Koraseq...
Właśnie, to jest prawidłowe myślenie i w tym tonie ja, was chcę mobilizować do robienia zdjęć i wysyłania na antybudynek@gmail.com z małym opisem o obiekcie... Sami w ten sposób się przyłączymy do usuwania barier budowlanych, które utrudniają nam "ON" codzienne życie i przyczynimy się w ten sposób do polepszenia warunków życia... Dobrze zauważyłaś, że na tym forum są ludzie nastawieni pesymistycznie do ogólnopolskiej kampanii społecznej na rzecz osób niepełnosprawnych ANTYBUDYNEK... Gdy będą podchodzić do tych spraw tak pesymistycznie, jak podchodzą tu niektórzy użytkownicy tego forum, to bariery budowlane będą jeszcze bardzo, bardzo długo utrudniały nam "ON" życie...
Koraseq napisał/a...
>Chcę żyć! Normalnie jak każdy zdrowy człowiek. Niezależnie! Antybudynek jest moim zdaniem początkiem NOWEGO LEPSZEGO ŻYCIA i NOWEJ LEPSZEJ POLSKI. Organizatorzy tej strony przełamują bariery życiowe. Nie widzicie tego? Oni zrobili pierwszy krok, by pokazać wszystkim niepełnosprawnym, że oni też mogą coś zrobić. Nie możemy pokazywać, że jesteśmy słabsi czy gorsi. Czasy komunizmu mamy dawno za sobą. Nie chcę aby ktoś z młodszych niepełnosprawnych napotkał się na sytuację, kiedy kelner wyprasza go z restauracji, bo jego kółka zostawiają ślady. Nie chcę, aby burmistrz miasta, na zgłoszenie o problemie polegającym na barierach które osoba niepełnosprawna ma do pokonania, aby wejść do baru czy restauracji, odpowiadał że ON równie dobrze może zamówić sobie jedzenie przez telefon. NIE DAJMY SIĘ ZAMKNĄĆ W DOMU! WALCZMY O LEPSZĄ POLSKĘ.>
Ja do tego dodam, że Ogólnopolska kampania społeczna na rzecz osób niepełnosprawnych ANTYBUDYNEK, robi ten pierwszy krok, ku likwidacji uciążliwych dla nas "ON" barier do której trzeba się przyłączyć biernie i wykorzystywać nasze aparaty cyfrowe, komórki z aparatami fotograficznymi aby na każdym spacerze robić zdjęcia napotykanym barierom nie do pokonania, ponieważ musi powstać taka mapa polskich miast i wsi z nieprzystosowanymi obiektami użyteczności publicznej... Ponieważ bez tej akcji, nie widzę żadnej poprawy w tej dziedzinie, ponieważ jesteśmy zastraszani, wyśmiewani i ignorowani... To widać na każdym kroku... Widać to po sposobie traktowania nas, że zawsze wszystko o nas wiedzą lepiej niż my sami, wiedzą że sami nie zdołamy wiele rzeczy zrobić, wiedzą wszystko np. że nie możemy w dużej części udać się tam gdzie chcemy a tylko tam gdzie nam pozwolą, dając nam do zrozumienia że to dla naszego dobra... Jak również dla naszego dobra nie możemy uczyć się, studiować i pracować tam gdzie chcielibyśmy, dla naszego dobra nie wolno nam pójść do restauracji, do Pubu normalnie napić się piwa, pogadać.... Bo co ludzie powiedzieliby, że nas widziano w Pubie... Dla jego dobra damy mu 500 zł renty i niech sobie żyje... Renty, za którą nie sposób samodzielnie wyżyć. Czyżby to nazwać rentą a może raczej jałmużną taką jak żebrakowi się daje??? Czyżby to było dla naszego dobra??? Czyżby nasze "dobro" polegało na biedzie i skrajnym ubóstwie??? Czyżby dla naszego dobra nas nie chciano uczyć, zatrudniać??? Czyżby dla naszego dobra nie jest nam dane żyć "NORMALNIE" jak ludzie z cywilizowani??? Musimy "IM" powiedzieć... "NIE"!!! Miarka się przebrała!!! Chcemy żyć normalnie jak LUDZIE a nie jak zwierzęta!!! Jak długo jeszcze mamy czekać??? Następne 20 lub 40 lat??? Nie o to walczyliśmy, nasi rodzice, dziadkowie, nie o taką Polskę walczyliśmy, aby sprawy najsłabszych były odkładane na "PÓŹNIEJ" albo "NA NASZE NIEDOCZEKANIE"!!! Dlatego, też powinnyśmy zrobić ten "pierwszy krok" razem z Ogólnopolską kampanią społeczną na rzecz osób niepełnosprawnych ANTYBUDYNEK i wesprzeć ją zdjęciami każdej napotkanej bariery budowlanej znajdującej się w obiektach użyteczności publicznej, czy to w mieście, czy na wsi, ponieważ są równie uciążliwe dla każdego "ON"...