www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (Strona 46) (1283945 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-01 09:28
Lidian , chcesz zbudowac stos a wczesniej torturami spowodowac aby nachbar ucałował krucyfiks ?  zarazilaś się nienawiścią do bliźniego od rogala? a gdzie się podzialo " miłuj bliźniego jak siebie samego" czyżby mamona przesloniła Ci czyste spojrzenie?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-01 09:37
Obce mi jest to uczucie. :-) W którym moim słowie widzisz nienawiść do Nachbara? Inne zdanie na temat KK nie oznacza nienawiści.

>czyżby mamona przesloniła Ci czyste spojrzenie?<


Tego zupełnie nie rozumiem. Skąd taki wniosek?
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-01 10:12
W slowie może nie widać , ale zdanie wypowiedziane z " zaciśniętymi zębami"  to słychać.
Skąd wniosek . Ano z.... zawsze w Twoich wypowiedziach czuło się wiarę a teraz tego brakło.
Czyżby coś za coś?
Moze fakt że możesz samochodzikiem dojechać do kościoła, wrzucić na tace ostentacyjnie pięć dych , a fakt że nie masz na wykupienie recepty jest bez znaczenia?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-01 10:33
Poraziłeś mnie Waldi wiedzą na mój temat. Szczególnie to, że słyszysz moje zaciśnięte zęby.:-)))))))
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-01 10:41
:-) ma się te ucho .
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-02 15:29

>Takich  jak Ty walczących z KK przez te wieki było wielu. O nich już nikt nie pamięta, a KK istnieje.


Trzeba być osobą niedouczoną lub pozbawioną samodzielnego myślenia, aby nie wiedzieć jakich zbrodni dopuszczał się Krk. Pamięć o ofiarach tych zbrodni przetrwała do dzisiaj. Poniżej jeden z przykładów
Giordano Bruno

> W dniu 17 lutego 1600 r. na głównym rynku Rzymu - Campo de' Fiori został spalony na stosie, a jego prochy wrzucono do Tybru. Wszystkie dzieła Brunona zostały wprowadzone na indeks ksiąg zakazanych w 1603 r.
>W 1889 na placu Campo di Fiori, w miejscu gdzie został spalony, postawiono pomnik Giordana Bruna.
>Pamięć o Giordanie Brunie została uwieczniona przez Czesława Miłosza w utworze Campo di Fiori oraz przez Leopolda Staffa w wierszu Giordano Bruno. Polskim znawcą filozofii Bruna był Andrzej Nowicki.


W Polsce też nie obeszło się bez ofiar Krk.
Kazimierz Łyszczyński

>Zadenuncjowany przez sąsiada, Jana Kazimierza Brzoskę (ówczesnego stolnika bracławskiego), który nie chcąc zwrócić pożyczonej mu przez Łyszczyńskiego dużej sumy pieniędzy, wykradł i przekazał sądowi rękopis traktatu De non existentia Dei ("O nieistnieniu Boga" ...
>Wyrok wykonano przed południem na Rynku Starego Miasta w Warszawie 30 marca 1689, gdzie kat ściął Łyszczyńskiemu głowę. Po egzekucji wywieziono jego zwłoki poza miasto i spalono.


Spłonął, bo zapalał światło rozumu

>Interesowały go utopie społeczne, a jego krytyka religii nie zamyka się jedynie w kategoriach ontologicznych. Społeczna funkcja religii polega według niego na „gaszeniu światła rozumu” (podobnego sformułowania używał Giordano Bruno), usypianiu ludzkich umysłów i utrzymywaniu w posłuszeństwie prostego ludu. Nazywał teologów rzemieślnikami słów próżnych, wykrętnymi wężami, zwodzicielami, obrońcami głupoty i podstępów przodków, którzy sami, co prawda, nie wierzą w Boga, ale wiarę tę wpajają innym.


W tym miejscu zacytuję fragmenty z Biblii:
"Wystrzegajcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po owocach. Czy zbierają z cierni winogrona lub z ostu figi? Każde zdrowe drzewo rodzi dobre owoce, a chore drzewo owoce złe. Nie może bowiem zdrowe drzewo rodzić złych owoców ani chore drzewo dobrych owoców. Każde drzewo, które nie rodzi dobrych owoców, nadaje się tylko do wycięcia i spalenia. Poznacie ich zatem po owocach '(Mt 7, 15-20).
"Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w bezpowrotnym unicestwieniu." Mat10.
"Dobry człowiek z dobrego skarbca swojego serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło, bo z obfitości serca mówią jego usta"(Łk 6,45).
Na przyszłość zastanów się nim coś napiszesz, bo nie chodzi tu, aby Krk istniał na wieki, ale aby ludzie potrafili w sposób rozumny skorzystać z nauk płynących z Biblii. Wiara ma służyć to ku dobremu, a nie wszczynaniu wojen religijnych. W Dekalogu wyraźnie zapisano "nie zabijaj", więc jak wytłumaczysz zbrodnie Inkwizycji.
Jeżeli uważasz, że "walczę z Krk", to spróbuj przekonać mnie, że wszytko co tu napisałem dotyczące historii Krk jest nieprawdą lub źle zrozumiałem przesłanie biblijne.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-03-02 15:36
Na odprawach w SB dobrze was uczyli.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-02 15:57
Z takich moich słów, które wyżej zacytowałeś:

>>Takich  jak Ty walczących z KK przez te wieki było wielu. O nich już nikt nie pamięta, a KK istnieje.<


Wywnioskowałeś :

>Trzeba być osobą niedouczoną lub pozbawioną samodzielnego myślenia, aby nie wiedzieć jakich zbrodni dopuszczał się Krk<


Rzeczywiście Twoje samodzielne myślenie jest rewelacyjne.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-02 21:36

>Rzeczywiście Twoje samodzielne myślenie jest rewelacyjne.


Lidian, chcesz powiedzieć, że z Inkwizycją, Giordanem Bruno i Kazimierzem Łyszczyńskim Krk nie ma nic wspólnego i to wszystko nieprawda? To właśnie tak wielu musiało zginąć, aby Krk mógł przetrwać wieki. Niszczył wszystko i wszystkich, którzy byli zagrożeniem. I wcale o tych ofiarach nie zapomniano, podobnie jak o wielu innych zbrodniach. Zapisane zostały na niechlubnych kartach Krk i stale dopisuje się tam nowe fakty.
Wymazane. Bolesne milczenie Kościoła

>Z jednej strony nadużycie władzy, przemoc i hipokryzja, z drugiej zastraszenie, ciężar grzechu i ogromny wstyd. Historie tysięcy młodych kobiet, uwięzionych w latach 50., 60. i 70. w irlandzkich pralniach sióstr magdalenek i przyklasztornych Domach Matki i Dziecka, to porażający i przerażający dowód na społeczne zakłamanie, obyczajowe tabu i zależności państwa od Kościoła. Nie da się go przemilczeć, ale też niełatwo o nim mówić. A nadal jest o czym.
>Handel dziećmi był przedsięwzięciem niezwykle lukratywnym. Już samo przyjmowanie młodych kobiet było dla zakonów bardzo opłacalne. Na początku lat 50. na każdą kobietę przebywającą u zakonnic państwo przeznaczało jednego funta tygodniowo. Dzieci były dodatkowo dotowane. Trzeba pamiętać, że wszystkie kobiety wykonywały jeszcze bardzo ciężką pracę, otrzymując w zamian upokorzenia, głodowe porcje jedzenia i – przede wszystkim – żyjąc w ciągłym poczuciu winy.


Przyjmuję ze zdziwieniem Twoje uwagi, bo wydajesz się osobą subtelną, a jednocześnie nie dostrzegasz zła, które było i nadal jest w Krk. Biblijne cytaty, które zamieściłem w swoim poprzednim poście, zapewne są Ci znane. Czy zastanawiałaś się nad ich sensem?
Jak lub czym wytłumaczysz rozbieżność pomiędzy tym, o czym napisano w Biblii, a tym, czego naucza i jak postępuje Krk?
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-03-02 21:48

>Lidian, chcesz powiedzieć, że z Inkwizycją, Giordanem Bruno i Kazimierzem.......<


Nie chcę nic powiedzieć, to Ty mówisz. Tak się zapędziłeś, że już tego nie zauważasz. :-))
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-02-28 11:01

> Statystyka pozwala manipulować interpretacją, co czyni KK, ale w stronę przeciwną do mojej.<


Czyli Twoje zdanie na ten temat też jest manipulacją.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-02-28 11:46
Oczywiście, że tak.:-)))) Było manipulacją, nawet emotki śmiechu o tym świadczyły i cały ton wypowiedzi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-02-28 13:12
:-) to ok. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-02-28 13:26
Tak, ale mój stosunek na poważnie do tego art. jest taki, że niech wierni biorą ślub,jak najbardziej jesli mają taką wewnętrzną potrzebę, a innych należy zostawić w spokoju. Jesli mimo nauczania powszechnego religii młodzi mają ją w nosie, to znaczy, że:
- albo nauczana jest źle,
- albo KK przestał być dla tak wielu autorytetem
A wtedy takie apele i powoływanie się na statystyki niewiele  pomogą.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-02-28 13:30
Akurat tutaj KK podszedł do sprawy naukowo, na podstawie statystyki.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-02-28 13:42 Zmieniony 2014-02-28 13:45
Ale bez zbadania całokształtu. Jesli większa częśc miejscowości kupuje w biedronce, to jest to najlepszy sklep? Może się okazać, że to jedyny sklep, a statystyka pracuje na korzyść biedronki.
Tak samo z tymi małżeństwami. Po iluś latach pozycia nastepuje kryzys, chemia przygasa, obowiązki się zwiększają. Jeśli nie ma więzi przyjaźni, to następuje kryzys, a młodzi sa niecierpliwi i wolą rozwód.
Teraz zbadajmy dwie grupy. Grupa pierwsza: konkubinat, a potem ślub - staż większy niż grupa ze ślubem.
A więc więcej tam już rozpadów.
Druga z przyczyn, która może występować. Po ślubie młodym się wydawac może, że teraz, gdy przyklepane, można wyrzucić na luz po okresie względnej niepewności w konkubinacie i się już nie starają. I kryzys gotowy.
Kościół i naukowo? A znasz to opracowanie statystyk? Kto je wykonywał? KK?

> świadczą o tym badania prowadzone w USA czy Kanadzie - powiedział ks. Drąg.


Ani be, ani me o tym jaka instytucja i w jakich warunkach, więc o podejściu naukowym lepiej nie mów, ok?
Poza tym jak sie ma USA i Kanada do polskich warunków i polskiej mentalności? Czyli zarzucając coś polskim młodym, lub ich pouczając, trzeba ich badać, a nie gdzieś na świecie.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-02-28 13:56
Dane z GUS, stoi jak wół.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-02-28 14:05
"Podczas konferencji pt. "Konkubinat? I co dalej?" zorganizowanej przez Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin oraz Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przedstawiono dane dotyczące tego zjawiska."

to jest GUS? Zmienil nazwę???????????
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-02-28 14:34
Ja czytałem wersję z GUS:)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-02-28 16:23
A juz myslałam, że kartoteki z kolędy.:-)
A niedługo w temacie:
"Wszystkie poradnie rodzinne i specjalistyczne będą opierać swój przekaz na teologii ciała Jana Pawła II i będą starać się docierać do społeczeństwa, do rodziców, wśród których także wzrasta poziom poparcia dla konkubinatów. Ważną rolę do odegrania w tej nowej strategii mają duszpasterze, którzy powinni przekonująco wyjaśnić młodym, że wybierając konkubinat sami siebie krzywdzą, gdyż pozbawiają się łaski Jezusa Chrystusa, dzięki Któremu zrealizują swoje marzenia o szczęściu.

Ks. Drąg wspomniał też, że w troskę o małżeństwa powinni zaangażować się także politycy, którzy wreszcie winni zbudować politykę prorodzinną oraz ludzie świeccy.


Ciekawe, czy poradnie świeckie, czy tylko kościelne. Rodzice też będą pouczani, czyli akcja wielkim frontem do potencjalnych klientów, a inaczej huzia na Józia i stworzenie klimatu dewocyjnego wokół konkubinatu.
Czy młodych to zmieni? Wątpię.
Państwo pomaga bardziej samotnym matkom, niż rodzinie. Założenia były dobre, a wykonanie w stylu Polak potrafi.
Jeśli już, to państwo niech się zaangażuje w rodzinę po linii USC, a nie załatwia Kościołowi sluby kościelne, gdy owieczki uciekają.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-02-28 19:53

>Ważną rolę do odegrania w tej nowej strategii mają duszpasterze, którzy powinni przekonująco wyjaśnić młodym, że wybierając konkubinat sami siebie krzywdzą, gdyż pozbawiają się łaski Jezusa Chrystusa, dzięki Któremu zrealizują swoje marzenia o szczęściu.


Co na to Biblia.
Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela!" Mt 19, 4b-6
Gdzie tu mowa o ślubie, księdzu, kościele i całej tej ceremonii z wpisem do księgi parafialnej? Dlaczego, wobec tak jasnego zapisu, istnieje możliwość uzyskania kościelnego rozwodu, który - podobnie jak ślub - można uzyskać za pieniądze z tym, że o wiele większe? Bo niby ksiądz ma większą od Boga władzę?

>"Wszystkie poradnie rodzinne i specjalistyczne będą opierać swój przekaz na teologii ciała Jana Pawła II i będą starać się docierać do społeczeństwa, do rodziców, wśród których także wzrasta poziom poparcia dla konkubinatów.... "


Dziwna to retoryka, aby poradnie rodzinne opierały swój przekaz "na teologii ciała Jana Pawła II". Co z tego może zrozumieć przeciętny parafianin, skoro nie rozumieją tego wykształceni faceci w sukienkach i biorą się za dzieci. Cóż znaczy krzywdzenie samego siebie wobec krzywdy zadanej drugiej osobie tym bardzie, gdy jest nią dziecko.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-02-28 21:01
Za stwierdzenie niewaznosci malzenstwa nie zaplacilem nawet zlotowki.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-01 09:10
"Nasz Dziennik": proboszczowie się odwołują

>Inspektor nakazał księżom proboszczom odnotowywanie w księgach parafialnych informacji o apostazji nawet w sytuacji, gdy osoba taka nie dopełniła przewidzianych przez Kościół procedur. Do tej pory inspektor wydał pięć takich decyzji, a wszystkie dotyczyły osób, które chciały wystąpić z Kościoła katolickiego i skarżyły się GIODO, że fakt ten nie został odnotowany w parafialnej księdze chrztu.


>Decyzja GIODO jest sprzeczna z Konstytucją i konkordatem – czytamy w gazecie. Kapłani nie mogą wypełnić tego polecenia, bo sprzeciwia się ono prawu kanonicznemu. Z kolei niewykonanie nakazu GIODO może skutkować nałożeniem na kapłanów kar pieniężnych.


Czy nie prościej by było wprowadzić prawo kanoniczne? A tak poważnie, postępowanie księży jest argumentem za wypowiedzeniem konkordatu. Przebywając na terenie danego państwa należy przestrzegać obowiązującego tam prawa. Jeżeli księża uważają, że konkordat jest sprzeczny z Konstytucją, to jaki z tego wniosek - zmienić konkordat, albo wypowiedzieć tę umowę, która kosztuje wszystkich podatników kilka miliardów złotych rocznie.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-01 09:20
Wyklety powstan ludu ziemi;-) Spiewasz co rano?
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-01 10:03 Zmieniony 2014-03-01 10:16
Rogal, gdybyś Ty z kolei śpiewał "kiedy ranne wstają zorze' miałbyś w sobie mniej agresji personalnej. Powielasz błąd KK. Zamiast przekonywać w duchu miłości i pojednania, atakujesz. Wytłumacz racjonalnie, dlaczego tyle kasy idzie na Kościół, dlaczego jest tyle przywilejów i wszystkiego z czym walczą antyklerykalni.
Przekonaj, że to droga do tego, aby ludziom żyło się lepiej. Przekonaj, że to wszystko, co materialne  potrzebne jest Bogu. Potrafisz? Na razie wszystko chwalisz, bo Tobie jest dobrze. Horyzont o średnicy rozłożonych ramion i dalej nie widać nic? Rogal??? Nie wierzę.
http://www.youtube.com/watch?v=1WZTNpoNEsQ
ładne wykonanie, kontemplacyjne takie.:-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-01 13:20
Nie jestem przesafnie praktykujacym katolikiem. A tu po prostu punktuje bezrefleksyjnosc i zacietrzewienie.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-02 15:36
Na wstępie zaznaczam, że nie chodzi mi o krytykę mieszkańców Watykanu, ale o fajną wyliczankę, jaką umieścił pewien internauta w formie komentarza. Proszę więc potraktować to z dystansem i na luzie.  :-)))))
Mieszkańcy Watykanu piją najwięcej wina na świecie
Oto cytat:
"~bąk do ~mucha: Na zdrowie, czyli kto jak pije:

-Lekarz pije na zdrowie
-Matematyk na potęgę
-Grabarz na umór
-Ornitolog na sępa
-Bankowiec na kredyt
-Polarnik na zimno
-Pediatra po maluchu
-Aptekarz po kropelce
-Filozof po namyśle
-Syndyk do upadłego
-Fryzjer do lustra
-Nurek do dna
-Anestezjolog do utraty tchu
-Kuba do Jakuba
-Jakub do Michała
-Perfekcjonista raz a dobrze
-Kamerzysta aż mu się film urwie
-Tenisista setami
-Kolarz w kółko
-Higienistka tylko czystą
-Gastryk żołądkową gorzką
-Lunatyk księżycówkę
-Bliźniak brudzia
-Nocny stróż w ciemno
-Ichtiolog pod śledzika
-Pilot jak leci
-Hydraulik z grubej rury
-Medyk sądowy zalewa się w trupa
-Wędkarz zalewa robaka
-Stolarz wali klina
-Żołnierz strzela lufę
-Krawiec po naparstku
A jak piją duchowni ?"
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-03 08:26
..duchem? w znaczeniu szybko?:-)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-03 12:24
Powszednie używa się określenia "duszkiem" :-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-03-03 12:52
no to duszkiem lecę do kuchni coś rzucić na kiełka- bom jeszcze bez śniadania ... i w piżamce :-)) .
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-03 13:15
:-) i to jest pozytywne określenie "duszkiem" -bo to w przypadku picia oznacza - do dna bez przerwy na  oddech;)
to ja za Twoim przykladem lece spożyć cepelina.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-03 08:41
Tym, których tak denerwują negatywne przykłady rzucane tu z rękawa przez Nachbara:))) powiem, że mamy pierwsze jaskółki mądrości. Być może.
http://wiadomosci.onet.pl/religia/abp-gadecki-styl-papieza-franciszka-moze-byc-dla-naszego-kosciola-problemem/jkfcv

Czyżby znalazł się sprawiedliwy? Czy mocno obudzony przez Franciszka?
Dostrzega, że się Kościół wiąże z opcjami politycznymi, że się (w domyśle) wtrąca w nie swoje sprawy.
Że Episkopat jest podzielony, {że sa tacy, którzy tam mącą - dopisek mój.w-zetka), że młodzi mają pozamałżeńskie dzieci itp.
A na koniec  rodzynek:
"Hierarcha zastrzegł jednak, że w Polsce trudno będzie wprowadzić ten papieski styl. - Trzeba zmienić naszą mentalność. Mentalność sporej części duchowieństwa, osób życia konsekrowanego, jak i świeckich. Ewangelia domaga się, aby ubodzy byli w samym sercu Kościoła i to nie tylko jako obiekt domagający się pomocy, ale jako pełnoprawni członkowie wspólnoty. Zdaniem papieża, jeśli "caritas" nie znajduje się w centrum posługi Kościoła, to jego świadectwo słabnie, a Ewangelia przestaje być dla ludzi pociągająca – mówił abp Gądecki.
No więc i o biednych się znalazło i caritas'owi się dostało?? :-)))))) Bo gdzież jest owa «w chrześcijaństwie: czynna miłość bliźniego wypływająca z miłości do Boga»? U biednych chyba nie????

Ponieważ wiele tu było podobnej krytyki, na którą tu się praktykujący w wiekszości obrażali, proponuję obrazić się na abpa Gądeckiego. Rogal do dzieła.:-)))))) Jak myślisz, gdzie abp był szkolony, że to zobaczył? :-))))))
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-03 13:37
Może tam gdzie Nachbar, figuranci są wszędzie:)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-05 16:36
Poza tym nic nie powiesz? Zapchało kakao, czy co?:-))))
A tymczasem papież zaliczył niezłą wpadkę, co zostało przyjęte z pełną wyrozumiałością:)
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-przeklal-podczas-udzielania-blogoslawienstwa/78vwk
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-05 17:02
Przejęzyczenie papieża jak przejęzyczenie, ale zwróć uwagę na komentarze. Np. ten cytowany poniżej:

>~weronika do ~Winicjusz: Dlaczego twój bóg nie może sobie poradzić ze swoim kościołem ? Dlaczego jest tyle odłamów ? A może bóg nie istnieje tylko kościół składa się z ludzi żądnych władzy i pieniędzy?

Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-06 19:22
No proszę, jaką proroczą wypowiedź Weroniki zacytowałem w poprzednim poście. Poniższy przypadek jest potwierdzeniem, że jednak chodzi o kasę.
Łódzkie: proboszcz z siekierą rzucił się na kobietę

>Ksiądz proboszcz z siekierą w ręku wygrażał rodzinie, która zamieszkuje dom parafialny naprzeciwko plebanii w Turze (woj. łódzkie). Miał krzyczeć, że rodzina zalega z czynszem - informuje "Dziennik Łódzki". - Krzyczał, że mnie załatwi, użył słowa na "k" - tłumaczy jedna z kobiet. "Jeżeli rzeczywiście miało miejsce niewłaściwe zachowanie (...) Kuria wyraża ubolewanie i przeprasza za nie" - czytamy w komunikacie na stronie archidiecezji łódzkiej.

Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-06 22:28
W Łodzi siekierą, a w Poznaniu miłosiernie bez tabliczek 'teren prywatny' w zamian za 20 mln albo równowartość w gruntach.
Pytanie, dlaczego teraz, nie kilka, kilkanaście lat temu. Odnalazły się dokumenty jakieś, czy ceny gruntów wystarczająco już wzrosły? Jeśli coś będzie nadal rosło, to liczba antyklerykałów.;-)
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/jacek-krawczykowski-pazernosc-finansowa-kurii-obrosnie-legenda/bt92d
Polityk TR z Poznania niech się nie oburza, bo chyba to Kraków jest liderem w 'odzyskiwaniu'.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-07 11:39
Za to w pozyskiwaniu :-) prym wiedzie Świątynia Opatrzności Bożej.
"Według prokuratury archidiecezja mogła być podmiotem nieuprawnionym, aby dostać tego typu dotację" - donosi gazeta.

Śledczy zainteresowali się sprawami poprzednich dotacji po zgłoszeniu do prokuratury, które wystosował z początkiem lutego Leszek Jażdżewski. Teraz prokuratura chce sprawdzić dotacje w poprzednich latach: 30 mln w 2008 roku, 4 mln zł w 2012 r, 4 mln zł w 2013 i 6 mln w 2014.

Ile to muzeów można wybudować z 44 mln, gdyby nie trzeba było pomagać w budowie tej świątyni?
Ile mieszkań socjalnych dla biednych, którzy mieszkają w grzybach i wilgoci?
I tak sobie myślę, co na to wszystko Pan Bóg sobie tam na górze myśli, zadumany?
Milczy, bo sami musimy lekcje na Ziemi przerabiać wg własnych gustów????? Chyba tak...
A na koniec usłyszymy: "co maluczkim uczyniliście, mnie uczyniliście" i  potem będzie rozliczane?
Może tak, może nie powiedzą ateiści. A praktykujący co powiedzą? Pewnie się oburzą?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokuratura-wszczela-sledztwo-ws-swiatyni-opatrznosci-bozej/53xzh#mark
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-07 16:01
Czy zatem można się dziwić, że ludziom otwierają się oczy? Są jednak ludzie, o których wspomina Biblia, którzy nie widzą i nie słyszą, bo tak zatwardziałe mają serca, gdyż ulegli ludzkim naukom i nie poznają prawdy.

Nie będzie kościoła z wysoką wieżą. Abp Głódź zmienia plany

>List Metropolity Gdańskiego do prezydenta Adamowicza rozpoczyna się słowami: "Nie rozumiem braku decyzji o przestrzennym zagospodarowaniu budowy kościoła dla nowo powstałej parafii pw. bł. Jana Pawła II, mimo tylu starań. Pierwsze pismo w tej sprawie zostało skierowane do 12 lipca 2011. Niestety, parafia do dziś nie doczekała się pozytywnej odpowiedzi".  .....
>- Nie chciałbym, aby w okresie przygotowań do uroczystości kanonizacji bł. Jana Pawła II oczekiwanie na zatwierdzenie niniejszego projektu stało się przedmiotem polemiki i niepotrzebnych napięć – argumentuje arcybiskup Głódź.
>Przypomnijmy, we wrześniu 2011 roku pracownia Baum, Kwieciński wygrała konkurs Archidiecezji Gdańskiej na koncepcję kościoła (z plebanią i ośrodkiem duszpasterskim) pod wezwaniem  Błogosławionego Jana Pawła II. Świątynia ma stanąć w rejonie ulic Ofiar Grudnia’70, Jana Michonia i Wielkopolskiej na gdańskich Łostowicach. Wcześniej grunt pod budowę kościoła arcybiskupowi Sławojowi Leszkowi Głódziowi przekazał prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Nie obyło się bez kontrowersji - prezydent Gdańska przekazał działkę wartą 2,8 miliona złotych za 1 procent jej wartości.


I niech ktoś teraz powie, że Krk w Polsce jest biedny i prześladowany. Chociaż zdarzają się przypadki jak ten linkowany poniżej. Ale dlaczego nie można przeprowadzić badań, aby ustalić kto jest ojcem, zdementować plotki przedkładając dowody?
"Całkowita bzdura". Ale plotka o dziecku Jana Pawła II znów wraca
Mnie nie interesują sensacje o papieżu, bardziej komentarze, a szczególnie jeden, opisujący stan posiadania Krk. Cytuję w całości poniżej.

> ~guest : Nalezy uswiadamiac koszty ponoszone przez spoleczenstwa na rzecz kosciola watykanskiego, jego luksus, posiadlosci.
>Po 1989 r. krakowskim przewielebnym spadła manna z nieba w postaci ponad 1000 ha nieruchomości (10 km2, czyli terenu ponad 20-krotnie większego niż państwo papieskie). Prawie wszystko położone w centralnych dzielnicach miasta. Sami duchowni uzyskany majątek szacują na kilka miliardów nowych złotych. Dla przykładu norbertanki żądają 25 mln zł za 5 ha należnych im rzekomo gruntów. Proboszcz parafii Mariackiej wycenił swoje 20 ha na 50 mln zł.


>Do najbogatszych należy parafia Mariacka, znana m.in. z hejnału i dyskusyjnej reklamy towarzystwa ubezpieczeniowego na wieży. Choć zbija już od wielu lat niesamowite krocie na różnych interesach, w tym odzyskanych kilku kamienicach przy Rynku Głównym, gdzie mieszczą się: ekskluzywny hotel Wit Stwosz, kawiarnia, sklepy i najbogatsze firmy, wciąż czatuje na złote jajo, jakim są tereny w Krakowie Bronowicach. Walczy o nie uparcie proboszcz, archibrezbiter, ks. infułat Bronisław Fidelus. Niczym lew czyha na 21 ha w rozbudowującej się dzielnicy. Trzy ogrody działkowe: Złoty Róg, Piast, Widok oraz tereny Zakładów Nasienniczych Polan i tereny miejskie kapłan wycenił na 50mln zł. Już znalazł chętnych do wielkich przedsięwzięć. Sprawa czeka obecnie w Komisji Majątkowej. Ksiądz Fidelus potrafi czekać, odrzuca kolejne oferty zamiennych działek - albo wielka kasa, albo zwrot w naturze. Krakowskie Centrum Inwestycyjne, z którym doszedł do porozumienia, chciałoby zbudować w Bronowicach hotele bądź centrum targowe. Co będzie z dotychczasowymi użytkownikami - księdza nie interesuje.


>Jezuici wypędzili ze swoich siedzib dwie kliniki: Toksylogii i Chirurgii Szczękowo-Twarzowej. W ogromnych budynkach zainstalowali własną Wyższą Szkołę Filozoficzno-Pedagogiczną `Ignatianum' i centrum wydawnicze.


>Największe interesy w Krakowie robią augustianie. Zakon skasowany w 1950 r. przez kard. Sapiehę, powrócił do Krakowa za zgodą kard. Macharskiego w 1989 r. (nie bez powodu w tym właśnie roku!). Pięciu(!) mnichów najpierw oczyściło gotycki klasztor przy ul. św. Katarzyny z niechcianych lokatorów,Wydziału Architektury UJ oraz kilku rodzin. Od kilku lat przejmują nowe komercyjne działki w Prokocimiu, po obu stronach ul. Wielickiej. Począwszy od 1993 r. otrzymują tereny wraz z zabudowaniami mieszkalnymi. Przejęli między innymi dom dziecka usytuowany w zespole pałacowym przy ul. Górników, Klub Sportowy Kolejarz i część Parku hrabiego Jerzmanowskiego. Wciąż o swój los boi się 11 rodzin z pobliskich domów. Pazerni augustianie zgarnęli już kasę za działkę pod hipermarket HIT. Z obawy przed publicznym zlinczowaniem zostawili (na razie) prokocimskie szpitale, choć walczą z nimi o tereny przyległe. Mimo otrzymanych 30 ha ciągle im mało.


>Do najbogatszych krakowskich zakonów żeńskich i jednocześnie najbardziej znienawidzonych za swoją pazerność należą norbertanki. W latach 90. straszyły radio RMF odebraniem ziemi spod Kopca Kościuszki, z którego rozgłośnia nadawała swoje audycje. Jako jedne z pierwszych, bo już w 1991 r. otrzymały prawie 9 ha nieruchomości w Krakowie Zwierzyńcu, użytkowane wówczas przez Akademię Rolniczą. Rok później na terenach Huty im. T. Sendzimira w Krakowie Luboczy dostały 6 działek o łącznej pow. 50 ha. Jakby tego mało, obecnie sądzą się z gminą Kraków oraz Skarbem Państwa o 6 ha nieruchomości w Śródmieściu. Spór dotyczy terenów Klubu Sportowego Cracovia i orbisowskiego hotelu. Wkrótce wyrok ma wydać Sąd Apelacyjny w Krakowie. Norbertankom marzy się również rozbudowany i odrestaurowany gmach nadleśnictwa w Zabierzowie - 76 arów.


>Krakowska kuria w 1994 r. w Witkowicach dostała 50 ha nieruchomości oraz 52 ha w tzw. drogowym Węźle Opatkowice - kilkanaście działek przy autostradzie. Z kamienic przy ul. Kanoniczej, gdzie mieści się Muzeum Archidiecezjalne, wylecieli mieszkańcy. Kościół łaskawie zostawił na uzyskanych włościach Uniwersytet Jagielloński i Teatr Kantora Cricot


>Kamienice z domami pomocy społecznej przejmuje Caritas. W 1994 r. przejęła budynek przy ul. Mikołajskiej 30, zaś w 1998 r. Dom Pomocy Społecznej przy ul. Radziwiłowskiej 8. W Śródmieściu tego samego roku dostała kilka działek - 3836 m2 przy Skawińskiej 4 i Krakowskiej 47.


>W 2000 r. w Bronowicach księżom z Caritasu sprezentowano 12,7411 ha. Największe społeczne protesty towarzyszyły przejęciu Domu Pomocy Społecznej. Po listach otwartych, mediacjach różnych osobistości udało się tylko zastrzec, że Kościół nie może wyrzucić pensjonariuszy do 2014 r., choć chciał to uczynić natychmiast! Oprócz interesów robionych na kamienicach przy ul. Siennej i Stolarskiej dominikanie wciąż poszerzają swoje horyzonty biznesowe. W 1993 r. na Prądniku Czerwonym otrzymali 6 ha nieruchomości, w 1997 r. - 9,5 ha w Nowej Hucie i w 1999 r. ponad 20 ha na polach PGR Dziekanowice. Nie pogardzili także ogrodami działkowymi. Wciąż są nienasyceni.


>Akademii Muzycznej i PWST do widzenia powiedziały urszulanki. Od Komisji Majątkowej wyłudziły w latach 1996-1999 łącznie 82 ha na Prądniku Czerwonym i w okolicach Krzeszowic. Większość z tych terenów mają sprzedać pod osiedla mieszkaniowe. Chciwi michaelici, choć dostali ponad 50 ha w Pawlikowicach, po zagarnięciu domu pomocy społecznej przez 3 lata zarzynali go czynszem, aż padł. Na jego gruzach utworzyli zakonny Dom Dziecka, na który doją pieniądze z miasta i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W kamienicy misjonarzy na ul. Floriańskiej mieści się McDonald's, zaś na Placu Wszystkich Świętych misjonarska restauracja, gdzie stołują się krakowscy rajcy. Misjonarze, choć zgarnęli kasę za szpital kolejowy przy ul. Lea 44, wyceniony w 1995 r. na 1,1 mln zł, ponad 20 ha lasów, pól i zabudowań mieszkalnych na dokładkę, teraz żądają przed sądem przejęcia komercyjnych działek przy ul. Kawiory, w pobliżu miasteczka studenckiego. Spór dotyczy także kamienic mieszkalnych przy ul. Czarnowiejskiej 101 i 103 oraz szkoły podstawowej. Roszczenia mnichów dotyczą dwóch największych uczelni krakowskich UJ i AGH.


>Innym bulwersującym żądaniem jest przejęcie gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej przy ul. Warszawskiej 5 przez Stowarzyszenie Miłosierdzia Wincentego a Paulo. Jak wynika z toczącej się sprawy przed Komisją Majątkową na razie istnieje niewystarczająca prawna zasadność występowania stowarzyszenia o przejęcie budynku.


>Salwatorianom śnią się 2 hektary w samym centrum miasta przy ul. Szlak 73a, gdzie mieści się Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji oraz Park Miejski Jalu Kurka. Ewentualnie w zamian żądają 5 mln zł, co jest nie do przyjęcia nawet przez tak święte miasto. Być może więc park pójdzie pod wycinkę... Pazerni zakonnicy nie chcą słyszeć o gruntach zamiennych, chyba że też w centrum.


>Szarytki miały duży kłopot z wyrzuceniem ludzi z mieszkań przy ul. Filipa 15. W końcu udało się. Z marszu przejęły też policyjny pensjonat w Krynicy. Jak dobrze powodzi się klerowi w Krakowie mogą poświadczyć Córki Bożej Miłości. Po otrzymaniu ponad 40 ha nieruchomości władze Krakowa szukają im dalszych terenów zamiennych za nieruchomości na Śląsku, w Jastrzębiu Zdroju - 3 ha, bo jak mówią mniszki: `lepiej dogadują się w świętym Krakowie'. Większość nieruchomości przezorne zakonnice już zbyły. Na pewno nie za przysłowiową złotówkę.


>Bonifratrzy przejęli najstarszy w mieście szpital przy ul. Trynitarskiej i dostali ponad 30 ha w Mogilanach. Karmelici bosi `na Piasku' stali się właścicielami części jednego z najsłynniejszych traktów handlowych przy ul. Karmelickiej. Zdarzało się przed Komisją Majątkową wiele groteskowych sytuacji. Np. ksiądz Janusz Bielański, proboszcz wawelskiej parafii, występował jednocześnie w imieniu własnej parafii oraz Kapituły Metropolitalnej, co dopiero po dłuższym czasie udało się ustalić przedstawicielom rządu i episkopatu. Popyt na majątki za friko jest tak duży, że do tych samych nieruchomości startowała parafia św. Krzyża i Matki Kościoła. Kiedy przejętych kamienic nie zdążyło wyremontować miasto lub sponsor, z pomocą przychodził Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa /SKOZK/.


>W jego składzie są... krakowscy hierarchowie z kard. Franciszkiem Macharskim na czele. Nie dziwi więc fakt, iż prawie połowę pieniędzy z narodowego funduszu przeznacza się na obiekty kościelne, w tym także na `najbiedniejsze' norbertanki i augustianów.


>13 lat po Ustawie o stosunkach państwo-Kościół wiele uzyskanych tą drogą majątków zostało sprzedanych lub wydzierżawionych. Powód jest prosty: zakonni i diecezjalni właściciele nie chcą tyrać na polu, tylko zarabiać pieniądze!

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-07 17:56
Wklej cos jeszcze.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-07 18:51

>Wklej cos jeszcze.


Niemiecki dziennik: polscy biskupi wzywają do łamania konstytucji

>Artykuł 33. Konstytucji RP mówi o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn. Dla autora artykułu w "Neues Deutschland" (ND) ostatni list Episkopatu na temat "ideologii gender" jest próbą zachowania patriarchalnego porządku społecznego, według którego kobieta powinna zajmować się przede wszystkim chodzeniem do kościoła, wychowaniem dzieci i domem.
>Na zakończenie artykułu niemiecka gazeta cytuje polskiego filozofa Jarosława Makowskiego, który stwierdza, że "podczas gdy Franciszek opowiada się w Rzymie za otwartym Kościołem, polski Episkopat żyje ciągle jeszcze w dniu przedwczorajszym".


Słynę z wklejania, więc zamiast swojego komentarza cytuję Tom-a. A tak w ogóle Rogal, to chociaż umiesz czytać ze zrozumieniem, bo z pisaniem u Ciebie nietęgo?

>~Tom : Powiem Wam rodacy, że mam już k... serdecznie dość całej tej cuchnącej atmosfery związanej z kościołem katolickim. Kosciół szerzy hipokryzję, demagogię, wznieca afery wokół siebie, a później z minami zbitego psa duchowni "dostojnicy" twierdzą, że jest w Polsce na nich nagonka... To zaczyna być gorsze od bolszewizmu, hitleryzmu, komuny i nie wiem czego jeszcze. Jesteśmy zacofanym, kościelnym ciemnogrodem, w którym brakuje chyba tylko inkwizycji. Czas skończyć płakać na "uciemiężonymi duchownymi " przez totalitarny system, przerwać rozpamiętywanie martyrologii najbardziej pokrzywdzonego kraju świata i zwyczajnie zakasać rękawy do pracy nad wizerunkiem i miejscem Polski w Europie.
>Komuna siała propagandę "zgniłego zachodu" z innego punktu widzenia niż kościół robi to dziś, ale efekt jest podobny. Komuna była wredna, bez dwóch zdań ale przynajmniej zapewniała świeckie państwo.
>Kościół katolicki bez ciemnoty podatnej na propagandę przestałby istnieć. A w najlepszym wypadku schowałby się w cień. I czas najwyższy...

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-07 23:38
oczywiscie ze nie umiem.
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2014-03-08 23:13
:-) szkoda, bo następny bp się próbuje ustawić frontem do Franciszka, ale też wie, że ciężko będzie.:-)
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/abp-michalik-przezyjmy-wielki-post-w-duchu-zalecen-papieza-franciszka/7xe1w
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-03-09 11:15
Witam serdecznie.
Osobiście pozwolę sobie wyrazić Własne zdanie w tym temacie. Dla Mnie osobiście temat jakiejkolwiek religii, a w przypadku religii katolickiej – kościoła katolickiego, nie czyni niczego, co Mnie by interesowało. Od wielu już lat obserwuje, co dzieje się na Świecie w tym temacie, i z każdym dniem jestem coraz bardziej dalej od tych tworów zwanych religiami, ich hierarchami czy kościołami.
Naturalnie przez cały okres gdy nie zależało ode Mnie Osobiście, jak ma wyglądać Moje życie, narzucono Mi sztywną formę ( katolicy ją znają doskonale ), kim być, w co wierzyć, jak trzeba, a czego się wystrzegać.
Obecnie stanowię o Sobie Sam, Suwerennie, Samodzielnie. Moje poglądy w tej dziedzinie radykalnie się zmieniły. I Jestem bardziej zdrowszy. Dla czego? Ano dla czego, iż w ogóle nie biorę pod uwagę tematu katolicyzmu, jak i jakichkolwiek religii.
Osobiście za taki stan rzeczy, jaki obecnie wychodzi na jaw, winię li tylko ludzi w to zaangażowanych. Zrozumiałem to w momencie, gdy dotarło do Mnie, iż gdyby nie ludzka bierność w myśleniu, brak odwagi wyrażania własnego zdania, brak najczęściej najmniejszego wysiłku w poszukiwaniu własnych odpowiedzi – to co się obecnie dzieje w tym temacie, nie miało by miejsca.
Z Własnej obserwacji wyciągam Własne wnioski i wiem, iż siłą tego wszystkiego są ludzie. To bierne przyjmowanie sztywno ustalonych szablonów sprawia, iż masy wykonują to, co inni chcą. Masy wykonują ślepo masę czynności nie myśląc samodzielnie. Wykonują tylko dla tego, iż ktoś tak chce, ktoś ustalił, ktoś narzucił. Bez względu na to, jakie zamierzenie płynie z takich działań.
Moim zdaniem Świat jest wielki. Nasza Planet Ziemia tętni życiem dla wszystkich Istot żyjących na Niej, i to bez względu na to, czy Istota w postaci rośliny, zwierzęcia, czy też człowieka. Bez wyjątku.
Zróżnicowanie jakie powstało wśród Istot żyjących tu na Ziemi powstało poprzez działanie ludzi. I nie ma co zaprzeczać. Osobiście uważam, iż byli i są tacy którzy manipulują ludźmi, i są tacy którzy są zmanipulowani. Zależność jest prosta: bez jednych nie ma drugich. Innymi słowy, czas zacząć samodzielnie myśleć by pojąć, iż żadne twory ludzi zainteresowanych w stworzenie pojęcia „religii”, „hierarchów” itd., nie mają nic wspólnego z JEDNOŚCIĄ jaka winna cechować wszystkie Istoty tu na Ziemi.
Moim zdaniem miast spierać się co się dzieje w temacie głębokim jak studnia, zróżnicowanym milionami zdań – warto zastanowić się na tym, czy to w ogóle jest potrzebne? Co daje taki podział ( indywidualnie ), Istocie w postaci człowieka, zwierzęcia, rośliny. Czas zrozumieć, że JEDNOŚĆ to MIŁOŚĆ. Jednak tam gdzie słyszę hasło „PODZIAŁ”, podział na religie, partie, państwa, języki, stanowiska – i co tam jeszcze sobie wymienić – że gdy istnieje podział, nie ma MIŁOŚCI, nie ma JEDNOŚCI, a co za tym idzie jest chaos, niezgoda, kłótnie, krzywda.
Ludzie na całej Planecie zwanej Ziemią zapomnieli, iż wprowadzając PODZIAŁ, niszczą sami siebie. Unicestwią się sami, i to bez starych ksiąg mających bardzo mało wspólnego z rzeczywistością, sztywnych prawd dawno już zszarzałych, samozwańczych proroków, siedzących na tronach krzywdy innych istot.
Moim zdaniem szkoda czasu i słów na spory w tym temacie. Miast tego, czas pomyśleć czym jest owa religia bez Planety Ziemia, bez Istot żyjących na Jej powierzchni.
Pozdrawiam serdecznie.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-09 12:30
A Bóg? Czy w Twoim życiu jest miejsce dla Boga? To On jest Miłością. :-)
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-09 13:21
O matko Lidian, przecież napisał wyraźnie: jak nie będzie ludzi i innych istot żywych czyli ogólnie zniszczymy sami planetę i wszystko co na niej żyje (choć część) zwłaszcza w imię wiary to i tak „Bóg” nie będzie miał znaczenia, a właściwie nie będzie miało znaczenia „istnieje nie istnieje” i jakiekolwiek wiary. Nie będzie miał kto i w co wierzyć.
Chyba nie myślisz, że po śmierci wszystkie istoty „przeskakują z chmurki na chmurkę” albo, że siedzą za stołem u „Ufoludków”?
Ponad to: każdy ma prawo i powinien myśleć i działać samodzielnie. Nikt nie powinien, nie ma prawa narzucać nikomu poglądów, postrzegania świata. Nawet na tym forum ktoś próbuje manipulować innymi, narzucać swoje zdanie i czuje się z tego  powodu dumny. Miast podziwiać piękno natury i kultur stworzonych przez człowieka siedzi przed netem udając coś, kogoś albo dokopuje innym, itd.
Tak jak kiedyś napisałam: człowiek nie zasługuje na miano władcy świata, jest najbardziej destrukcyjnym gatunkiem na Ziemi.

Tak poza tym pozdrawiam. Mam nadzieję, że atmosfera się poprawia, osoba mająca "emigrować za morza" zrobi to w końcu, a jej komp. wpadnie do oceanu :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-09 14:30

>Chyba nie myślisz, że po śmierci wszystkie istoty „przeskakują z chmurki na chmurkę” albo, że siedzą za stołem u „Ufoludków”?<


Ciekawie by było tak z chmurki na chmurkę jak motylek z kwiatka na kwiatek. :-)))))))))))
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-10 18:38
Ciekawie i fajnie, ale cóż.... :-(
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2014-03-10 08:47

>Osobiście za taki stan rzeczy, jaki obecnie wychodzi na jaw, winię li tylko ludzi w to zaangażowanych. Zrozumiałem to w momencie, gdy dotarło do Mnie, iż gdyby nie ludzka bierność w myśleniu, brak odwagi wyrażania własnego zdania, brak najczęściej najmniejszego wysiłku w poszukiwaniu własnych odpowiedzi – to co się obecnie dzieje w tym temacie, nie miało by miejsca.


Zygmuncie, "Ludzie ludziom zgotowali ten los" - to cytat pochodzący z "Medalionów" Zofii Nałkowskiej napisanych w akcie oskarżenia o całe zło II wojny światowej. Podobnie jest z religiami, ktore jednych czynia bezwolych w rekach drugich. Wojny religijne nie sa opowiesciami SF, ale historycznymi faktami. Nawet w XXI wieku na tle religijnym dochodzi do zbrodni. Czy czlowiek o zdrowych zmyslach nie powinien  zastanowic sie dlaczego tak jest? 

>Z Własnej obserwacji wyciągam Własne wnioski i wiem, iż siłą tego wszystkiego są ludzie. To bierne przyjmowanie sztywno ustalonych szablonów sprawia, iż masy wykonują to, co inni chcą. Masy wykonują ślepo masę czynności nie myśląc samodzielnie. Wykonują tylko dla tego, iż ktoś tak chce, ktoś ustalił, ktoś narzucił. Bez względu na to, jakie zamierzenie płynie z takich działań.


Zwroc uwage, gdy dziecko poznaje swiat, zadaje mase pytan i szuka odpowiedzi. W zaleznosci od kogo odpowiedz otrzyma, tego uwaza za autorytet. Przewaznie sa to rodzice i srodowisko, w ktorym dziecko sie wychowuje. Wykorzystali to ludzie pozbawieni hamulcow moralnych, aby uzaleznic od siebie masy ludzkie, a tym samym miec nad nimi absolutna wladze. Patrzac na historyczne tlo religii, wszystkie maja wspolne cechy i metody pozyskiwania wiernych. Nie zawsze odbywalo sie to pokojowo, o czym swiadcza zrodla historyczne. Ale czy dzisiaj ktos zastanawia sie nad tym? O to tez zadbali sprytni manipulatorzy  wylaczajac samodzielne myslenie dziecku od kolebki.

Przepraszam za brak polskich liter.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-03-09 15:06
Witam serdecznie.
Ja Osobiście nie przykładam wagi do nazewnictwa. Nie ma dla Mnie znaczenia jak będę nazywał to co czuję. Dla Mnie jest ważne co czuję. To łącznik, który wybieram ku temu, by żyć lepiej, mądrzej.
Właśnie ciągła potrzeba nadawania nazwy gubi wielu ludzi – takie jest Moje zdanie. Naturalnie każdy ma własny sposób na Życie, i daleki Jestem od wkraczania w sferę innych Osób. Jednak Ja staram się odczuwać a nie nazywać. Mój sposób na Moje Życie, to uczyć się czytać z Własnych odczuć, uczuć, doznań.
Na pytanie, co z Bogiem, powiem w prosty sposób. Nie ma dla Mnie istnienia takiego pytania. Dla czego tak uważam? Gdyż osobiście nie używam tego określenia, gdyż jest to kolejne z narzuconych haseł. Tak sobie myślę, czy efekt świecącego Słońca nie jest wystarczającą odpowiedzią? Czy Planeta zwana Ziemią nie jest równoznacznikiem? Pomyślmy tylko, czarna ziemia ( gleba ), a tyle Życia, barwy, zapachu, dźwięków. Czy to nie wystarczy?
Moim zdaniem, którym Ja Osobiście się kieruję, to doznania, odczucia, uczucia. To są siły którymi się kieruję, a raczej uczę się kierować, gdyż daleko Mi do perfekcji. Jednak jestem na dobrej drodze. Dla czego tak myślę? Gdyż tylko w taki sposób Ja Mogę uchronić się od sporów, niepotrzebnie wypowiedzianych słów niezrozumienia. Ja po prostu czuję.
Wszędzie gdzie się znajduję, w każdej chwili Mojego Życia – słucham, odczuwam, obserwuję, smakuję całym sobą – ale nie oceniam. Dla czego tak czynię? Gdyż uczę się rozumieć, że oceniać, osądzać – to błąd. To jak rzec, iż rzeki winny płynąć prosto – a płyną w różnoraki sposób. To jak rzec, by ludzie lubili to samo – wszyscy. To jak rzec, iż dla czego jest noc – skoro szkoda czasu na sen.
Rozmawiając z inną Osobą, słuchając Jej, staram się wyczuć energię z Jej słów, postawy, nastroju. Jeśli wewnętrznie czuję iż jest to dla Mnie korzystna fala energii, przyjmuję ją. Jeśli nie, przepuszczam przez siebie nie zatrzymując jej.
Dla Mnie Osobiście Istota to: Miłość, Bóg, Życie, w jakiejkolwiek postaci. Nie ma różnicy, czy to zwierzę, roślina, człowiek. Wszystko jest Jednością. Nie trzeba nic poza tym. I jeśli każda myśląca Istota tu na Ziemi, pomyślała wnikliwiej o tym co piszę w tej chwili, doszła by do wniosku, iż Wszyscy w rezultacie dążą do Miłości, tyle że ich drogi są różne. I nie o religie wszelkiej maści tu chodzi, o Mnie, Ciebie, i Ciebie i milion innych Istot.
Pozdrawiam serdecznie.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (Strona 46) (1283945 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill