www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (Strona 63) (1306177 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-06-03 19:11
I znowu echo Lenuna, Lenuna, Lenuna, zaśpiewał cieć smętnie wracając do domu.:-))) Pozamiatał tu, pozamiatał tam, coś spisał, coś zapisał. Gdzieś doniósł, coś przeczytał, powtórzył. Kolacja, paciorek, siusiu i nyny. :-)) I o pani z deklaracją nie zapomnij - a swoją wysłałeś? Och, zapomniałeś. To przykre. :-)))
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-03 19:03
W odpowiedzi dla: Nachbar
Dlatego też jasnym było dla Mnie, iż ta cała „maskarada” z „super deklarację” tej pani z Bożej łaski dr Półtawskiej, to następne zagranie Krk, by ponownie narzucić własną władzę, pod płaszczykiem miłosierdzia.
Jeszcze raz powtórzę, iż dziwi Mnie fakt, że przełożeni lekarzy wyrazili zgodę na fakt, iż ich pracownicy miast poprzez medycynę służyć Pacjentom, podpisują dziwne „deklaracje”, będące czymś w rodzaju przysięgi wierności religii, za czym idzie Krk – podczas gdy już składali przysięgę oddaniu się służbie medycynie i służbie dla Pacjentów.
Zatem, nasuwa się pytanie: Co winno być ważniejsze dla lekarzy, i specjalistów medycyny: leczenie, jako służba dla Pacjentów? Czy leczenie pod dyktando Krk? Co to ma być, jak nie dyktatura Krk? Tu już nie chodzi o „poglądy” Krk względem religii, tu chodzi o narzucanie w możliwie każdy sposób, bez przebierania w środkach, własnego prawa. A może wszyscy zaczniemy chodzić w habitach, a po kontach będziemy……………. No właśnie. Może załóżmy następny „Legion Chrystusa”.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-06-04 18:21
Zygmunt!!! Czy Ty nie widzisz, że nie masz nic swojego? Twoje 'mniemanie" i zdania są ściągnięte, zapożyczone od innych z tego forum!
Próbujesz być złośliwy i jednocześnie patetycznie mówisz o "własnym zdaniu" itp. No to może mi napisz gdzie (podaj post) napisałam, że "wierzę lub nie wierzę w Boga"? Może podaj przykład i od razu wypowiedź świadczącą, że ktoś (nie wiadomo kto: Bóg, kościół?) mną manipuluje. Padły zarzuty z twojej strony to i uzasadnienie by się zdało - nie potrafisz? W związku z tym niczym się nie różnisz od tych, których "krytykujesz" o ile to można nazwać krytyką. Do Nachbara to Ty jesteś ooooo 500 lat do tyłu.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-04 18:33
Masz prawo mieć własne zdanie,  a Ja mam prawo mieć własne. Miłego dnia. :-)))
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-06-04 18:46
To co piszesz to nie jest

>własne zdanie,<


Wmieszałeś mój nick to powiedz "przepraszam" albo podaj dowód. W przeciwnym przypadku jesteś na poziomie kiepskiego, plotkary i... palce mi się zmęczyły - nie ci ludzie, nie to forum - Korwin i idol Norbiego chyba mieli rację :-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-04 21:13
W jego mniemaniu to oskarżany ma udowadniać niewinność, więc oskarżam Zygmunta..hmm...tym razem o nekrofilię:)
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-04 21:35
Makabryczne odkrycie w Irlandii. 800 dzieci w jednym grobie

>Wiadomo już, że dzieci zmarły z niedożywienia oraz na odrę, padaczkę, gruźlicę, zapalenie żołądka, jelit i płuc. Dzieci były przeważnie grzebane bez trumien w nieużywanym betonowym zbiorniku na wodę.
>Jak donosi serwis thejournal.ie najstarsze dziecko miało prawdopodobnie 9 lat, najmłodsze 2 dni.


Masowy grób 800 dzieci. To była zmowa milczenia

>Na światło dzienne wychodzą dalsze informacje o losie setek dzieci zmarłych w zakonnym domu niezamężnych matek.
>Masowy grób odkryto w miasteczku Tuam, irlandzkim hrabstwie Galway.
>"Okazuje się, że o 796 dzieciach pochowanych w zbiorniku na szambo wiedziano od 1975 r. Trafiły na niego bawiące się dzieci - informuje "The Guardian".
>Załamało się pod nimi betonowe sklepienie, w środku były szkielety. Ostatnie zwłoki wrzucono tam w 1961 r. Lokalny proboszcz zmówił modlitwę, po czym mogiłę zacementowano i próbowano o niej zapomnieć. Bolesną prawdę odkryła ponownie historyk, Catherine Corless.


Jak zwykle w Krk bywa, wszystko było zamiatane pod dywan, a Watykan o niczym nie wiedział.
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-06-05 08:36
W odpowiedzi dla: Nachbar
Czytałem o tym. To przerażające. Tu nie trzeba komentować czegokolwiek.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-05 07:22
W odpowiedzi dla: rogal160
Bez komentarza!
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-05 08:12
Dlaczego? Ja tylko stosuję twój tok myślenia.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-05 08:32
W odpowiedzi dla: rogal160
Nie. Ty stosujesz nadal swoje złośliwe "podjudzanie dla własnej chorej satysfakcji". Nie będę brał w tym udziału. Cokolwiek by się nie działo, Ty nadal nic nie będziesz rozumiał.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-05 08:50
Wyraźnie napisałeś, że oskarżany ma udowadniać niewinność, więc udowodnij, że nie jesteś nekrofilem.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-05 09:02 Zmieniony 2014-06-05 09:43
Koniec tematu! Żegnam!
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-05 09:31
Przywitaj się ze słownikiem ortograficznym i przygotuj linię obrony, bowiem oskarżam Cię o stręczycielstwo.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-06-05 15:54
Co właściwie chcesz w ten sposób osiągnąć, Rogal?
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-05 17:31
Wykazać absurdalność toku myślenia adwersarza.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2014-06-05 17:48
A ile jeszcze przykładów zamierzasz w razie czego przytoczyć, zanim uznasz że nie ma efektu (tak z ciekawości?)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-06-05 19:21
Rogal tez się zastanawiałem., to chyba zła droga ;-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-05 19:25
Tu każda droga jest zła. Moja przynajmniej ma walor humorystyczny.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-05 19:37
Dla Ciebie?:-)
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-06-05 19:41
Właśnie.
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-05 06:40 Zmieniony 2014-06-05 07:29

>W odpowiedzi dla: wojtekk
>Nie będę reagował na złośliwości z notatnika (niekiepskiego, rogala, kobiety A,). Ja wolę myśleć samodzielnie bez manipulacji, pseudo katolików i to najlepsza >droga. A widać to po drwinach, i durnych złośliwościach, jakie tu co niektórzy wypisują.  Skoro tak ma wyglądać wiara i katolicyzm, a wymienieni uważają się za >"wierzących", - to w co wy wierzycie, że się tak zapytam. Bo Boga w tym nie ma, a jedynie służalczość krk bez samodecydowania.)) Śmieszy Mnie wasza >złośliwość.


Jeśli chodzi tobie Kobieto A o ten wpis (choć nie bardzo jestem pewien), faktycznie przyznaję, iż mogłem rozgraniczyć zarzut braku religijności, wiary od zarzutu złośliwości. Jak i rozgraniczyć tę kwestię, co do wymienionych przeze Mnie Osób.  Jeśli faktycznie o ten wpis chodzi - to przepraszam. Trochę zajęło mi odnalezienie tego wpisu. Faktycznie nie mam wiedzy,  czy jesteś katoliczk@ą, czy też nie. Lecz Twoje wpisy nadal są zaczepne.

Co do Mojej złośliwości - wybacz - lecz brzydzę się być złośliwym, lecz na Moje prośby o kulturę wypowiedzi bez złośliwych wycieczek personalnych, otrzymywałem następne. Do tychże wkońcu zmusiła Mnie sytuacja, wywołana poprzez wpisy, bardzo złośliwe personalnie. Mam się nie bronić? I to wciąż te same Osoby.
Co do kwestii,  czy mam swoje zdanie,  czy też nie? Zatem zapewniam Cię, że mam. Jedynie nie mam możliwości poparcia ich takimi dowodami,  jak to czyni Nachbar. Mam na myśli artykuły,  cytaty itd. (choć bardzo bym chciał), lecz by odnajdywać takie rzeczy musiałbym mieć możliwość widzenia. A aparatura dla niewidomych, to nie raj. Stąd brak poparcia z Mojej strony czymkolwiek.
Reasumując - przepraszam, jednocześnie oczekując przeprosin za złośliwości drugiej strony,  jak i zaprzestania ich stosowania w przyszłości. :-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-05 07:44
Przepraszam za literówki.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-06-05 12:16
[usunięte]
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-05 12:59
Amalian, czy ja się mylę, czy opadła Ci  indywidualna poprzeczka z kulturą obejścia?
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-06-05 13:43
Wszystko mi opada:pop;rzeczka, kultura, ręce. Ale nie spodnie ,;-)-  bo mam szelki . Dziękuję ci ciastko, że tak bardzo dbasz o kulturę, ale ... . To marudzenie w temacie: Jaki to wpływ ma kościól na nasze życie - jest przesadne, tak jak tendencyjne opinie Zygi czy Nachbara .Temat nudny a jego protoplaści podobnie .Mozemy się różnić, ale czy musimy być tak podobni do opozycji politycznej?Januszka czy Jarka ? A swoją drogą, to ie każdy wierzący nadstawia drugi policzek . Pozdrawiam serdecznie :-).
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-05 14:31
Nie dalej jak wczoraj też pisałam, że staliśmy się nieco jednostajni w tym temacie. Zgoda, ale czy wierzący na sposób Krk nie potrafią naprawdę rzeczowo odpowiadać na zarzuty? Muszą tak? Nikt nie każde nadstawiać drugiego policzka, można się odmachnąć, ale sposób tego odmachnięcia świadczy o nas samych, a nie o agresorze, czy agresorce.
Cóż...Krk sam sobie grabi...nie dalej jak dziś arcybiskup Polak stwierdził, ze teraz trzeba posłów urabiać, że to jest misja. No i co? Zaklęłam? Myślałam i pisałam coś o rozkroku i papierze toaletowym?
Nie jestem stróżem moralności wszelkiej, na pewno mnie tu potępią co bardziej moralni i zalani... w szklankę.:-))))
Tylko, że Ciebie lubię i naprawdę mnie zmartwiło, że zacząłeś od dołu, zamiast jak dotąd od góry.:-))))
Pozdrawiam ciepło.:-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-06-05 15:06
>Zgoda, ale czy wierzący na sposób Krk nie potrafią naprawdę rzeczowo odpowiadać na zarzuty?<

Czyżby??? Czytam odpowiedzi Ioty czy Lidian a nierzadko i Twoje, które przeczą temu  :-) .Są rzeczowe i trafiają w sedno . Czego nie mogę powiedzieć o postach panów; Zbigniewa czy Nachbara .Ich posty są nudne i jak się zmuszam do ich czytania, to jestem zły na siebie ;-))że ich czytałem . Ich argumenty:zły bo katolik nie trafiają . Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-05 19:51

> Ich argumenty:zły bo katolik nie trafiają


A co z argumentami, zły bo ateista? Problem leży w tym, że napuszczanie na siebie obu grup leży chyba w interesie wszelkiego typu manipulantów po obu stronach.
Łatwiej rządzić tymi, którymi targają wzniosłe i te mniej wzniosłe emocje, bo człowiek w emocjach nie widzi dokoła siebie nic. Ateista nie zobaczy dobrego katolika, a katolik dobrego ateisty.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-06-05 20:40
no i będzie po staremu ...To nie ja to on :-))
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-06-05 21:04

> A co z argumentami, zły bo ateista?


A ktoś tutaj tak argumentuje? (Celowo pytam o tutaj.)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-05 21:46
Tu nie pamiętam, ale też nie pamiętam, aby ktoś powiedział imiennie komuś, że jest zły, bo katolik.
Jeśli ktoś był określany jako zły, to dlatego, że dywanowo ostrzeliwał Krk, faktami zresztą. Wiem, że mogło boleć, choć z częścią zarzutów i katolicy się zgadzali. Bo pazerności nikt nie lubi, pedofilii też nie, wtrącania się do wszystkiego...no tu są już zdania podzielone na obie strony 'barykady'.
I co z tym zrobić? Szczerze mówię, nie wiem. Mediacje wirtualne pewnie nie pomogą.
Kiedyś było tak, że kto nie chciał, to wcale w ten wątek nie wchodził i nie czytał. Czy to jest wyjście?
Pewnie nie, bo za chwilę musielibyśmy przestać mówić o gospodarce, o polityce i zostanie kawa w kawiarence, albo otwarcie wątków z monologami.;-)
Forum jest jacy są jego uczestnicy. Jak na razie to nie ma się czym chwalić, bo porozumienie się, znalezienie wyjścia z tego klimatu, który sielanką nie jest,  wydaje się rzeczą bardzo trudną.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2014-06-06 14:31 Zmieniony 2014-06-06 14:38
O „imiennie” nie pytam, bo z „imiennie” jest mały problem interpretacyjny – jak się mówi brzydkie rzeczy bez imion, to jeszcze przecież nie znaczy, że ludzie się nie obruszą. Dlatego pytałam tylko najogólniej, czy ktoś w tym wątku powiedział „Zły bo ateista”.

A jeżeli chodzi o atmosferę, zakładam, że Ci moje zdanie do szczęścia niepotrzebne. Ale papier wszystko zniesie, więc:

Jak dla mnie w Internecie w ogóle nie ma innego „wyjścia” niż „każdy odpowiada za siebie”. Bo nikt nikogo tutaj ani architektem, ani wychowawcą, ani prezydentem nie ustanowił nad obcymi ludźmi. Komentarze innych każdy ocenia sam i ewentualnie przyjmuje, albo nie. Jesteśmy po prostu grupą obcych ludzi – jedni się lubią, inni mniej. Sielanki nie ma i to jest normalne. Jest najwyżej „pół sielanki” dla tych, którzy aktualnie dominują na forum (nie mam wcale na myśli jakiejś wojny, a po prostu to, że zbiera się grupa ludzi o podobnych poglądach i potrzebach i taką grupę słychać najgłośniej).

Rozmowa zawsze jest pomiędzy konkretnymi ludźmi, którzy się szanują, o ich poglądach i jest ograniczona w czasie. Nie o „frakcjach” do których podobno należą. Nie o Leninie i Arcybiskupie. Forum – i często w ogóle Internet – się do takich rozmów średnio nadaje. Wykorzystam najbliższy przykład i akurat Twój, bo z Tobą rozmawiam: piszesz „Wierni nie chcą utrzymywać swojego Kościoła”. Zdaje się, że ja się jednak zaliczam do „wiernych” ileś razy już pisałam w historii tego pięknego wątku, że ja nie mam nic przeciwko, uważam że im mniej Kościół – poza realizacją celów społecznych – sięga po pieniądze Państwa, tym lepiej dla Kościoła, tylko że w tej chwili popieranie takich decyzji politycznie oznacza popieranie polskiej lewicy, z którą ja mam chyba tylko to wspólnego, więc nie ma takiej opcji.

Z jednej strony nie mogę oczekiwać, że ludzie moje poglądy znają, bo nie jestem nikim wyjątkowym. Z drugiej, słuchanie dokładnie tych samych zarzutów (w formie "bo Twoja/Wasza grupa robi tak, a nasza tak") po raz n-ty mnie, nie tyle "boli" co "męczy". Mogę oczywiście się zamknąć i nie reagować, ale wtedy wrażenie że „wierni tak, a niewierni tak” się popularyzuje. A tak wierni jak i "niewierni" są różni. Na tym rzecz polega.

Ja natomiast ze zmęczenia i niecierpliwości a trochę z niewiedzy , miejscami nie odróżniam poglądów Twoich od Nachbara i Zygmunta, chociaż wypada zakładać że masz inne, bo jesteś oddzielnym człowiekiem.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-05 21:45

>Ich posty są nudne i jak się zmuszam do ich czytania, to jestem zły na siebie ;-))że ich czytałem . Ich argumenty:zły bo katolik nie trafiają .


Oczywiście, że nudne, no bo ileż można czytać o pedofilii, pijaństwie księży, bogactwie biskupów, maltretowaniu dzieci przez osoby zakonne, grabieży majątku narodowego (inaczej tego nie można nazwać) itp, itd.  A jeszcze wcześniej było palenie na stosach, wojny i mordy religijne. Jak to połączyć z powszechnie uważanym posłannictwem od samego Boga?
Nigdzie nie użyłem argumentu, że katolik jest zły. Jeżeli krytykuję to głównie Krk i mam ku temu podstawy: jego historię i współczesne fakty znane z mediów. I nie trzeba być ateistą, aby dostrzegać zło, jakie jest w Krk, bo coraz więcej wiernych odwraca się od Krk. To wynik klerykalizacji, jaką prowadzi Krk. Państwo powinno być świeckie, bo tylko to może zapewnić tolerancję religijną. Czy tak trudno to zrozumieć?
Nie wszyscy jednak to rozumieją i pomimo, że mamy XXI wiek, religie nadal walczą o strefę wpływu.
Nigeria: islamiści wymordowali chrześcijańskie wsie, może być nawet 500 ofiar

>Muzułmanie walczą o narzucenie wszystkim mieszkańcom Nigerii prawa islamskiego, dopuszczają się przy tym bezprzykładnych okrucieństw. Na początku maja wtargnęli do dwóch miast na północy kraju, mordując 300 osób.

Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-06-05 21:55
Problem w tym, że pewnie myślisz że jesteś lepszy od tych co idą do kościoła. Czy aby na pewno ?Najlepiej nam się 9cenia innych . Napisz coś o swoich słabościach . Masz takie?? Pewnie nie jesteś doskonałością i wzorem z Sèvres ;-) .
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-06 06:09

>Problem w tym, że pewnie myślisz że jesteś lepszy od tych co idą do kościoła. Czy aby na pewno ?


Nikt nie jest doskonały i każdy popełnia jakieś błędy. Rzecz w tym, by mieć świadomość tego, co się robi. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Świadomym jest tylko ten, który samodzielnie myśli.

> Napisz coś o swoich słabościach . Masz takie??


Zależy co rozumiesz pod pojęciem "słabości". Jeżeli te, z których słynie Krk i Jego funkcjonariusze, to nie mam żadnej z nich. Nie kradnę, nie gwałcę, nie zabijam, nie jeżdżę "po pijaku", nie bogacę się cudzym kosztem, nie oszukuję, nie piję i nie palę.

>Pewnie nie jesteś doskonałością i wzorem z Sèvres


Właśnie że jestem wzorem dla moich dzieci i wnuków.  :-)
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-06-06 07:42
Odpowiedz mi proszę na kiedyś już zadawane pytanie czy ok było wysyłanie Powstańców do pracy w kopalni uranu?
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-06 06:56
W odpowiedzi dla: w-zetka
Myślę, iż tu może leżeć problem. Mianowicie, miast starać się zrozumieć, iż nikt nie ocania ludzi prywatnie, przekłada się omawiany temat na tą sferę. Rozmawia się na temat Krk, jako instytucji jednej z wielu. Nikt nie napisał, że katolicy są źli. W każdej grupie społecznej są tacy i tacy. Więc, być może czas opanować emocje i traktować temat,  jako temat a nie popisywać się tym,  co Ja to potrafię tylko dla tego,  że potrafię. Wolny wybór tematów, wątków, zdań, poglądów,  jak i wolny wybór kierunku życiowego. To winno być priorytetem w rozmowach. Nikt wto nie ma prawa ingerować. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-06-06 07:27

> Rozmawia się na temat Krk, jako instytucji jednej z wielu


Trudno to może nazwać rozmową, bo jest to wyrzucanie frustracji po obu stronach.
Wierni nie chcą utrzymywać swojego Kościoła, choć tak jest w krajach ościennych od dawna.
Ludzie nie związani z Instytucją, chcieliby te pieniądze przeznaczyć na przykład na cele socjalne, albo oświatę powiązaną z etyką. Każdy by chciał zagospodarować po swojemu.
Do tej pory nie usłyszałam, jakie jest dobro w tym, że Kościół gromadzi potężne bogactwo, a biedne państwo dopłaca. Są różnice w czynszach, państwo Kościołowi krocie, Kościół państwu za czynsze szkół grosze. Dlaczego tak, jeśli mamy państwo świeckie? Nie wiem i może nie chcę wiedzieć. Czy potrafię zmienić też nie, ale nie potrafię wykrzesać w sobie sympatii do takich dysproporcji.
Powiem trochę żartem, ze za sobą mam papieża Franciszka, a za bogactwem i blichtrem kleru kto stoi? Obywatele biskupi w furach i pałacach, czy sami wierni? Jak się okazuje ma to gromadzenie dóbr swoich zwolenników nawet na forum, jeśli dobrze zrozumiałam niektóre protesty. Może Instytucja się z nimi dzieli charytatywnie.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2014-06-06 11:21

>Wierni nie chcą utrzymywać swojego Kościoła, choć tak jest w krajach ościennych od dawna. <


Nie rozumiem :-( . U nas ??? Wierni są przymuszani do dawania na tacę??? Jeszcze chwilę a dowiemy się, że każdy kto nie da jest wypisany na liście, którą kościelny wiesza w gablocie osób zasłużonych inaczej ;-) i krzyczy na głos ich nazwiska ;-))) . Kościół odchodzi powoli od opłat za wiele sakramentów . Pewnie, że to powoli trwa, ale to odchodzenie od opłat już się zaczęło .

>Ludzie nie związani z Instytucją, chcieliby te pieniądze przeznaczyć na przykład na cele socjalne, albo oświatę powiązaną z etyką<


to pewnie ci, którzy do kościoła nie chodzą i nie mają pojęcia na co wydaje kościół swoje oszczędności . A ma gdzie wydawać, żeby to co ma utrzymać dla potomności ;-)) . Mógłby przecież wstęp -do zabytkowych świątyń - obiletować ;-) i znieść ciężar utrzymania tych świątyń z barków tylko wierzących .Nie robi tego, by niewierzący uwierzyli że te dobra które zgromadził mogą i oni oglądać, doświadczać wielkości minionych wieków czy ludzi w nich żyjących . Nie robią tego, bo jesteśmy wspólnością . Co do majątków tej arystokracji kościelnej to jest różnie, są bogaci i nie - jak wszędzie :-)
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-06-09 16:31
Tak, trafiłeś Zygmunt :-) Tylko zauważ teraz plotkara czy inny znudzony przesiadywacz na forum kombinuje, że jestem może, ewentualnie pewnie ateistką hie, hie.
Troszkę jesteś przewrażliwiony, troszkę zacząłeś prosić o litość bo taki o.n.  Pisząc o Nach... nie chodziło mi o cytaty. Niektórzy ludzie mają wrodzony instynkt samozachowawczy i jak by to nazwać, może "cwaniactwo"? Przeprosiny przyjęte, ja też przepraszam i proszę bądź sobą :-)
Świat idzie do przodu, to co było się nie wróci.
Gorąco i cudnie :-)
Nadrzędny - Autor Zygmunt Dodany 2014-06-06 09:02

>Trudno to może nazwać rozmową, bo jest to wyrzucanie frustracji po obu stronach.


Pewnie coś w tym jest, jednak, jaki ma sens czynienie sobie żartów (w głupawym, obraźliwym stylu) z Człowieka, który ma inne zdanie w temacie i tylko w temacie?. Myślę, że frustracja o której mówisz, winna być skierowana na fakty z rzeczywistości omawianej w temacie. Zawsze byłem przeciwny wszelkiego typu agresji, lecz tu ewidentnie występuje agresja skierowana do piszącego, a nie to faktu opisywanego. „Cygan ukradł, a kowala powiesili?”.

>Wierni nie chcą utrzymywać swojego Kościoła, choć tak jest w krajach ościennych od dawna.


Z tą szczodrością dla Kościoła ze strony wiernych różnie bywa. Myślę, iż być może ta niechęć do utrzymywania Krk bierze się stąd, iż wiele biedy, niedostatku jest, na co dzień w życiu owych wiernych. Innym powodem (być może), jest przykłady negatywnego poczynania przedstawicieli Kościoła.

>Ludzie nie związani z instytucją, chcieliby te pieniądze przeznaczyć na przykład na cele socjalne, albo oświatę powiązaną z etyką. Każdy by chciał zagospodarować po swojemu.


Myślę, że to naturalne, iż każdy widzi potrzeby inne, patrząc z własnego punktu widzenia, gdyż każdy znajduje się w innej sytuacji życiowej.

>Do tej pory nie usłyszałam, jakie jest dobro w tym, że Kościół gromadzi potężne bogactwo, a biedne państwo dopłaca. Są różnice w czynszach, państwo Kościołowi krocie, Kościół państwu za czynsze szkół grosze. Dlaczego tak, jeśli mamy państwo Świeckie?


Być może w tym zdaniu kryje się odpowiedź. Być może, zaznaczam (być może), zastanowić by się zdało, jaki stosunek ma Kościół do Państwa i odwrotnie? Być może, zdałoby się zastanowić, czy w Państwie Świeckim, prawa Kościelne winny mieć swoje granice? Być może, zdałoby się zapytać, jak wygląda sprawa poglądów, co do własnych praw Państwa Świeckiego, Krk? Gdyż może się okazać, iż różnice polegają na poglądzie, iż, Krk stawia własne prawo ponad prawo Państwa Świeckiego? Co, jak dotąd na to wychodzi, analizując poczynania w/w.
Myślę, że dobrym początkiem do zmian, byłoby skierowanie owej frustracji w odpowiednim kierunku. Nie, jak dotąd swary i kłótnie między samymi ludźmi, gdyż to właśnie jest na rękę tym, kto z tego korzystają „Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.”

>Nie wiem i może nie chcę wiedzieć. Czy potrafię zmienić też nie, ale nie potrafię wykrzesać w sobie sympatii do takich dysproporcji.


I w cale się nie dziwię. Każdy podział sprawia, iż ktoś będzie poszkodowany. Każdy podział niesie negatywne odczucia, gdyż „dzieli” a nie „łączy”. A gdy chodzi o dysproporcje w sferze materialnej dobitnie boli wielu ludzi, i to bez znaczenia jest, czy są Katolikami, Muzułmanami, Buddystami, czy też poza Ateistami. Niedostatek, i braki w codziennym życiu to nie „bajka”.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-06 17:32

>Do tej pory nie usłyszałam, jakie jest dobro w tym, że Kościół gromadzi potężne bogactwo, a biedne państwo dopłaca.


W-zetko, dyskusję zakończyłoby wypowiedzenie Konkordatu i wprowadzenie podatku kościelnego, który każdy wierny płaciłby ze swoich dochodów, a nie z odpisu podatkowego. Zresztą wystarczyłoby, aby biskupi przestrzegali Konkordat i  nie korzystali z "okazji", jakie im dają klęcznikowi politycy z rządem i prezydentem na czele. To działanie na szkodę państwa.
Konkordat ważniejszy niż konstytucja

> Obchodzenie tej umowy pozwala stronie kościelnej uzyskiwać taką uprzywilejowaną pozycję, jaką ma obecnie. Pozycję i dochody. A te, jak wiadomo, budzą kontrowersje oraz niesmak nie tylko laików, bo tak naprawdę nie wiadomo, ile państwo łoży na Kościół. Oczywiście całkowitym ich ujawnieniem strona kościelna nie jest zainteresowana, a i państwo niezbyt się kwapi do ustalenia, o jaki rząd wielkości chodzi. A rozbieżności są duże, padają różne kwoty, od 2 do 8-9 mld zł przekazywanych przez władze publiczne z różnego rodzaju tytułów. Czy wiedząc o tym, można się dziwić, że polscy biskupi nie podnoszą postulatu powołania Komisji Finansowej zapisanej w konkordacie? To, że Kościół nie spieszy się z utworzeniem takiej komisji, jest zrozumiałe, ale dlaczego państwu na tym nie zależy? Tym bardziej że ma w ręku poważny instrument w postaci Deklaracji wyjaśniającej wydanej przez rząd Cimoszewicza. Wydanej i opublikowanej za aprobatą Stolicy Apostolskiej.
>To w niej zapisano, że w sprawach finansowych i podatkowych państwo musi zasięgać opinii strony kościelnej, ale to ono ma głos decydujący. Co więcej, „nie ma zinwentaryzowanego, skatalogowanego majątku Kościoła katolickiego”. Nikt takich danych nie gromadzi. „Konia z rzędem temu rządowi, który zacznie realizować zapisy w konkordacie”, mówiła prof. Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. I to jest clou całej sprawy. Słowem, nie ma silnego na Kościół. Dlatego też słyszane co jakiś czas pohukiwania niektórych działaczy stowarzyszeń laickich, że trzeba zerwać konkordat, należy traktować jako chciejstwo i nic więcej.


Czy to oznacza jednak, że lewica powinna się poddać i niczego nie robić? Absolutnie nie! Widząc, że wśród Polaków, szczególne młodych, rośnie aprobata dla neutralności i rozdziału Kościoła od państwa, żeby nie napisać antyklerykalizmu, lewica powinna sprawę konkordatu uznać za jedną z naczelnych. Stale przypominać, że nie może być tak, że wszelkie regulacje stosunków państwo-Kościół w zakresie obowiązków (czytaj: płatności) dotyczą jedynie władz publicznych. Szykuje się nowelizacja budżetu. To znakomita okazja, by w trakcje sejmowej debaty podnieść problem konkordatu i wynikającej z niego Komisji Finansowej. Takie sytuacje lewica powinna wykorzystywać, by w ten sposób utrwalać w społeczeństwie przekonanie, że chce, aby wreszcie respektowano konkordat, a więc prawo. Zaręczam, że zarzutu nierespektowania prawa biskupi boją się najbardziej. Konkordat jest umową międzynarodową, dlaczego w czasie dyskusji nad polityką zagraniczną nie wspomnieć, że nie jest ona należycie wypełniana?
Winny jest również nasz rząd, który nie potrafi zadbać o majątek narodowy.
Ile Kościół ma nieruchomości?

>Zgroza... Okazuje się, że polski rząd nie posiada danych dotyczących całkowitej powierzchni nieruchomości będących własnością lub w użytkowaniu wieczystym Kościoła Katolickiego w Polsce.

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-06 18:43
Poziom aprobaty pokazal wynik wyborczy Palikota.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-06-06 20:38
Krzysztof Krauze opowiedział się za prawem do eutanazji

>Krauze, który zmaga się z rakiem, uznaje, że cierpienie jest bezcelowe, że okalecza i odbiera rozum, a agonię w torturach zostawia biskupom. Proponuje, by Polacy leczyli się z wielowiekowej depresji i wpuścili życie do kościołów.

Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-06-06 21:18
Ja również jestem za tym prawem. Chociaż  z
z zupełnie  innych względów i pobudek.
Uważam  że ja powinienem mieć  prawo do
dochodzenia bez  bólu, tak jak każdy  pacjent
ga intuicyjnie dentystycznego. Dlaczego wyrywanie
zęba wymaga znieczulenia a umierający czlowiek
jest pozbawiony takiej dobroci ?
Ja chce miec prawo do de yzji.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-06-06 21:40
Popieraj Korwina.
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2014-06-06 22:41
Tym bardziej, że mówi wprawdzie, że mężczyźni mają wyższe IQ ale kobiety sa mądrzejsze. Statystycznie oczywiście.;-)
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2014-06-07 05:58
Uważam, również eutanazję za indywidualne prawo, i nikt nie powinien mi go zabierać. Gdyż cierpienie jest tylko doznaniem w całości odczuwalnym przez chorego Człowieka. Owszem,  rodzina, bliscy,  również cierpią lecz to cierpienie jest nieporównywalne.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-06-10 18:26
Przyklad z mojego poznańskiego podwórka .: :
Festiwal teatralny Malta i protest radnych.
Powody : żbitka słow "picnic i  golgota"
P omijam temat przedstawienia. Nachbar I tak to by
nagl osnil.
Przedstawienie  biletowane w zamkni,etej salij.
Mysle ze to nadgorliwosc albo chęć wywołania skandalu.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wpływ Kościoła Katolickiego na życie wszystkich obywateli. (Strona 63) (1306177 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 82 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill