie rodzi obawy samorządów terytorialnych, że to one będą teraz musiały finansować zajęcia z religii, co z kolei może doprowadzić do ograniczania liczby godzin lekcyjnych.
>O kieszonkowych demonach, potteromanii i piekielnym kotku Hello Kitty, mamiącym umysły i rozbudzającym dziecięcą sferę seksualną, usłyszeli rodzice od ks. dr. Marka Wasąga podczas wywiadówki w Myczkowie.
>Do "Gazety" zadzwonił oburzony mieszkaniec powiatu leskiego, ojciec dwójki dzieci. Jedno z nich w tym roku zacznie naukę w Zespole Szkół w Myczkowie. To jedyna szkoła w okolicy.
>- Na stronie internetowej szkoły zobaczyłem filmiki nagrane podczas jednej z wywiadówek semestralnych dla rodziców. Jest na nich wykład ks. Marka Wasąga o okultyzmie. Dowiedziałem się z niego, że Hello Kitty to zabawka zrobiona dla szatana i że powinienem bić dzieci. Do katechety, który opowiada takie bzdury, boję się posłać dziecko - opowiada mężczyzna.
> co Wy na to?
>Amerykańskie ofiary molestowania seksualnego przez księży domagają się odnowy moralnej Kościoła katolickiego. Przedstawiciele stowarzyszenia SNAP, skupiającego osoby poszkodowane przez duchownych, przyjechali do Rzymu, by przy okazji konklawe domagać się zmian w Kościele.
>Ujawniono listę niewygodnych faktów, które burzą niezwykły obraz Matki Teresy. Dokumenty zawierają m.in. wstrząsające relacje z "domów umierających" oraz opisy kontrowersyjnych operacji finansowych. Prawdziwą burzę wywoła podważenie cudu, dzięki któremu ją beatyfikowano.
>Naukowcy z Kanady opublikują raport dotyczący błogosławionej Matki Teresy z Kalkuty. Jak w nim dowodzą, pomimo dostępu do wielkich pieniędzy, błogosławiona nie troszczyła się o biednych i chorych w należyty sposób. Autorzy podkreślają, że Matka Teresa dostrzegała piękno w cierpieniu i zachęcała chorych raczej do modlitwy, aniżeli do leczenia.
>- Te siostry nie pomagały chorym i umierającym. Miały tylko być, modlić się, asystować przy umierających - powiedział prof. Tadeusz Bartoś o misjonarkach miłości. Jak donoszą kanadyjscy naukowcy, założycielka tego zakonu, Matka Teresa z Kalkuty, trzymała miliony dolarów pomocy charytatywnej na tajnych kontach. A w tworzonych przez nią przytułkach panowały skandaliczne warunki. - Mamy przekręcony świat. Czcimy i uwielbiamy tych, którzy robią rzeczy na pokaz. A ci, którzy robią konkretne rzeczy, są traktowani jak wyrzutki - mówił prof. Bartoś.
>- Bracia i siostry, dzień dobry - takimi słowami papież Franciszek przywitał się z wiernymi podczas modlitwy Anioł Pański. - Po pierwszym spotkaniu w środę dzisiaj mogę pozdrowić Was ponownie. Cieszę się, że mogę zrobić to w niedzielę - powiedział papież. Na koniec życzył zebranym "dobrej niedzieli i smacznego".
>- Dla mnie, mówię to z pokorą, najsilniejszym orędziem Pana jest miłosierdzie - powiedział papież Franciszek podczas mszy w parafii świętej Anny w Watykanie. Przed rozpoczęciem nabożeństwa Franciszek znowu zaskoczył wiernych, gdyż do kościoła przyszedł na piechotę. Następnie pozdrowił ludzi, stojących przed watykańską bramą. Po mszy żegnał się osobiście z każdym wiernym, wychodzącym z kościoła. Wiele osób całował w policzek. Komentatorzy zwracają uwagę, że takie zachowanie papieża jest "prawdziwą rewolucją".
> Rewolucji raczej się nie spodziewam. Natomiast zastanawiam się nad tym, jak długo potrwa ten pontyfikat.
>Księża opowiadają o nocnych pijackich imprezach.
>Arcybiskup miał budzić swojego kapelana w nocy, pijany, i kazać mu grać na akordeonie do tańca. Miał go także wysyłać do miasta na poszukiwania odpowiedniego gatunku kiełbasy, nalewać alkohol, krzycząc: "Co ty, k..., nawet nalać nie potrafisz!". Rano na kacu wzywał go, żądając "actimelka" i krzycząc: "Bądź moim actimelkiem!".
>Powrotem do praktyk z czasów PRL-u nazwało kierownictwo kurii gdańskiej i dziekani Archidiecezji Gdańskiej publikację w najnowszym numerze "Wprost". Tygodnik napisał, że metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź poniża podwładnych księży i ma kłopoty z alkoholem.
>"Domagamy się zaprzestania obraźliwych pomówień, których rozpowszechnianie uderza w godność osób duchownych i całej wspólnoty Kościoła. Przyjmujemy to z bólem i oburzeniem, jako powrót do praktyk z czasów PRL-u. Takie stanowisko jednomyślnie deklarują wszyscy Dziekani Archidiecezji Gdańskiej. Otaczamy naszego Pasterza solidarną i szczerą modlitwą" - podkreślili księża.
>Według tygodnika w Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp. Sławoja Leszka Głodzia. Ma być ona wysłana do Watykanu.
> Tygodnik napisał, że metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź poniża podwładnych księży i ma kłopoty z alkoholem.
> no cóż ciekawe ale typowe jak na lekarza
> Do Ioty.
> Jak Ci się podoba takie pojmowanie Boga, które w zasadzie chyba godziłoby wszystkie religie?
> Nie zakładają, że można powiedzieć 'myliliśmy się"...???
> Tyle jest religii i każda prawdziwa?
> Utopia?
>Kościół Katolicki na przykład sądzi, że większość religii zawiera JAKĄŚ część prawdy (Katechizm
> Kościoła Katolickiego 843).
>Dla mnie (przepraszam, nie obraź się) to nawet nie tyle utopia co coś w rodzaju braku szacunku. Bo >łatwo wtedy wejść w takie przekonanie, że poglądy drugiego człowieka nie są warte traktowania >serio.
> JEŚLI się okazałoby, ze gdzieś tam w historii mylono się jednak w dogmatach.
> Jakaś przypadłość osobnicza ją charakteryzowała, czy takie szlify zdobywała na swojej uczelni? Nie wiem.
> I może ze względu na różnice, które opisałaś, jest to w ogóle niemożliwe.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill